Jesienne przycinanie róż
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Efekt przycięcia róż piennych, pod koniec października
(ścięłam ostatnie pędy z pąkami do wazonu),
a potem przyszedł mróz -14C.
W efekcie - nekrozy i zamieranie całych, poranionych pędów.
Róża, wytwarza tkankę leczniczą, bliznowatą szybko, gdy intensywnie krążą soki.
Czyli, gdy warunki wzrostu, ciepło, wilgotność, itp. , są optymalne.
Gdy warunki są niesprzyjające, a soki w niskiej temparaturze wolno krążą,
kallus powstaje wolno, a otwarta rana, jest źródłem zakażeń.
Obumieranie otwartych tkanek, może doprowadzić do zamarcia większej części lub całej rośliny. Jak na zdjęciu.
"Kalus, kallus, merystem przyranny - tkanka roślinna powstająca w miejscu zranienia rośliny najczęściej z okolicznych komórek tkanki miękiszowej. Jest to amorficzna masa komórek mająca zwykle postać białego nalotu. Komórki tworzone przez te merystemy powodują stopniowe zabliźnianie się i zarastanie ran. Komórki kallusa są zwykle większe od komórek tkanki macierzystej.
Kalus stanowi bezkształtną masę niezróżnicowanych i szybko dzielących się komórek. Może być wyprowadzony z prawie każdej tkanki roślinnej poprzez traktowanie jej mieszaniną hormonów roślinnych (auksyn i cytokinin w takim samym stężeniu). Tak wytworzony kalus w zależności od warunków w jakich się będzie rozwijać (tj. stężenia hormonów) może ulec ponownemu zróżnicowaniu w kierunku pędów lub korzeni, włącznie z odtworzeniem całej rośliny. Hodowle in vitro kalusa znajdują szerokie zastosowanie w badaniach nad fizjologią i genetyką roślin.
Kalus jest również jedną z faz embriogenezy somatycznej - odpowiednio pobudzona część rośliny przechodzi wszystkie stadia rozwoju zarodkowego, tworząc w efekcie nowe organy, a nawet cały organizm - tak zwana totipotencja. Małe kawałki rośliny ulegają najpierw różnicowaniu tworząc właśnie kallus, a następnie ponownie się różnicują budując pędy, korzenie itp.
Czas, jaki potrzebny jest do zarośnięcia rany zależy od jej wielkości, od warunków, w jakich ona rośnie, a także od rodzaju rany. Rany o gładkiej, nieposzarpanej powierzchni zarastają kallusem szybciej. Badania wykazały, że w ciemności kallus rośnie szybciej. Szybciej rośnie także w warunkach dużej wilgotności powietrza. Ostatecznie kallus doprowadza do zarośnięcia całej rany, a powstające nad nim kambium wytwarza jednolitą warstwę, z której następnie wytwarzane są tkanki drewna i łyka, jednak nowo powstałe warstwy drewna nie zrastają się ze starymi.
I chociaż z czasem, po wielu latach, nie widać już z zewnątrz na pniu śladu po ranie, to jednak na przekroju poprzecznym pnia widoczna jest wyraźna granica między starymi i nowymi przyrostami.
Części kallusa wystawione na działanie światła zawierają chlorofil. Mogą też wytwarzać się w kallusie młode pączki, a z nich wyrastają pędy. Czasami kallus rozrasta się bardzo bujnie, doprowadzając do powstania narośli o nieprawidłowych kształtach. (..)"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalus
(ścięłam ostatnie pędy z pąkami do wazonu),
a potem przyszedł mróz -14C.
W efekcie - nekrozy i zamieranie całych, poranionych pędów.
Róża, wytwarza tkankę leczniczą, bliznowatą szybko, gdy intensywnie krążą soki.
Czyli, gdy warunki wzrostu, ciepło, wilgotność, itp. , są optymalne.
Gdy warunki są niesprzyjające, a soki w niskiej temparaturze wolno krążą,
kallus powstaje wolno, a otwarta rana, jest źródłem zakażeń.
Obumieranie otwartych tkanek, może doprowadzić do zamarcia większej części lub całej rośliny. Jak na zdjęciu.
"Kalus, kallus, merystem przyranny - tkanka roślinna powstająca w miejscu zranienia rośliny najczęściej z okolicznych komórek tkanki miękiszowej. Jest to amorficzna masa komórek mająca zwykle postać białego nalotu. Komórki tworzone przez te merystemy powodują stopniowe zabliźnianie się i zarastanie ran. Komórki kallusa są zwykle większe od komórek tkanki macierzystej.
Kalus stanowi bezkształtną masę niezróżnicowanych i szybko dzielących się komórek. Może być wyprowadzony z prawie każdej tkanki roślinnej poprzez traktowanie jej mieszaniną hormonów roślinnych (auksyn i cytokinin w takim samym stężeniu). Tak wytworzony kalus w zależności od warunków w jakich się będzie rozwijać (tj. stężenia hormonów) może ulec ponownemu zróżnicowaniu w kierunku pędów lub korzeni, włącznie z odtworzeniem całej rośliny. Hodowle in vitro kalusa znajdują szerokie zastosowanie w badaniach nad fizjologią i genetyką roślin.
Kalus jest również jedną z faz embriogenezy somatycznej - odpowiednio pobudzona część rośliny przechodzi wszystkie stadia rozwoju zarodkowego, tworząc w efekcie nowe organy, a nawet cały organizm - tak zwana totipotencja. Małe kawałki rośliny ulegają najpierw różnicowaniu tworząc właśnie kallus, a następnie ponownie się różnicują budując pędy, korzenie itp.
Czas, jaki potrzebny jest do zarośnięcia rany zależy od jej wielkości, od warunków, w jakich ona rośnie, a także od rodzaju rany. Rany o gładkiej, nieposzarpanej powierzchni zarastają kallusem szybciej. Badania wykazały, że w ciemności kallus rośnie szybciej. Szybciej rośnie także w warunkach dużej wilgotności powietrza. Ostatecznie kallus doprowadza do zarośnięcia całej rany, a powstające nad nim kambium wytwarza jednolitą warstwę, z której następnie wytwarzane są tkanki drewna i łyka, jednak nowo powstałe warstwy drewna nie zrastają się ze starymi.
I chociaż z czasem, po wielu latach, nie widać już z zewnątrz na pniu śladu po ranie, to jednak na przekroju poprzecznym pnia widoczna jest wyraźna granica między starymi i nowymi przyrostami.
Części kallusa wystawione na działanie światła zawierają chlorofil. Mogą też wytwarzać się w kallusie młode pączki, a z nich wyrastają pędy. Czasami kallus rozrasta się bardzo bujnie, doprowadzając do powstania narośli o nieprawidłowych kształtach. (..)"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalus
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
poradźcie jak przyciąć taką różę. Mam zamiar ją przesadzić na wiosnę, ale muszę też podciąć, bo ma z 3 m wysokości.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 23 paź 2009, o 18:43
Re: Przycinanie róż przed zimą
,Jeżeli mam do przesadzenia róże to robie to na jesień,ale jej nie wykpouje tylko leję wodę w korzenie i powoli ruszam nie szarpie bo można uszkodzic korzenie,po walce wyciągam różę ,przycinam ja na wys.ok 4-go oczka,i ociepam ją na zimę,słomą lub korą róże się ładnie przyjmują. Pozdrawiam:)
Re: Przycinanie róż przed zimą
odnośnie przycinania , zauważyłam że niektóre pędy róży b.b.b.bb. mi wybujały , wystrzeliły jak z procy , tak że jedne miały liście do końca inne w połowie miały potem nie , więc zdecydowałam że je teraz skrócę - czy nie zrobiłąm błędu ?
duduś
Re: Przycinanie róż przed zimą
Ja nie przycinam nigdy róż przed zimą.Operacje tą wykonuję dopiero wiosną po ostatnich przymrozkach.Marnie może i to wygląda ,takie wystające patyki ,ale jak wyżej to jest co zmarznąć a tak to co ? pójdzie dalej.I nie narzekam na efekty.Wiosną i latem nadrabiam przycinaniem zagęszczanie się róż.Także jestem zadowolony z efektów takiego postępowania.
Są dwie szkoły jedni tak jak ja nie przycinaja drudzy jak chociażby moja sąsiadka przycina przed zimą /twierdzi,że łatwiej to okryć i się zagęsci na wiosnę ,stosuje tą metodę od lat,ale po efektach mojej i jej prac jakoś lepiej mi wychodzi,nie marźnie tyle róż .
Mówię oczywiście o różach wielkokwiatowych bo tych mam 99.90 % w ogrodzie.Z pnacymi było inaczej ,często nie zakwitały .Nie wiem czy to wina ,że nie przycięte na zimę ? Ale chyba nie ,bo i sąsiadka przycinała na zimę i też bywały lata,że brzdziągwa nie kwitła
Także po latach zniechęcenia wróciłem do róż pnących i trzeba by było przetestować na własnych czy daje jakiś to efekt jedne przyciąc inne nie.Tylko czy to będą realne rzeczywiste diagnozy ? Bo to natura i raczej nie jesteśmy w stanie jej przeskoczyć.
Do rzeczy ,nie będe więcej truł ja wielkokwiatowych nie obcinam na zimę i nie zamierzam i nie narzekam.
Są dwie szkoły jedni tak jak ja nie przycinaja drudzy jak chociażby moja sąsiadka przycina przed zimą /twierdzi,że łatwiej to okryć i się zagęsci na wiosnę ,stosuje tą metodę od lat,ale po efektach mojej i jej prac jakoś lepiej mi wychodzi,nie marźnie tyle róż .
Mówię oczywiście o różach wielkokwiatowych bo tych mam 99.90 % w ogrodzie.Z pnacymi było inaczej ,często nie zakwitały .Nie wiem czy to wina ,że nie przycięte na zimę ? Ale chyba nie ,bo i sąsiadka przycinała na zimę i też bywały lata,że brzdziągwa nie kwitła
Także po latach zniechęcenia wróciłem do róż pnących i trzeba by było przetestować na własnych czy daje jakiś to efekt jedne przyciąc inne nie.Tylko czy to będą realne rzeczywiste diagnozy ? Bo to natura i raczej nie jesteśmy w stanie jej przeskoczyć.
Do rzeczy ,nie będe więcej truł ja wielkokwiatowych nie obcinam na zimę i nie zamierzam i nie narzekam.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Przycinanie róż przed zimą
Tak samo robię. Przycinam tylko wiosną i po kwitnieniach do 3 pachwiny lisciowej.Ja nie przycinam nigdy róż przed zimą.Operacje tą wykonuję dopiero wiosną po ostatnich przymrozkach.
Re: Przycinanie róż przed zimą
A to Haniu mamy tak samo .Ładnie się zagęszczają kwitną obficie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Przycinanie róż przed zimą
A ja przycięłam moje sadzone na wiosnę, bo gdzieś czytałam, że w ten sposób jeszcze lepiej się ukorzenią i łatwiej będzie im przeżyć zimę.
Z tego samego powodu ciachnęłam pnące Edenkę i Rosarium, z tym, że te na wys. 1m i 0,5 m.
Oszczędziłam tylko New Dawn - nie wiem dlaczego
I co mam teraz zrobić szczególnie z tymi pnącymi?
Z tego samego powodu ciachnęłam pnące Edenkę i Rosarium, z tym, że te na wys. 1m i 0,5 m.
Oszczędziłam tylko New Dawn - nie wiem dlaczego
I co mam teraz zrobić szczególnie z tymi pnącymi?
Marta
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przycinanie róż przed zimą
Pnących się nie tnie - je tylko przyginasz.