Ogród Wendy
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5120
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Zimowy ogród Wendy
Wandziu powiem tak - ja uwielbiam różne kwiatki ale nie potrafiłabym zrezygnować aby mieć tylko jedne.
Z tych głównych pierwsze w ogrodzie były róże, 1 chryzantema i 1 piwonia. Te dwie ostatnie pamiętam od zawsze. Zeszłej jesieni i tej wiosny doszły różniste chryzantemy i hortensje.
A jak już będziesz miała następną chryzantemę i następną to dopiero będziesz jesienią happy
Z tych głównych pierwsze w ogrodzie były róże, 1 chryzantema i 1 piwonia. Te dwie ostatnie pamiętam od zawsze. Zeszłej jesieni i tej wiosny doszły różniste chryzantemy i hortensje.
A jak już będziesz miała następną chryzantemę i następną to dopiero będziesz jesienią happy
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Re: Zimowy ogród Wendy
Ciiii, Aniu, jakiej zi....?
A że u nas trafiają się pluchy, i zgrzyt mrozu (zgiń, przepadnij!) więc ogródek układa się do snu. Jeszcze nie okrywam niczego, choć z uwagą obserwuję roślinki lichego zdrowia. Wkrótce okryję hortensję ogrodową, potem magnolię... Jeszcze kilka róż czeka na przesadzenie, jedna zagości nowa... A póki co posadziliśmy w ostatnich dniach cztery nowe wymarzone clematisy.
Wszyscy zdrowi jesteśmy, tylko tęsknota za górami nami dysponuje ...
Ilonko, jestem silna białogłowa - wytyczam sobie cele i wizje. I trwam, choć duszę moją zachcianki szarpią. Mam nie tylko róże, choć tych jest coś ponad 150 krzaków (53 zidentyfikowane odmiany). Tworzę ten swój kątek przeszło 20 lat - więc ogród jakby ze mną st... dojrzewa. Zmieniam się, a on ze mną. Wyciszam się, łagodzę, a on się we mnie przegląda. A może to ja w nim.
A że u nas trafiają się pluchy, i zgrzyt mrozu (zgiń, przepadnij!) więc ogródek układa się do snu. Jeszcze nie okrywam niczego, choć z uwagą obserwuję roślinki lichego zdrowia. Wkrótce okryję hortensję ogrodową, potem magnolię... Jeszcze kilka róż czeka na przesadzenie, jedna zagości nowa... A póki co posadziliśmy w ostatnich dniach cztery nowe wymarzone clematisy.
Wszyscy zdrowi jesteśmy, tylko tęsknota za górami nami dysponuje ...
Ilonko, jestem silna białogłowa - wytyczam sobie cele i wizje. I trwam, choć duszę moją zachcianki szarpią. Mam nie tylko róże, choć tych jest coś ponad 150 krzaków (53 zidentyfikowane odmiany). Tworzę ten swój kątek przeszło 20 lat - więc ogród jakby ze mną st... dojrzewa. Zmieniam się, a on ze mną. Wyciszam się, łagodzę, a on się we mnie przegląda. A może to ja w nim.
Re: Zimowy ogród Wendy
Wandziu, kto te kryształki nanizał na jedwabne nitki ?Wendy pisze:...jeszcze tylko wspomnieniem...
A może to łzy tęsknoty za latem, przepełnione nostalgią, której ciężar do ziemi je przygniata. Przygaszone słońce nie ma już siły by wzbić je ku niebu , tam skąd przyszły.
ach te oczy ...to spojrzenie... psy nie muszą umieć mówić ludzkim głosem.Wendy pisze: ...lecą, lecą, złote, rude, bure...
Słyszałam, słyszałam. Na razie Księżna wyszczuplona po tegorocznym podziale ,ale będę miała na uwadze wiosną, gdy zaczną wychylać się spod ziemi nowe pędy, może da się jeszcze coś uszczknąć.wielkakulka pisze:Śliczne, muszę dać się uszczęsliwić - Firletko słyszałaś
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Zimowy ogród Wendy
Już i tak za późno na sadzenie, wiosną sobie zaplanuję co posadzić na roku działki - będzie jakis klombik - póki co ziemia odpoczywa.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25143
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zimowy ogród Wendy
Miałam do tej pory jedną chryzantemę, ale pod wpływem zdjęć Jatry zakupiłam sobie jeszcze 2. Na więcej nie mam miejsca, bo jednak róże są na pierwszym miejscu.
Twoja chryzantema wyjątkowej urody. Ma bardzo ładny, mój ulubiony kolorek
Twoja chryzantema wyjątkowej urody. Ma bardzo ładny, mój ulubiony kolorek
Re: Zimowy ogród Wendy
Firletko, pewnie to sprawka Tego, który przed kilku dniami przewodził kluczom gęsi. Perliły się za nim perełki... mgła szybko nizała je w sznury.
A wiesz, mimo tylko 3 stopni dziś - Księżna dalej strojna - Ciekawe ile musi być zimna by zaczęła ziewać.
Trawy teraz szczególnie piękne.
Aniu, teraz to chyba już nie pora na róże, na ich mnożenie. Swoje z patyczków ukorzeniałam po pierwszym kwitnieniu, ścinając przekwitłe łodyżki, robiąc z nich "ołówki", które wtykałam do doniczek. Udało mi się ukorzenić Theresę Bugnet i Louisę Odier. Zajrzyj do TEJ kopalni wiedzy.
Pewnie to jeden z ostatnich tego roku kwiatów New Dawn
Margo, też spoglądam w kierunku chryzantem, Jaśmina i Salomon Pink u Jatri są wyjątkowej urody... choć i ECRU kusi mnie swoją czystością... Ale zdecyduję się tylko na dwie i ani jednej więcej!
Przed godziną wróciłam z ogrodu. Sypał oszczędny, ale jednak, śnieg. Liście kończyły swój taniec na trawniku. Nawet te z klonika.
A jeszcze w niedzielnej mgle płonęły na drzewku:
Dziś legły u jego pnia:
A wiesz, mimo tylko 3 stopni dziś - Księżna dalej strojna - Ciekawe ile musi być zimna by zaczęła ziewać.
Trawy teraz szczególnie piękne.
Aniu, teraz to chyba już nie pora na róże, na ich mnożenie. Swoje z patyczków ukorzeniałam po pierwszym kwitnieniu, ścinając przekwitłe łodyżki, robiąc z nich "ołówki", które wtykałam do doniczek. Udało mi się ukorzenić Theresę Bugnet i Louisę Odier. Zajrzyj do TEJ kopalni wiedzy.
Pewnie to jeden z ostatnich tego roku kwiatów New Dawn
Margo, też spoglądam w kierunku chryzantem, Jaśmina i Salomon Pink u Jatri są wyjątkowej urody... choć i ECRU kusi mnie swoją czystością... Ale zdecyduję się tylko na dwie i ani jednej więcej!
Przed godziną wróciłam z ogrodu. Sypał oszczędny, ale jednak, śnieg. Liście kończyły swój taniec na trawniku. Nawet te z klonika.
A jeszcze w niedzielnej mgle płonęły na drzewku:
Dziś legły u jego pnia:
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25143
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zimowy ogród Wendy
Twój to naprawdę potężne drzewko w porównaniu z moim.
Mój ma jedną gałązkę.
Nawet nie wyjrzałam dzisiaj na ogród. Pogoda straszna. Najgorszy ten wiart. A teraz jest biało
Mój ma jedną gałązkę.
Nawet nie wyjrzałam dzisiaj na ogród. Pogoda straszna. Najgorszy ten wiart. A teraz jest biało
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zimowy ogród Wendy
Strasznie mi się podobaja Twpje zdjęcia obrazujące nie tylko rośliny, ale i zwierzęta. I te z pajeczynami... Piękny ogród i na takiej powierzchni tyle róż Muszę jeszcze konieczne zajrzeć do Twojego wątku różanego!
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Zimowy ogród Wendy
Wandzia tak pieknie opowiada o przyrodzie, az człowiek i czas przystaja koło siebie i oglądają co sie dzieje w ogródku
Re: Zimowy ogród Wendy
Margo, o swoim kloniku już sporo pisałam, zapewniając, że on jest ledwie maluchem, nabytym chyba w 2008 roku. Może przydaje mu cm sposób sportretowania go z pozycji Hortensji. U mnie w sobotę tylko śniegiem postraszyło, ale za chwilę nie było po nim śladu. Za to niedziela ucieszyła słońcem dobywając na jeszcze troszkę koloru
Sweety, witaj. Utrwalam to co ulotne, co zauważę, otulę, a co chciałabym na dłużej w sobie i w Gościach moich zatrzymać. Zaraz szarość zakróluje, ustępując potem zimnej bieli... Róże przeżywają chandry, globusy, ciągi... słowem - w niedyspozycji tymczasowej. Nie godzi mi się je teraz utrwalać. Przesadzam więc je, spisuję ich życzenia - by nie zapomnieć.
Aniu, dziękuję. Tak pięknie powiedziałaś, bo sama tak pięknie widzisz ten czas, ten świat - przecież z bólem, przemijaniem, czasowym brakiem nawet nadziei... Czasowym - powtarzam - by nie zapomnieć...
- dym z komina smuga promienie spomiędzy olchowych prześwitów
- w ramie podpory z milinem pozuje perukowiec z dereniem i Perennial Blue
- w stronę cienia olch
- pod słońce perukowiec, pęcherznica... - Firletko, dziękuję Ci za t e n płomienny widok
- trawy i zeschłe łodyżki liatrii, monardy, stale w pąkach Moniki spóźnialskie
Sweety, witaj. Utrwalam to co ulotne, co zauważę, otulę, a co chciałabym na dłużej w sobie i w Gościach moich zatrzymać. Zaraz szarość zakróluje, ustępując potem zimnej bieli... Róże przeżywają chandry, globusy, ciągi... słowem - w niedyspozycji tymczasowej. Nie godzi mi się je teraz utrwalać. Przesadzam więc je, spisuję ich życzenia - by nie zapomnieć.
Aniu, dziękuję. Tak pięknie powiedziałaś, bo sama tak pięknie widzisz ten czas, ten świat - przecież z bólem, przemijaniem, czasowym brakiem nawet nadziei... Czasowym - powtarzam - by nie zapomnieć...
- dym z komina smuga promienie spomiędzy olchowych prześwitów
- w ramie podpory z milinem pozuje perukowiec z dereniem i Perennial Blue
- w stronę cienia olch
- pod słońce perukowiec, pęcherznica... - Firletko, dziękuję Ci za t e n płomienny widok
- trawy i zeschłe łodyżki liatrii, monardy, stale w pąkach Moniki spóźnialskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Zimowy ogród Wendy
Bardzo to trafnie ujęłaś Aniu, podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami . Tym bardziej, że ja cały czas w biegu i mało co, lub mało kto potrafi mnie zatrzymać....wielkakulka pisze:Wandzia tak pieknie opowiada o przyrodzie, az człowiek i czas przystaja koło siebie i oglądają co sie dzieje w ogródku
A tutaj zawsze zwolnię.... przeczytam....obejrzę... i wrócę, żeby jeszcze raz przeczytać.....obejrzeć.... pomyśleć....
Re: Zimowy ogród Wendy
Dziękuję, Joanno - gdyby tak można było za rękaw choćby zatrzymać...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zimowy ogród Wendy
Trafna personifikacja I ja nie chciałabym bym ktos mi robił zdjęcia, jak jestem w niedyspozycji...