Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Po deszczach pod sosnami sypnęło maślakami; dwie łubianki. Natomiast w zagajniku brzozowym kilka pięknych muchomorów czerwonych.
A największa niespodzianka pod samotną brzozą! piękne " czarcie koło " z dwudziestu kilku muchomorów. Natomiast nie wiedzieć dlaczego olszówki upodobały sobie okolice gruszy! Duże kapcie, więc już nie przydatne do niczego.
A największa niespodzianka pod samotną brzozą! piękne " czarcie koło " z dwudziestu kilku muchomorów. Natomiast nie wiedzieć dlaczego olszówki upodobały sobie okolice gruszy! Duże kapcie, więc już nie przydatne do niczego.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Maślaczki pojawiły się jak pojawiła się sosna pospolita
Po całym ogrodzie ale w niewielkich ilościach rosną mi zajączki. Pod dębami na trawniku zawsze królują gołąbki winne. nie zbieram ich - są dla ozdoby. Latem też wyrastają takie ciekawostki jak piaskowiec kasztanowaty. Też nie zbieram, pod ochroną
Po całym ogrodzie ale w niewielkich ilościach rosną mi zajączki. Pod dębami na trawniku zawsze królują gołąbki winne. nie zbieram ich - są dla ozdoby. Latem też wyrastają takie ciekawostki jak piaskowiec kasztanowaty. Też nie zbieram, pod ochroną
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Czy ten piaskowiec kasztanowaty sinieje tak jak inne piaskowce? Gołąbka winnego nigdy nie spotkałem. Ponoć śmierdzi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Kończą się maślaki ; tylko pół łubianki. Za to sypnęło podróżkami - cały pojemnik po margarynie. Będzie pyszny krupniczek (mniam !!).
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Z tego co pamiętam piaskowiec kasztanowaty nie sinieje. (Na pewno nie robi się atramentowy jak piaskowiec modrzak ) Ja ich nie zrywam, chociaż raz niechcący zdeptałam grzyba.
Pozdrawiam Lucyna
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1470
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Gdzie kupiłeś grzybnię? Bo pełno tego na rynku a można wcisnąć wszystko - wszak jak nic nie urośnie to zwalić na "terroir", że za sucho, że nie właściwe pH, itd. Źródło grzybni, która realnie ruszyła to fajna sprawa.dziad_Jag pisze: ↑14 wrz 2021, o 23:27 Zaszczepiłem, bez większego przekonania, w moim "lesie" osaki ( czerwony koźlak jakby kto nie wiedział), rydze i zielone gąski. I oto w sobotę patrzę, a tu piękny osak chyba ze ćwierć kilo.
Szczepienie grzybów ma niejaki sens, ale trzeba pamiętać, że różne grzyby mają różne wymagania środowiskowe. Zaszczepiłem osaki w brzeźniaku i to miało sens, bo te grzyby współżyją z brzozą, osiką, itp. Gdybym tam zaszczepił rydze - byłby guzik. Rydze preferują kwaśną ziemię i pewnie dlatego się ich nie doczekam.Zobaczymy co z gąską....Zaszczepione zostały w grubej warstwie piachu wydobytej z dołu pod szambo. Piach plus sosna...Może coś z tego będzie.
Maślaków mam "od metra", ale same się pojawiły; pewnie przybyły z sadzonkami sosny.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
U nas czerwony koźlarz to "krawiec", w okolicach Żuromina z kolei to "pociecha"
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
massur...Kupiłem dość przypadkowo przy okazji zakupów nasion warzyw. Trudno mi w tej chwili powiedzieć gdzie. Zresztą wydaje mi się, że jest jeden producent a sprzedają różne firmy nasienne. No cóż... grzyby to nie marchew, ryzyko klapy spore. Ale nigdy nie wiadomo!
- tomekb1
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 872
- Od: 30 gru 2012, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Tak dla odświeżenia tematu...
W zeszłym roku szczepiłem kilka zakupionych grzybni (płynne, w proszku chyba na ziarnie) . Sporo podlewałem. Szczepiłem zarówno na korzenie już rosnących młodych drzewek, jak i przy sadzeniu , maczając korzenie. Wylewałem też zrobiony zaczyn z kapeluszy z zarodnikami na drożdżach. Ano zobaczymy czy będą jakieś efekty. Mam malutki kawałek zagajniczka : świerki, buki, dąbki, brzozy. Podłoże ze sporą ilością mchu. Od kilku lat pojawiają się jakieś psiaki. Jeszcze chodzi mi po głowie taki pomysł, by posadzić parę brzózek w doniczkach, żeby korzenie mocno przerosły doniczkę i na takie kłębowisko korzeni zaszczepić grzybnię.
W zeszłym roku szczepiłem kilka zakupionych grzybni (płynne, w proszku chyba na ziarnie) . Sporo podlewałem. Szczepiłem zarówno na korzenie już rosnących młodych drzewek, jak i przy sadzeniu , maczając korzenie. Wylewałem też zrobiony zaczyn z kapeluszy z zarodnikami na drożdżach. Ano zobaczymy czy będą jakieś efekty. Mam malutki kawałek zagajniczka : świerki, buki, dąbki, brzozy. Podłoże ze sporą ilością mchu. Od kilku lat pojawiają się jakieś psiaki. Jeszcze chodzi mi po głowie taki pomysł, by posadzić parę brzózek w doniczkach, żeby korzenie mocno przerosły doniczkę i na takie kłębowisko korzeni zaszczepić grzybnię.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- tomekb1
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 872
- Od: 30 gru 2012, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Ja wielkich nadziei nie mam, ale co roku się przymierzałem, aż w końcu zaryzykowałem , nie są to jakieś wielkie pieniądze.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
U mnie grzybnia pojawiła się sama. Jak zasadziłam sosnę, zaczęły rosnąć maślaki
Po ostatnich deszczach na trawniku wyrosły gołąbki winne (surojadki), podgrzybki zajączki i kurzawki czerniejące.
Po ostatnich deszczach na trawniku wyrosły gołąbki winne (surojadki), podgrzybki zajączki i kurzawki czerniejące.
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Deszcze popadały i nic. I na działce i w lesie puchy! Na działce tylko sporo purchawek (tęgoskórów) więc pożytek żaden.
Dwa tygodnie temu sypnęły na chwilę podróżki, ale dziś tylko kilka zeschłych.
Dwa tygodnie temu sypnęły na chwilę podróżki, ale dziś tylko kilka zeschłych.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Grzyby jadalne w ogródku.Amatorska uprawa
Oj tęgoskórów też mam pełno, lubią sobie mieszkać pod magnoliami. Teraz też pięknie wyrosły muchomory cytrynowe. Tylko podziwiać, niestety nic poza tym
Pozdrawiam Lucyna