Alokazja różne odmiany - pielęgnacja i problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ziel-ona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2285
Od: 21 gru 2007, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Alokazja różne odmiany - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Dostałam tą roślinę w czerwcu. Pochodzi z rejonów o klimacie tropikalnym (Borneo, Półwysep Malajski). Ma piękne, dekoracyjne liście, bulwiaste kłącze i jak wynika z moich doświadczeń nie jest łatwa w uprawie. Wiem, że lubi stanowisko od półcienistego do cienistego, temperaturę powietrza dość wysoką i dużą wilgotność powietrza. Nie wolno dopuścić do przeschnięcia jej bryły korzeniowej. Mimo tych wiadomości i wszelkich starań moja Alokazja (Alocasia amazonica) stoi w miejscu - nie wypuściła nawet malutkiego listeczka. Czy ktoś z Was ma tę roślinę? Jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o jej uprawę?
Obrazek
Awatar użytkownika
Ziel-ona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2285
Od: 21 gru 2007, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Post »

No nie mówcie, że jestem jedyną posiadaczka Alokazji :(
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Eee, no tego nie mówimy :D .
Obrazek
Tyle, że np moje doświadczenia jak na razie sa dokładnie takie same jak Twoje :lol:.
Tzn. odkąd ją mam (kilka miesięcy), nie wypuściła nic nowego. Ale też i nie zmarniała, co uważam, za drobny sukces... :wink:
Myślę, że trzeba sie uzbroić w cierpliwość i poczekać do wiosny. Mocniej podlać, delikatnie zasilić, czule przemówić ;:89 i ruszy z kopyta....
Pozdrawiam,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
bunia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 317
Od: 6 maja 2007, o 16:28
Lokalizacja: Łódź

Post »

Piękne są Wasze alokazje. Moja kiedyś też taka była. Ale od jakiegoś czasu, nie wiem - czy robię jakiś błąd, zaczęła mi systematycznie marnieć. Wypuszczała co prawda nowy liść, ale zaraz on niestety marniał. I tak było cały zeszły rok. Miała w doniczce trzy bulwy, teraz są już dwie. Jedna z nich całkiem zmarniała czy spróchniała? - te dwie co zostały nie wypuszczają już żadnego liścia. Nie chcę jej teraz maltretować z przesadzaniam, myślę zrobić to bliżej wiosny - jeśli dotrzyma do tej pory.
Tak więc nic Wam nie pomogłam, jedynie co - to się pożaliłam.... a i pochwaliłam Wasze ślicznotki :D
Awatar użytkownika
Ziel-ona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2285
Od: 21 gru 2007, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Post »

Ja swoja alokazję wsadziłam do za małej doniczki, może to ją zmusi do wypuszczenia chociaż malutkiego listka :) Poczekajmy do wiosny, może coś się zmieni :)
Awatar użytkownika
aves
50p
50p
Posty: 63
Od: 31 paź 2007, o 20:57

Post »

Ja mam taka radę zebyście przesadzili/ły swoje alokazje do doniczek dość luźnych, w których na spodzie jest kaeramzyt zasypany popiołem, potem dużo torfu , a na koniec trochę uniwersalnej ziemi i zasypac powieszchnie żwirkiem sparzonym, zeby ograniczyć parowanie, dobrze jej zrobi średni jasny kąt i ranne i wieczorne obfite zraszanie, podlewaj kompostem z woda, albo czymś azotowym, pomoże, tak pomogłem cioci i rośnie duzo szybciej, od poczatku stycznia wybiła aż 4 nowe liście: jeden juz dojrzały, dwa mniejsze i jeden jeszcze osłonce.....a macie jakies inne gatunki z rodzaju alocasia, bo sa naprawdę piękne, niektóre ogromne....
"Warto żyć, warto śnić, warto kochać..."
...kwiaty
Awatar użytkownika
Ziel-ona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2285
Od: 21 gru 2007, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Post »

O matko! Skomplikowane to wszystko! Skąd ja wezmę popiół? Nawóz mogę jej kupić, zraszać mogę raz dziennie, ale ta reszta mnie przeraża :(
Awatar użytkownika
AddMaster
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 4 lut 2008, o 01:25
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Ziel-ona pisze: Skąd ja wezmę popiół?
Jak palisz dużo to nie będzie problemu ;)

Ja mialem Alokazję, oddałem dziewczynie. Ładna roslinka, ale do mojego małego pokoiku ze sztucznym oswietleniem była ... nieergonomiczna :) Miala 4 duże liscie i jeden młody. Ponoc teraz ten młody jest juz duzy, ale wiecej nie chce wypuscic. Nie lubie roslin, które rosną powoli, lubie widziec jak cos sie dzieje conajmniej raz na tydzien, dwa...
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Siedmiokropka
100p
100p
Posty: 160
Od: 11 maja 2007, o 13:16
Lokalizacja: Puszcza Białowieska

Post »

Od dzisiaj ja zaczynam swoją przygodę z alokazją. Mam nadzieję, że przygoda będzie długa i bezproblemowa :wink:
Boże spraw by nam się chciało, tak jak nam się nie chce!
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ona po prostu musi mieć dwie rzeczy - wysoką temperaturę i jeszcze wyższą wilgotność. U mnie w oranżerii zmarniała, ale jak ją wniosłam do domu, postawiłam nad kaloryferem i dałam foliowy worek na doniczkę, to wykiełkowała w ciągu 1,5 tygodnia ;)
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

A propos :D .

Moja właśnie ruszyła :heja .
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Roque
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 18 mar 2008, o 14:33
Lokalizacja: Łódzkie

Post »

Tak wygląda moja alokazja

Obrazek

Dostałem ja dwa tygodnie temu. Miała wtedy 2 duże liście i 3 małe. Po kilku dniach te małe odpadły pewnie przez zmianę warunków otoczenia. Dzisiaj ja przesadziłem do większej doniczki. Raz na dzień zraszam ją letnią wodą. Zobaczymy jak będzie rosła.
Awatar użytkownika
BarWo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1092
Od: 24 sty 2008, o 19:11
Lokalizacja: Siedlce

Post »

Ja mam już trzy lata, nawet wypuściła dwie młode roślinki, ale jak podlałam troszkę więcej to ledwo utrzymałam przy życiu a te dwa przyrosty padły. Widzę że dobrze się czuje w gromadce :)
Obrazek
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”