szukałam pomocy w istniejących postach, ale nie znalazłam rozwiązania na nasz problem. Bardzo proszę o poradę co zrobić.
Działkę kupiliśmy w 2007, rok później się wprowadziliśmy. Jako, że to teren to obszar prastarej Wisły, ziemia jest gliniasta, o wysokim pH. Działka ma pochyłą powierzchnię, nieco ponad 3000m2. Po większych opadach woda zwyczajnie stała, postanowiliśmy w dolnej części działki wykopać oczko, które pozbawi nas problemu nadmiaru wody powierzchniowej. Wykopaliśmy takie oczko w kształcie nerki, ma ok 10 m długości, ok 3 m szerokości, głębokie na łychę koparki, czyli pierwotnie niecałe 2 m, teraz przypuszczam max 1,5m. W międzyczasie nawieźliśmy ziemi, na której roślinki chętniej rosną. Wsadziliśmy lilie wodne, wpuściliśmy karasie i byłoby super, gdyby woda wciąż nie była mętna, a brzegi co jakiś czas nie zapadały się. Chcemy zachować funkcję ściągania nadmiaru wody z działki, więc wyłożenie folią nie wchodzi w grę. Myśleliśmy o wyłożeniu jakimiś kamieniami różnej wielkości, część chroniłaby przed zapadaniem brzegów, a część ograniczałaby unoszenie się gliny w oczku. Wiemy, że to nie po kolei, że powinniśmy lepiej to zaplanować, ale wiecie jak to jest przy budowie domu ...
Będziemy bardzo wdzięczni za porady
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)