Jaki rododendron polecacie?
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Jaki rododendron dla laika?
Rhododendron catawbiense - Różanecznik fioletowy.
Jest parę odmian.
Bardzo ładna jest "Grandiflorum".
Jest parę odmian.
Bardzo ładna jest "Grandiflorum".
Pozdrawiam Wojtek
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Jaki rododendron dla laika?
Bartosz -
Tamarindos -27 ale u mnie przeżył i -29 bez uszczerbku wysoki na 1,5 metra w zasadzie łatwy
Polarnacht jest ciemniejszy ma drobniejsze kwiaty ale nie jestem zadowolony z tego krzaka bo łatwo przemarzają kwiaty mrozoodporność -22 ale na pewno nie więcej jeżeli chodzi o pąki
Azurro - to kajtek metr wysoki jest bardziej fioletowo i ma lepszą mrozoodporność ale też mimoza jak przyjdzie przymrozek w czasie kwitnienia lub świeżych pąków. Krzak -26 wytrzymał u mnie -29
Rasputin - znajoma ma śliczny ja nie mam tej odmiany więc więcej o nim dowiesz się w internecie
Jedak najbardziej polecam Roseum Elegans ma dobre przyrosty wytrzymuje więcej niż przereklamowane Helsinki i bez trudu rośnie do 2,5 metra na złość tych którzy w opisach podają 120-150 w zasadzie różowawy ale na fotkach fioletowy mi wychodzi , ewentualnie Catawbiense Grandiflorum który też jest pancernikiem -30 i podobno do 3 metrów moje nie mają tego. To najpewniejsze krzaki.
Moim zdaniem jeżeli nie klasyka to najlepiej na początek wybrać coś z królewskich odmian Ciepłuchy - Chrobry -30 byłby dobrym wyborem dla Ciebie.
Nie warto szukać egzotycznych nazw, nie warto kupować "nowości" bo często rynek zasypywany jest krzaczkami które nie mają szans w naszym klimacie.
Tłustą czcionką te które uważam za bardzo dobry wybór.
Oczywiście Zygmor ma tyle odmian że u niego można dopasować kolor kwiatków do torebki. Pewnie znajdzie jeszcze parę o które pytasz, problemem jest że nie jest codziennie na forum.
Pisałeś że bywasz w UK to naprawdę warto poświęcić dzień na wizytę np. w Leonardslee Gardens kiedy rododendrony kwitną widok powala na kolana.
Matylda - wszystko o azaliach jest na forum w zasadzie wszystko już napisano. W zasadzie się zgadzam z postami Marka (rose_marek) który odwalił kawał dobrej roboty i uporządkował wiadomości.
Nie zgadzam się tylko w paru rzeczach czyli różaneczniki lubią cień i że warto dać glinę w podłoże. Jak czegoś nie znajdziesz pytaj.
Tamarindos -27 ale u mnie przeżył i -29 bez uszczerbku wysoki na 1,5 metra w zasadzie łatwy
Polarnacht jest ciemniejszy ma drobniejsze kwiaty ale nie jestem zadowolony z tego krzaka bo łatwo przemarzają kwiaty mrozoodporność -22 ale na pewno nie więcej jeżeli chodzi o pąki
Azurro - to kajtek metr wysoki jest bardziej fioletowo i ma lepszą mrozoodporność ale też mimoza jak przyjdzie przymrozek w czasie kwitnienia lub świeżych pąków. Krzak -26 wytrzymał u mnie -29
Rasputin - znajoma ma śliczny ja nie mam tej odmiany więc więcej o nim dowiesz się w internecie
Jedak najbardziej polecam Roseum Elegans ma dobre przyrosty wytrzymuje więcej niż przereklamowane Helsinki i bez trudu rośnie do 2,5 metra na złość tych którzy w opisach podają 120-150 w zasadzie różowawy ale na fotkach fioletowy mi wychodzi , ewentualnie Catawbiense Grandiflorum który też jest pancernikiem -30 i podobno do 3 metrów moje nie mają tego. To najpewniejsze krzaki.
Moim zdaniem jeżeli nie klasyka to najlepiej na początek wybrać coś z królewskich odmian Ciepłuchy - Chrobry -30 byłby dobrym wyborem dla Ciebie.
Nie warto szukać egzotycznych nazw, nie warto kupować "nowości" bo często rynek zasypywany jest krzaczkami które nie mają szans w naszym klimacie.
Tłustą czcionką te które uważam za bardzo dobry wybór.
Oczywiście Zygmor ma tyle odmian że u niego można dopasować kolor kwiatków do torebki. Pewnie znajdzie jeszcze parę o które pytasz, problemem jest że nie jest codziennie na forum.
Pisałeś że bywasz w UK to naprawdę warto poświęcić dzień na wizytę np. w Leonardslee Gardens kiedy rododendrony kwitną widok powala na kolana.
Matylda - wszystko o azaliach jest na forum w zasadzie wszystko już napisano. W zasadzie się zgadzam z postami Marka (rose_marek) który odwalił kawał dobrej roboty i uporządkował wiadomości.
Nie zgadzam się tylko w paru rzeczach czyli różaneczniki lubią cień i że warto dać glinę w podłoże. Jak czegoś nie znajdziesz pytaj.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Jaki rododendron dla laika?
Kochani,
z tą torebką to przesada, przecież nie jestem jakiś "teletubiś".
Faktycznie fioletowych odmian jest dużo ale tych naprawdę ciemno fioletowych to niewiele, a dodatkowo wysokich to jak na lekarstwo.
Chyba jedną z ciemniejszych i wysokich zarazem jest Libretto.
co do kolorów to pod koniec lipca znalazłem tylko tyle
z tą torebką to przesada, przecież nie jestem jakiś "teletubiś".
Faktycznie fioletowych odmian jest dużo ale tych naprawdę ciemno fioletowych to niewiele, a dodatkowo wysokich to jak na lekarstwo.
Chyba jedną z ciemniejszych i wysokich zarazem jest Libretto.
co do kolorów to pod koniec lipca znalazłem tylko tyle
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 3 sie 2015, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Jaki rododendron dla laika?
Przeczytałam sporo ale mam pytania. Posadzić w półcieniu czy na słońcu dlaczego ty preferujesz słońce. Jeżeli chcę je posadzić na działce rekreacyjnej to jakie podłoże jest najlepsze. Po co dajesz ten syntetyczny kwasek cytrynowy przecież można go zastąpić kiszonkami albo kwasem chlebowym. Najlepiej napisz jak ty to zrobiłbyś. Dla laika wszystko jest trudne. Jak zmierzyć kwasowość bez przyrządu bo takiego nie mam. Jak poznać dobry torf w lesie. Czy choroby róż za siatki zarażą te krzaczki ?.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Jaki rododendron dla laika?
Preferuje słońce bo piękniej kwitną zresztą to rośliny które kochają się wygrzać i po tym zmoknąć czyli wyspiarska pogoda jest dla nich idealna.
Zresztą mam porównanie bo ogród niestety nie ma już wielu skrawków słonecznych jak wyglądają te z półcienia i te z cienia - "cieniasy".
Działka RODOS nie jest szczęśliwym miejscem dla różaneczników. Zresztą jak może być jeżeli przeważnie tylko w weekendy się na niej ma czas przebywać i w okresie wakacji.
Sadząc je na RODOS musisz zadbać aby podłoże trzymało wodę minimum 2 tygodnie bo nie raz coś wypadnie. Czyli zamiast dziury głębokiej na 30 cm należy się wkopać na 50 cm i tylko dobrej jakości torf zgromadzi odpowiednie ilości wody. Nie czytaj opowieści że torf wypije wodę krzakowi bo to opowieści na poziomie gimnazjum. Nie ma kwasku cytrynowego syntetycznego bo to co możesz kupić to produkt grzybów - produkuje się go metodą fermentacji z melasy. Zarzuty że lepsze od kwasku są własne produkty fermentacyjne są tak samo słuszne jak teza że nasz zacier jest lepszy niż spirytus wytworzony ze zboża. Jak masz działkę z zapleczem surowcowym to możesz sobie robić kiszonki ale przyjmij że 2 taczki trawy zalane wodą wytworzą ćwierć łyżeczki kwasów organicznych i drugie tyle pojawi się bakterii powodujących gnicie. Podobnie jest z chlebem. Nawet jeżeli pH metr pokaże że uzyskaliśmy kwaśny roztwór to jest on tak słaby że odrobina wapna przerobi ten roztwór na zasadowy. Inaczej tłumacząc - można z baterii paluszka też uzyskać za pomocą przetwornicy 220 wolt ale o znikomej mocy. Kwasy organiczne nie służą do zakwaszania podłoża bo są za słabe ale dają radę zakwasić wodę do podlewania i zneutralizować wapń czy glin. Kwasek cytrynowy znika po dwóch dniach ponieważ jest pożywką dla mikroorganizmów (podobnie z mieszanką kwasów organicznych z własnej kiszonki). Zdąży jednak wejść w reakcję z minerałami w glebie zamieniając je na przyswajalne formy (chalety)- część roślin rosnących na ubogich glebach wytwarza w korzeniach kwasek cytrynowy i tym sposobem radzi sobie lepiej od konkurencji. Amerykanie już pozyskali ten gen i może niedługo pojawią się w uprawach zmodyfikowane rośliny w ten sposób..
Czy nie mając pH metru zmierzyć kwasowość ? można metodą na sok z buraka czy kapusty modrej, przepis w internecie.
Ja nie próbowałem bo mam pH metry http://www.uwm.edu.pl/kchem/dosw/kapusta/kapusta.html
Torf w lesie jest miernej jakości jeszcze gorszej jakości są substraty torfowe jak i torf polski pakowany w małe worki. Zapytaj w centrum ogrodniczym o torf dla borówek obecnie bez trudu za 40 zł kupisz 250 litrowy worek. Kupując byle jakiej jakości wyschnięty torf musisz go kilka dni moczyć i nie masz żadnej gwarancji że krzaczki się zaaklimatyzują. Nie kupuj ziemi pod borówki ani pod rododendrony bo w takim podłożu wiele osób zmarnowały borówki i różaneczniki. Choroby zawsze mogą zarazić ale krzaki w dobrych warunkach mają dobrą odporność.
Moim zdaniem azalie są łatwiejsze dlatego że na zimę zrzucą liście a wraz z nimi błędy (utrata części liści przez przesuszenie) i zaczynamy od nowa na wiosnę. Znoszą też lepiej przesuszenie i wyższe pH.
Odpowiednio prowadzone kwitną bujnie bez problemu. Sprawdź jaką odmianę kupiłaś bo mrozoodporność jest różna.
Zresztą mam porównanie bo ogród niestety nie ma już wielu skrawków słonecznych jak wyglądają te z półcienia i te z cienia - "cieniasy".
Działka RODOS nie jest szczęśliwym miejscem dla różaneczników. Zresztą jak może być jeżeli przeważnie tylko w weekendy się na niej ma czas przebywać i w okresie wakacji.
Sadząc je na RODOS musisz zadbać aby podłoże trzymało wodę minimum 2 tygodnie bo nie raz coś wypadnie. Czyli zamiast dziury głębokiej na 30 cm należy się wkopać na 50 cm i tylko dobrej jakości torf zgromadzi odpowiednie ilości wody. Nie czytaj opowieści że torf wypije wodę krzakowi bo to opowieści na poziomie gimnazjum. Nie ma kwasku cytrynowego syntetycznego bo to co możesz kupić to produkt grzybów - produkuje się go metodą fermentacji z melasy. Zarzuty że lepsze od kwasku są własne produkty fermentacyjne są tak samo słuszne jak teza że nasz zacier jest lepszy niż spirytus wytworzony ze zboża. Jak masz działkę z zapleczem surowcowym to możesz sobie robić kiszonki ale przyjmij że 2 taczki trawy zalane wodą wytworzą ćwierć łyżeczki kwasów organicznych i drugie tyle pojawi się bakterii powodujących gnicie. Podobnie jest z chlebem. Nawet jeżeli pH metr pokaże że uzyskaliśmy kwaśny roztwór to jest on tak słaby że odrobina wapna przerobi ten roztwór na zasadowy. Inaczej tłumacząc - można z baterii paluszka też uzyskać za pomocą przetwornicy 220 wolt ale o znikomej mocy. Kwasy organiczne nie służą do zakwaszania podłoża bo są za słabe ale dają radę zakwasić wodę do podlewania i zneutralizować wapń czy glin. Kwasek cytrynowy znika po dwóch dniach ponieważ jest pożywką dla mikroorganizmów (podobnie z mieszanką kwasów organicznych z własnej kiszonki). Zdąży jednak wejść w reakcję z minerałami w glebie zamieniając je na przyswajalne formy (chalety)- część roślin rosnących na ubogich glebach wytwarza w korzeniach kwasek cytrynowy i tym sposobem radzi sobie lepiej od konkurencji. Amerykanie już pozyskali ten gen i może niedługo pojawią się w uprawach zmodyfikowane rośliny w ten sposób..
Czy nie mając pH metru zmierzyć kwasowość ? można metodą na sok z buraka czy kapusty modrej, przepis w internecie.
Ja nie próbowałem bo mam pH metry http://www.uwm.edu.pl/kchem/dosw/kapusta/kapusta.html
Torf w lesie jest miernej jakości jeszcze gorszej jakości są substraty torfowe jak i torf polski pakowany w małe worki. Zapytaj w centrum ogrodniczym o torf dla borówek obecnie bez trudu za 40 zł kupisz 250 litrowy worek. Kupując byle jakiej jakości wyschnięty torf musisz go kilka dni moczyć i nie masz żadnej gwarancji że krzaczki się zaaklimatyzują. Nie kupuj ziemi pod borówki ani pod rododendrony bo w takim podłożu wiele osób zmarnowały borówki i różaneczniki. Choroby zawsze mogą zarazić ale krzaki w dobrych warunkach mają dobrą odporność.
Moim zdaniem azalie są łatwiejsze dlatego że na zimę zrzucą liście a wraz z nimi błędy (utrata części liści przez przesuszenie) i zaczynamy od nowa na wiosnę. Znoszą też lepiej przesuszenie i wyższe pH.
Odpowiednio prowadzone kwitną bujnie bez problemu. Sprawdź jaką odmianę kupiłaś bo mrozoodporność jest różna.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Jaki rododendron dla laika?
Kochani,
Ale dyskusja...
Mój guru w temacie (RHODODENDRON) prof. Mieczysław Czekalski kazał nazywać je przede wszystkim RÓŻANECZNIKAMI, bo taka jest polska nawa tego gatunku.
Dywagowanie na temat co z czego i dlaczego to dyskusja czysto akademicka.
Gdybyście widzieli ile jest jeszcze gatunków różaneczników tropikalnych o których nie mamy zielonego pojęcia i to często rosnących jak storczyki w koronach drzew w rozwidleniach gałęzi gdzie gromadzi się materia organiczna...
Znamy tylko jeden który je tylko przypomina to rhododendron indicum zwany azalią domową.
Ale dyskusja...
Mój guru w temacie (RHODODENDRON) prof. Mieczysław Czekalski kazał nazywać je przede wszystkim RÓŻANECZNIKAMI, bo taka jest polska nawa tego gatunku.
Dywagowanie na temat co z czego i dlaczego to dyskusja czysto akademicka.
Gdybyście widzieli ile jest jeszcze gatunków różaneczników tropikalnych o których nie mamy zielonego pojęcia i to często rosnących jak storczyki w koronach drzew w rozwidleniach gałęzi gdzie gromadzi się materia organiczna...
Znamy tylko jeden który je tylko przypomina to rhododendron indicum zwany azalią domową.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Jaki rododendron dla laika?
Chodzi mi tu oczywiście o azalie rhododendron mole, molis japońskie wyrastające do 2,5m kwitnące w ładnych pastelowych kolorach.zygmor pisze:]Moim skromnym zdaniem jeżeli ktoś chce zacząć przygodę z różanecznikami to proponuję zacząć od azalii.
One są łatwiejsze w uprawie, zimą odpada problem zimozielonych liści.
Są bardziej tolerancyjne co do podłoża i rzadziej chorują.
Czy to nie dość ułatwień w uprawie, dlatego zachęcam przygodę z różanecznikami zacząć od azalii...
Bo utarło się nazywać japońskimi również miniaturowe azalie zimozielone, lub półzimozielone wyrastające do 40-60cm.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Jaki rododendron dla laika?
Proszę zatem o podanie nazw azalii, dla ultrapoczatkującego ogrodnika, amatora hobbysty .
Czy któraś z niżej podanych odmian się do tego nadaje ?.
1) Azalia japońska ALBIFLORUM
2) Azalia japońska CANZONETTA
3) Azalia GLOWING EMBERS
4) Azalia GOLDEN FLARE
5) Azalia japońska GEISHA ORANGE
6) Azalia japońska GEISHA RED KAZUKO
7) Azalia japońska MELINE
8) Azalia japońska różowa TOREADOR
9) Azalia japońska SASAVA
10) Azalia NABUCCO
11) AZALIA wielkokwiatowa FEUERWERK
12) AZALIA wielkokwiatowa LIMETTA
13) AZALIA wielkokwiatowa ORANGEADE
14) AZALIA wielkokwiatowa ROSY LIGHTS
15) AZALIA wielkokwiatowa SUNTE NECTARINE
Bardzo podobają mnie się również te różaneczniki podane wyżej, ale to straszne kolosy. Nie ma czegoś mniejszego (dla początkującego) ?. Niby rosną u mnie jakieś 3 różaneczniki, znaczy wegetują, ale jakoś nie czuję tych roślin, a są bardzo ładne (jako gatunek znaczy się).
Czy któraś z niżej podanych odmian się do tego nadaje ?.
1) Azalia japońska ALBIFLORUM
2) Azalia japońska CANZONETTA
3) Azalia GLOWING EMBERS
4) Azalia GOLDEN FLARE
5) Azalia japońska GEISHA ORANGE
6) Azalia japońska GEISHA RED KAZUKO
7) Azalia japońska MELINE
8) Azalia japońska różowa TOREADOR
9) Azalia japońska SASAVA
10) Azalia NABUCCO
11) AZALIA wielkokwiatowa FEUERWERK
12) AZALIA wielkokwiatowa LIMETTA
13) AZALIA wielkokwiatowa ORANGEADE
14) AZALIA wielkokwiatowa ROSY LIGHTS
15) AZALIA wielkokwiatowa SUNTE NECTARINE
Bardzo podobają mnie się również te różaneczniki podane wyżej, ale to straszne kolosy. Nie ma czegoś mniejszego (dla początkującego) ?. Niby rosną u mnie jakieś 3 różaneczniki, znaczy wegetują, ale jakoś nie czuję tych roślin, a są bardzo ładne (jako gatunek znaczy się).
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Jaki rododendron dla laika?
Decoy,
Musisz się zdecydować o jakich azaliach piszesz, bo wśród tych co wyżej wymieniłeś są wielko i drobno kwiatowe.
Jaka ma być docelowa wysokość krzaka?
Skoro różaneczniki, które już masz w ogrodzie nie rosną dla Ciebie zadawalająco, to musisz zacząć od podłoża i wody którą podlewasz.
Gleba przepuszczalna o odczynie kwaśnym 3-5 pH. Najlepiej aby podstawowym składnikiem był dobrej jakości torf ogrodniczy.
Jeżeli woda, którą podlewasz odkwasza glebę, lub gleba wokół działa podobnie to powinieneś dodatkowo zakwaszać podłoże i stosować nawozy przeznaczone do różaneczników one same mają odczyn kwaśny i dodatkowo zakwaszą podłoże.
Co do sadzenia różaneczników w ogrodzie to nigdy nie sadźmy ich pojedynczo na trawniku.
Wybierzmy dla nich większe miejsce i załóżmy grzędę dużo większą gdzie zmieścimy kilka, lub kilkanaście różaneczników.
Pożytek będzie obopólny i krzewy będą lepiej rosły i ziemia tak szybko się nie odkwasi.
Uprawa różaneczników bez phmetru to nieporozumienie, chyba że mieszkasz w leśniczówce w środku lasu.
Musisz się zdecydować o jakich azaliach piszesz, bo wśród tych co wyżej wymieniłeś są wielko i drobno kwiatowe.
Jaka ma być docelowa wysokość krzaka?
Skoro różaneczniki, które już masz w ogrodzie nie rosną dla Ciebie zadawalająco, to musisz zacząć od podłoża i wody którą podlewasz.
Gleba przepuszczalna o odczynie kwaśnym 3-5 pH. Najlepiej aby podstawowym składnikiem był dobrej jakości torf ogrodniczy.
Jeżeli woda, którą podlewasz odkwasza glebę, lub gleba wokół działa podobnie to powinieneś dodatkowo zakwaszać podłoże i stosować nawozy przeznaczone do różaneczników one same mają odczyn kwaśny i dodatkowo zakwaszą podłoże.
Co do sadzenia różaneczników w ogrodzie to nigdy nie sadźmy ich pojedynczo na trawniku.
Wybierzmy dla nich większe miejsce i załóżmy grzędę dużo większą gdzie zmieścimy kilka, lub kilkanaście różaneczników.
Pożytek będzie obopólny i krzewy będą lepiej rosły i ziemia tak szybko się nie odkwasi.
Uprawa różaneczników bez phmetru to nieporozumienie, chyba że mieszkasz w leśniczówce w środku lasu.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Jaki rododendron dla laika?
Tak, są różne i nie wiem które byłyby najlepsze pod względem wymagań (jak najmniejsze). Rozmiar jak mam na myśli to do ok 1 metra. Różaneczniki które rosną nie są podlewane, ale jakoś dają radę, już "były" jak przyszedłem na włości. Każdy jest w innym miejscu, co pewnie jak Pan pisze jest błędem, bo różaneczniki to rośliny "stadne". Jest jeszcze jedna azalia, dość wysoka, ma ok 1,2m, ale też rośnie osobno. Ziemia w jakiej rosną jest piaszczysta, i raczej kwaśna. W okolicy rośnie dużo szczawiu. Teraz wypadałoby dowidzieć się jakie to różaneczniki, jakoś to zgrać kolorystycznie. .
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Re: Jaki rododendron polecacie?
Jaka jest różnica pomiędzy Rhododendron 'Catawbiense Album' a "RODODENDRON ALBUM NOVUM" ?.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Jaki rododendron polecacie?
DecoY,
Zamiast zastanawiać się, który różanecznik będzie pierwszy lepszy i zadbaj o niego najlepiej jak potrafisz.
Ale najlepiej wybierz kilka podobnych wielkością i je posadź obok siebie.
Zamiast zastanawiać się, który różanecznik będzie pierwszy lepszy i zadbaj o niego najlepiej jak potrafisz.
Ale najlepiej wybierz kilka podobnych wielkością i je posadź obok siebie.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Jaki rododendron polecacie?
Kupiłem już kilka, teraz szukam tego litewskiego cudu. Co do odmiany, pytam dlatego że któryś musi być wytrzymalszy, taki dla amatora jak ja.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.