Hortensja - SZKODNIKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) - choroby
Według mnie to są czerwce.
Porównaj, tylko, że tutaj są na Aktinidii:
Porównaj, tylko, że tutaj są na Aktinidii:
paka21 pisze:Ostatecznie wyszło na to, że są to czerwce.
Pracowicie zdejmowałem je ręcznie z łodyg i liści za pomocą waty zanurzonej w denaturacie - sporo na to zeszło godzin...
Najbardziej opanowane fragmenty wycinałem. Ponadto pryskałem preparatem Emulpar z olejem rydzowym.
Ogólnie rośliny wyglądały po tym wszystkim marnie i nie dały żadnych owoców.
Przed zimą włożyłem w glebę przy każdej roślince po 3 pałeczki na tarczniki firmy Target.
W tym roku pojawiły się tylko pojedyncze egzemplarze szkodników. Znowu wata i denaturat oraz Emulpar.
Monitorowałem co kilka dni od końca maja do początku lipca.
Rośliny odbiły bardzo, ale owoców w tym roku nie widać.
Pzdr
Paweł
-- 15 lip 2019, o 13:20 --
paka21 pisze:Dzień dobry,
Na kilkuletnich krzaczkach kiwi w moim ogrodzie pojawiły się w dużej ilości nieruchome białe larwy (?) z brązowym zakończeniem jak na poniższym zdjęciu.
Larwy nie przypominają strzępków wełny raczej miękką i kleistą piankę.
Umiejscowione są na głównie na łodygach, pędach liści i w małej ilości na dolnej części liści oraz na drewnianych podporach podtrzymujących krzaczki kiwi.
Liście znajdujące się poniżej larw są kleiste (bez zmiany koloru) więc pewno jest to spadź.
Proszę bardzo o pomoc w identyfikacji tego czegoś (czerwiec misecznik ?) i sugestie jak z tym walczyć.
Pozdrawiam serdecznie
Paweł
Jak uratować hortensje?
Wiosną zasadziłam (z kłączy) dość duży krzak hortensji, szybko zaczął wypuszczać nowe liście..i nagle się zatrzymał, stał się takim rachitycznym zdechlakiem okazało się, że jest cały zżerany przez ślimaki/pomrowce, one chyba siedzą w korzeniach (bo sadziłam to gdy ziemie była jeszcze zmarznięta i nie umiałam dobrze/szczelnie zasypać w okół.
Ilość wyłażących ślimorów jest przerażająca, tak samo jak prędkość z jaką wychodzą z tych liści, wieczorem zabijam na raz po 20-30 tylko z tego krzaka.
Ilość wyłażących ślimorów jest przerażająca, tak samo jak prędkość z jaką wychodzą z tych liści, wieczorem zabijam na raz po 20-30 tylko z tego krzaka.