Lukrecjowy ogród
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Madziu na tarasie tylko śnieg! Kawkę piłam w domu, zmogło mnie grypsko i nawet kawa, którą uwielbiam nie smakuje jakoś specjalnie. A widoczki za oknem... dobrze, że w domku ciepło!
Aguś no jasne, że taki widoczek to się fajnie ogląda z ciepłej, domowej perspektywy... Uważaj na siebie!
Agnieszko moja "wzmożona" działalność na FO wynika z prostej przyczyny: najpierw była świąteczna przerwa, a teraz rozłożyła mnie grypa. FO i roślinność jakoś pomaga mi znieść te niedogodności. Lepiej się zająć czymś miłym, niż narzekać, że kości bolą, że nic nie widzę, bo oczy łzawią..., że wciąż mi zimno, bo gorączka. Skupiam się na pozytywach! I Myśleniu o wiośnie, a z takimi osobami jak na FO to o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze! Dziękuję!
Aguś no jasne, że taki widoczek to się fajnie ogląda z ciepłej, domowej perspektywy... Uważaj na siebie!
Agnieszko moja "wzmożona" działalność na FO wynika z prostej przyczyny: najpierw była świąteczna przerwa, a teraz rozłożyła mnie grypa. FO i roślinność jakoś pomaga mi znieść te niedogodności. Lepiej się zająć czymś miłym, niż narzekać, że kości bolą, że nic nie widzę, bo oczy łzawią..., że wciąż mi zimno, bo gorączka. Skupiam się na pozytywach! I Myśleniu o wiośnie, a z takimi osobami jak na FO to o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze! Dziękuję!
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Lukrecjowy ogród
Taka kuracja z FO może okazać się skuteczna. Zdrowia życzę.
Zimy zazdraszczam.
Zimy zazdraszczam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2802
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Lukrecjowy ogród
Piękne widoki ...chociaż ja także wolę te wiosenno -letnie to jednak nie sposób odmówić uroku zimowym krajobrazom
Zdrowiej szybciutko
Zdrowiej szybciutko
marzenia się spełniają! Dana
Re: Lukrecjowy ogród
Kornelko, uciesz mnie i podrzuć jeszcze kilka widoków zza okna. Tej zimnej bieli. Czystej. Nadziejnej U mnie buro, póki co.
Zdrową myśli Ci rzucam - łap.
Zdrową myśli Ci rzucam - łap.
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Jurku, kuracja z FO istotnie będzie skuteczna, ale w zakupy! Modyfikuję swoją listę róż! Chyba muszę szukać dodatkowej roboty, bo zwariować można od różnorodności. I to kusi i to nęci!
Danus kochana dziś chyba przesilenie, czuję się najgorzej z wszystkich dni Temperatura już trochę spadła, ale makabryczny katar mnie dobija. Oddychać nie można. Choć jest też plus - odzyskuję pomału głos. Wczoraj "cicha msza" z konieczności. Byle do wiosny!
Wandeczko każda zdrowa myśl potrzebna jak "na lekarstwo". Dziękuję! Za oknem zmiany - sporo śniegu zmył deszcz, pogoda na plusie i też się zrobiło szaro i buro. Ale przetrzymamy!
Danus kochana dziś chyba przesilenie, czuję się najgorzej z wszystkich dni Temperatura już trochę spadła, ale makabryczny katar mnie dobija. Oddychać nie można. Choć jest też plus - odzyskuję pomału głos. Wczoraj "cicha msza" z konieczności. Byle do wiosny!
Wandeczko każda zdrowa myśl potrzebna jak "na lekarstwo". Dziękuję! Za oknem zmiany - sporo śniegu zmył deszcz, pogoda na plusie i też się zrobiło szaro i buro. Ale przetrzymamy!
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Nelu super fotorelacja Teraz jest jednak odwilż i kupa śniegu spada z dachów na głowy-okropne Ta Twoja rzeczka przed domem nie wyleje? Też chora? To ta zmienność pogody winna
-
- 100p
- Posty: 135
- Od: 16 maja 2012, o 22:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Nelu zakupy bardzo fajne porobiłaś, przyjaciół przez duże P zazdroszczę. Twój ogród jest piękny a będzie jeszcze lepszy. Kibicuję Twoim poczynaniom.
Ja też oglądam różne roślinki i lista chciejstw bardzo rośnie, ale niestety muszę się ograniczać. Tak samo jak Ty oglądam krzewy, żeby stworzyć przytulne miejsce. Niestety ziemia jest piaszczysta, trawa, która na niej rośnie jest rzadka a perzu to mam od groma i trochę. Mam nadzieję, że małymi kroczkami wyjdę na prostą (i tak jest już lepiej niż było 2 lata temu )
Chciałam Ci także życzyć dużo zdrówka. Kuruj się kochana
Ja też oglądam różne roślinki i lista chciejstw bardzo rośnie, ale niestety muszę się ograniczać. Tak samo jak Ty oglądam krzewy, żeby stworzyć przytulne miejsce. Niestety ziemia jest piaszczysta, trawa, która na niej rośnie jest rzadka a perzu to mam od groma i trochę. Mam nadzieję, że małymi kroczkami wyjdę na prostą (i tak jest już lepiej niż było 2 lata temu )
Chciałam Ci także życzyć dużo zdrówka. Kuruj się kochana
Pozdrawiam Ania
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16061
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Lukrecjowy ogród
Dory wieczór Nelu (bo tak zdaje się można ciebie nazywać z tego, co się zdążyłam zorientować).
Przeglądam sobie powolutku twój wątek, ale akurat teraz trafiłam na widoki zimowe. Bajeczne, przyznaję, ale ja osobiście postanowiłam już nie robić zdjęć zimie, gdyż moje myśli uporczywie płyną ku wiośnie i staram się usilnie zapomnieć, w którym miejscu roku obecnie się znajdujemy.
Nelu, chciałam ci odpowiedzieć na pytanie w sprawie lilii, które zadałaś u gajowej-Ewy. Otóż lilii się nie wykopuje. Chyba że masz zamiar je rozmnożyć, to znaczy poodrywać od cebuli matecznej małe cebulki przybyszowe. A jeśli nie, to pozwól liliom spokojnie siedzieć w ziemi. Casablanca, o której wspomniałaś, to piękna klasyczna odmiana. Bradzo ją lubiłam. Niestey musiałam zrezygnować z lilii w swoim ogrodzie, gdyż od kilku lat atakuje je robal - niejaka ostępka lilianka. Zżera pąki i żadne opryski ani inne metody nie pomagają. Mam nadzieję że po kilkuletniej kwarantannie robal w końcu się wyprowadzi i będę mogła znowu cieszyć się liliami.
Przeglądam sobie powolutku twój wątek, ale akurat teraz trafiłam na widoki zimowe. Bajeczne, przyznaję, ale ja osobiście postanowiłam już nie robić zdjęć zimie, gdyż moje myśli uporczywie płyną ku wiośnie i staram się usilnie zapomnieć, w którym miejscu roku obecnie się znajdujemy.
Nelu, chciałam ci odpowiedzieć na pytanie w sprawie lilii, które zadałaś u gajowej-Ewy. Otóż lilii się nie wykopuje. Chyba że masz zamiar je rozmnożyć, to znaczy poodrywać od cebuli matecznej małe cebulki przybyszowe. A jeśli nie, to pozwól liliom spokojnie siedzieć w ziemi. Casablanca, o której wspomniałaś, to piękna klasyczna odmiana. Bradzo ją lubiłam. Niestey musiałam zrezygnować z lilii w swoim ogrodzie, gdyż od kilku lat atakuje je robal - niejaka ostępka lilianka. Zżera pąki i żadne opryski ani inne metody nie pomagają. Mam nadzieję że po kilkuletniej kwarantannie robal w końcu się wyprowadzi i będę mogła znowu cieszyć się liliami.
- olimpia331
- 50p
- Posty: 94
- Od: 4 sty 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk okolice Dąbrowy Górniczej
Re: Lukrecjowy ogród
Nel lukrecjo witam
O kielichowcu ci u mnie odpowiedziałam ale masz fajne zakupy, aż miło oko nacieszyć, przyznam się, że ja też niezłe okazy zamówiłam. Zawsze to jakoś bliżej do wiosny, jak człowiek sobie roślinkę kupi
piękna krzewuszka, też mam
O kielichowcu ci u mnie odpowiedziałam ale masz fajne zakupy, aż miło oko nacieszyć, przyznam się, że ja też niezłe okazy zamówiłam. Zawsze to jakoś bliżej do wiosny, jak człowiek sobie roślinkę kupi
piękna krzewuszka, też mam
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Witam Kochani! O postępach w walce z grypą nie będę wspominać, bo na razie 2:0 dla niej!
Ewciu fajnie, że jesteś! Rzeczka jeszcze nie wylała, ale koryto pełne po brzegi. Tak pięknie było tylko rano, potem deszcz. Pocieszam się, że do wiosny coraz bliżej.
Wandziu witam Cię serdecznie u mnie Bardzo dziękuję za wszelkie rady i te różane i te liliowe, kiedy się wie jeszcze tak mało jak ja, takie porady są wręcz bezcenne! To straszne co przytrafiło się Twoim liliom, ostępka lilanka? Matko, ileż tego paskudztwa chodzi po świecie! Będę trzymała kciuki, żeby kwarantanna była skuteczna, a lilie wróciły na swoje miejsce. Kochana, ja też już przebieram niecierpliwie nóżkami, byle do wiosny. Jednak nie mogłam się oprzeć wczorajszemu urokowi śniegu. Święta były u nas czarne, cały czas tak bardzo depresyjnie, więc nawet trochę bieli jakoś rozjaśniło ten świat. Mam też nadzieję, że to ostatnie tego typu fotki w tym sezonie! Pozdrawiam
Aniu witaj ponownie! Kochana, obiecuję, że będę się bardzo starała aby to miejsce, ta moja ostoja była z każdym rokiem piękniejsza, bujniejsza i bardziej "dorosła" - przytulna. Staram się, choć nie wszystko wychodzi, bo wiedzy wciąż za mało, ale staram się pilnie odrabiać zadania domowe Walka z perzem to masakra. U mnie się udało powyrywać prawie wszystko z rabat, choć łatwe to nie było, bo perz to dziadostwo niebywałe. Powodzenia Aniu ps. mam nadzieję, że w tym sezonie założysz swój wątek
Olimpio oczywiście, że od razu lepiej się robi jak kupujemy rośliny! Uwielbiam ten stan nadziei i oczekiwania na każdy pąk, listek, kwiat...
Byle do wiosny!
Ewciu fajnie, że jesteś! Rzeczka jeszcze nie wylała, ale koryto pełne po brzegi. Tak pięknie było tylko rano, potem deszcz. Pocieszam się, że do wiosny coraz bliżej.
Wandziu witam Cię serdecznie u mnie Bardzo dziękuję za wszelkie rady i te różane i te liliowe, kiedy się wie jeszcze tak mało jak ja, takie porady są wręcz bezcenne! To straszne co przytrafiło się Twoim liliom, ostępka lilanka? Matko, ileż tego paskudztwa chodzi po świecie! Będę trzymała kciuki, żeby kwarantanna była skuteczna, a lilie wróciły na swoje miejsce. Kochana, ja też już przebieram niecierpliwie nóżkami, byle do wiosny. Jednak nie mogłam się oprzeć wczorajszemu urokowi śniegu. Święta były u nas czarne, cały czas tak bardzo depresyjnie, więc nawet trochę bieli jakoś rozjaśniło ten świat. Mam też nadzieję, że to ostatnie tego typu fotki w tym sezonie! Pozdrawiam
Aniu witaj ponownie! Kochana, obiecuję, że będę się bardzo starała aby to miejsce, ta moja ostoja była z każdym rokiem piękniejsza, bujniejsza i bardziej "dorosła" - przytulna. Staram się, choć nie wszystko wychodzi, bo wiedzy wciąż za mało, ale staram się pilnie odrabiać zadania domowe Walka z perzem to masakra. U mnie się udało powyrywać prawie wszystko z rabat, choć łatwe to nie było, bo perz to dziadostwo niebywałe. Powodzenia Aniu ps. mam nadzieję, że w tym sezonie założysz swój wątek
Olimpio oczywiście, że od razu lepiej się robi jak kupujemy rośliny! Uwielbiam ten stan nadziei i oczekiwania na każdy pąk, listek, kwiat...
Byle do wiosny!
Re: Lukrecjowy ogród
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego ogrodu i rozmachem twoich działań. Ogród wydaje się bardzo duży i tyle w nim cudnych roślin. Rabaty cudnie skomponowane, a efekt potęguje ciemna ściana lasu. Ale z ciebie szczęściara - mieć taki las pod bokiem.... ech! Zachwyciły mnie twoje trawy. Ja nie mam dla nich miejsca. U ciebie taka przestrzeń, więc świetnie wyglądają. Dzięki tym trawom twój ogród jest atrakcyjny nawet w wietrzny dzień. Już sobie wyobrazam, jak te trawy się kołyszą
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lukrecjowy ogród
mówią o mnie różnie ,m.in dr Queen
do noska zakrapiać jak najczęściej sól fizjol.,wysmarować tłustym np wazeliną i przekrojony czosnek siup do nosa:))
dla odważnych polecam krople z propolisu-na jedna kroplę propolisu(np z apteki tinktura lub z ziołowego lub własnej produkcji)6kropli wody-działa szokowo,rewelacyjnie"wypala"w przenosni i dosłownie.
Do herbatki amolek i wciągać:)) i znowu sól fizjol.
propolis mozna równiez uzywać do inhalacji-działa leczniczo nawet na prątki gruźlicy
ZDRÓWKA
do noska zakrapiać jak najczęściej sól fizjol.,wysmarować tłustym np wazeliną i przekrojony czosnek siup do nosa:))
dla odważnych polecam krople z propolisu-na jedna kroplę propolisu(np z apteki tinktura lub z ziołowego lub własnej produkcji)6kropli wody-działa szokowo,rewelacyjnie"wypala"w przenosni i dosłownie.
Do herbatki amolek i wciągać:)) i znowu sól fizjol.
propolis mozna równiez uzywać do inhalacji-działa leczniczo nawet na prątki gruźlicy
ZDRÓWKA
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Witam wszystkich popołudniowo - piątkowo! Wszyscy się wokół cieszą, bo weekend się zaczął, a ja się złoszczę od rana, że choróbsko nie mija. Bardzo chciałam przełamać to "łamanie" w kościach i paskudny humor spowodowany wiecznym smarkaniem i jak smarkałam tak smarkam, ale jestem szczęśliwsza. Skoro o przełamywaniu mowa, muszę się pochwalić, że przełamałam wreszcie opór, który towarzyszył mi chyba od zawsze, kiedy tylko zobaczyłam albo pomyślałam o różach, a zwłaszcza o różach w swoim ogrodzie.. Co innego je dostawać, a co innego umieć się z nimi obchodzić. Zawsze te kwiaty cudnej urody wydawały mi się gdzieś poza moim zasięgiem. No i stało się! Przełamałam opór, na razie naczytałam o nich i ... zamówiłam! Początek już jest. Musi się udać! Nie ma innej opcji. Będę chodzić wokół nich, może nawet tańczyć, a jak trzeba będzie to i mantry śpiewać! Bardzo Was proszę, trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie dała ciała!
Na wiosnę pojawią się takie oto Królewny
1. Queen of Sweden
2. Gartentraume
3. Mariatheresia
4. Rosario
5. Camelot
6. Parky
7. Grand Mogul
8. Mount Shasta
9. Louis Odier
10. Lavender Lassie
11. New Dawn
12. Crocus Rose
13. Gentle Hermione
14. Jubilee Celebration
15. Sharifa Asma
16. Winchester Cathedral
17. Penny Lane
18. Gemma
19. Chopin
20. Harlow Carr
Izuniu witam Cię serdecznie, tak czytam, i czytam, i zastanawiam się czy ja na pewno o swoim ogrodzie czytam! A jednak... piszesz o rzeczach mi znajomych. Niezwykle mi miło czytać takie opinie, a które jeszcze bardziej zmobilizują mnie do pracy mającej na celu upiększenie tego kawałka, aby jeszcze przyjemniej było w nim bywać. Dziękuję.
Asiu dziękuję za porady, propolisu co prawda nie mam, ale wszystkie inne sposoby nic nie dały, zarówno te "naturalne" jak i bardziej chemiczne. Stan constans - przynajmniej ze zdrowiem. Łykam wszystko, coś w końcu pomóc musi.
Na wiosnę pojawią się takie oto Królewny
1. Queen of Sweden
2. Gartentraume
3. Mariatheresia
4. Rosario
5. Camelot
6. Parky
7. Grand Mogul
8. Mount Shasta
9. Louis Odier
10. Lavender Lassie
11. New Dawn
12. Crocus Rose
13. Gentle Hermione
14. Jubilee Celebration
15. Sharifa Asma
16. Winchester Cathedral
17. Penny Lane
18. Gemma
19. Chopin
20. Harlow Carr
Izuniu witam Cię serdecznie, tak czytam, i czytam, i zastanawiam się czy ja na pewno o swoim ogrodzie czytam! A jednak... piszesz o rzeczach mi znajomych. Niezwykle mi miło czytać takie opinie, a które jeszcze bardziej zmobilizują mnie do pracy mającej na celu upiększenie tego kawałka, aby jeszcze przyjemniej było w nim bywać. Dziękuję.
Asiu dziękuję za porady, propolisu co prawda nie mam, ale wszystkie inne sposoby nic nie dały, zarówno te "naturalne" jak i bardziej chemiczne. Stan constans - przynajmniej ze zdrowiem. Łykam wszystko, coś w końcu pomóc musi.