Różanka na słonecznym ranczo
-
- 100p
- Posty: 132
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Witaj Wandziu . Ja też uwielbiam narcyzy. Są takie dostoje. Zgromadziłaś niezłą kolekcję. Wszystkie śliczne. Niestety z tymi nowymi odmianami też nie mam dobrego doświadczenia. Większość mi znikła, albo nie kwitną. Stare odmiany są niezawodne. Na jesieni zakupiłam dużo cebul narcyzów zamiast tulipanów. Kupilam botaniczne cyklamenowate "jetfire" z długimi trąbkami " Bardzo mi się podobają. Wyglądają obłędnie. Mam nadzieję, że dotrwają do przyszłego roku.
Gratuluję udanego ukorzeniania róż.
Gratuluję udanego ukorzeniania róż.
Pozdrawiam Gośka
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różanka na słonecznym ranczo
No właśnie Wando - narcyze.
Kupiłem po kilka cebul jesienią - posadziłem w grupach po 5 szt. i ... zakwitły po 1-2 szt.
Może cebule były felerne, albo coś w tym miejscu im nie dopasowało ...
A te nasze tradycyjne "babcine" od nastu lat rosnące w tym samym miejscu, zamiast się rozmnażać to ... gasną. W tym roku same szczypiorki.
Tu akurat pewnie winą jest zacienienie - stale rozrastające się krzewy coraz bardziej zabierają im słońce.
Obowiązkowo muszę znaleźć dla nich nowe miejsce.
Kupiłem po kilka cebul jesienią - posadziłem w grupach po 5 szt. i ... zakwitły po 1-2 szt.
Może cebule były felerne, albo coś w tym miejscu im nie dopasowało ...
A te nasze tradycyjne "babcine" od nastu lat rosnące w tym samym miejscu, zamiast się rozmnażać to ... gasną. W tym roku same szczypiorki.
Tu akurat pewnie winą jest zacienienie - stale rozrastające się krzewy coraz bardziej zabierają im słońce.
Obowiązkowo muszę znaleźć dla nich nowe miejsce.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16060
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Misza i Any, ja cenię sobie bardzo narcyzy, ponieważ z racji tego, że zawierają w sobie toksyny, nie są przysmakiem nornic i innych szkodników, gdyż stanowią dla nich truciznę. U mnie narcyzy mają stale wilgotną ziemię. Dla innych roślin nie są to wymarzone warunki, ale akurat narcyzom to odpowiada. Nawet gdy jest upał 30 stopni i ogólnie panuje susza, to ziemia nadal pozostaje wilgotna, jedynie na powierzchni nieco obsycha. Niektóre kępki narcyzów rosną też w półcieniu, tak więc Andrzeju zacienienie nie jest chyba u Ciebie przyczyną ich niekwitnięcia. Tak czy owak po kwitnieniu trzeba by zasilić miejsca narcyzowe odrobiną nawozu. A to już będzie niedługo.
Róże ładnie się odbudowują.
Róże ładnie się odbudowują.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2042
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu to ostatnie ,pięknie ci kwitnie u mnie jeszcze nie wychyla pąków ciekawe czy w ogóle zakwitnie,zawsze zapominam nazw jak trzeba wymienić.Różanka fajna rzecz tylko droga przez mękę jak trzeba między kolcami wyplewić męczącą trawę wciśniętą między korzenie,ale czego się nie robi dla "królowej kwiatów"idę jeszcze pospacerować po twoim niemałym ogrodzie.
Pospacerowałam i znalazłam nazwę Bergenia zaraz zapomnę ale tak dla wyjaśnienia o co mi chodziło,z takimi różami różanka będzie bajkowa.
Pospacerowałam i znalazłam nazwę Bergenia zaraz zapomnę ale tak dla wyjaśnienia o co mi chodziło,z takimi różami różanka będzie bajkowa.
- neferet
- 200p
- Posty: 220
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu narcyzy twoje piękne. Ja nigdy nie sadziłam, bo sama wiesz jak tam u nas w okolicy z wilgocią. W tym roku posadziłam w donicę. Wypuściły kiełki i... nic. Zatrzymały się na tym etapie. Nie mam pojęcia dlaczego. Może za wcześnie się cieszyłam? ;)
Super przyjęły Ci się patyczki. Bardzo lubię taki moment kiedy pokazuje się życie. Pierwszy, drugi listek... Mam zamiar tak pobawić się z lilakami. Wytypowałam dwa osiedlowe najpiękniej pachnące. Zobaczymy.
Super przyjęły Ci się patyczki. Bardzo lubię taki moment kiedy pokazuje się życie. Pierwszy, drugi listek... Mam zamiar tak pobawić się z lilakami. Wytypowałam dwa osiedlowe najpiękniej pachnące. Zobaczymy.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu, czym zasilić narcyzy po kwitnieniu? Azofoska albo inny tego typu nawóz, czy raczej czymś z mniejszą ilością azotu?
Czy dotyczy to też innych cebulowych?
Róże pięknie rozrośnięte
Czy bergenia jest przysmakiem ślimaków??? Bardzo ładnie kwitnie
Powrotu ciepełka
Czy dotyczy to też innych cebulowych?
Róże pięknie rozrośnięte
Czy bergenia jest przysmakiem ślimaków??? Bardzo ładnie kwitnie
Powrotu ciepełka
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16060
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka na słonecznym ranczo
lojka, tak, to właśnie bergenia. Może rosnąć i na słońcu i w półcieniu. Na słońcu ma obfite kwiaty, ale liście brzydko poprzypalane, a w cieniu ma ładne zieloniutkie liście, ale za to mniej kwitnie. Ale w sumie to niekłopotliwa roślina.
Róże faktycznie dają nam popalić, ja już od miesiąca noszę podrapane ręce, bo w rękawiczkach jakoś nie mam czucia. Ale będzie się chyba trzeba w końcu nauczyć, bo wstyd się ludziom pokazać.
neferet, ja nie mam pojęcia, co się stało Twoim narcyzom. Może cebulki były jeszcze za młode? Ale piszesz, że posadziłaś je w tym roku. A nie jesienią? Może nie zrozumiałam. Bo tak w ogóle to cebulowe raczej sadzi się jesienią. Teraz to tylko mieczyki i niektóre lilie.
jahra, ja Halszko zamierzam posypać narcyzy obornikiem granulowanym. Od jakiegoś czasu tylko tego używam. Przemawia do mnie to, że raczej nie można nim przenawozić i że jest naturalny. Kiedyś używałam Azofoski, ale ponieważ tak naprawdę nie wiem, jaki mam odczyn ziemi, więc najbezpieczniej jest sięgnąć po obornik.
Bergenia nie jest jakoś szczególnie lubiana przez ślimaki, czasem może coś nadgryzą, ale niewiele. Natomiast należy ona do menu opuchlaków. Przy damo mam w pewnym miejscu kępę bergenii, która ma liście wyszczerbione jak ostrze piły.
Zimno, zimno, zimniutko...więc cieplutko pozdrawiam.
Róże faktycznie dają nam popalić, ja już od miesiąca noszę podrapane ręce, bo w rękawiczkach jakoś nie mam czucia. Ale będzie się chyba trzeba w końcu nauczyć, bo wstyd się ludziom pokazać.
neferet, ja nie mam pojęcia, co się stało Twoim narcyzom. Może cebulki były jeszcze za młode? Ale piszesz, że posadziłaś je w tym roku. A nie jesienią? Może nie zrozumiałam. Bo tak w ogóle to cebulowe raczej sadzi się jesienią. Teraz to tylko mieczyki i niektóre lilie.
jahra, ja Halszko zamierzam posypać narcyzy obornikiem granulowanym. Od jakiegoś czasu tylko tego używam. Przemawia do mnie to, że raczej nie można nim przenawozić i że jest naturalny. Kiedyś używałam Azofoski, ale ponieważ tak naprawdę nie wiem, jaki mam odczyn ziemi, więc najbezpieczniej jest sięgnąć po obornik.
Bergenia nie jest jakoś szczególnie lubiana przez ślimaki, czasem może coś nadgryzą, ale niewiele. Natomiast należy ona do menu opuchlaków. Przy damo mam w pewnym miejscu kępę bergenii, która ma liście wyszczerbione jak ostrze piły.
Zimno, zimno, zimniutko...więc cieplutko pozdrawiam.
- neferet
- 200p
- Posty: 220
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wybacz, nieprecyzyjnie się wyraziłam. Oczywiście chodziło mi o jesień, tę ostatnią. Sadziłam razem lazanię z tulipanami, a w drugiej donicy narcyzy.
-
- 100p
- Posty: 132
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Witaj Wandziu
Pogoda cały tydzień była mokra i zimna. U mnie zapowiadają jeszcze jutro mrozy, więc do tej pory wstrzymałam się z wysadzaniem nowych sadzonek. Stoją w szklarence, więc jeszcze nie zahartowane. Od wtorku biorę się za wysadzanie. Z różami też jestem zapóźniona. Jeszcze nie wszystkie mają usunięte kopczyki, a nowe pędy zaczynają wychodzić. Trzeba będzie delikatnie je porozgarniać i pilnie zacząć nawozic. Roboty jak zwykle multum. Chyba do jesieni nie wyrobię się z pracami wiosennymi. U ciebie już pięknie i porządnie. Ogród wydaje się starszy. Jak widzę, róże u ciebie całkiem dorodne. Bergenie piękne. Muszę moje przesadzić w bardziej słoneczne miejsce, bo w cieniu nie dają rady.
Wszystko w tym roku za szybko zakwitło. Martwię się trochę o drzewka i krzewy owocowe. Pięknie kwitną, a przez to zimno owadów brak i mogą nie być zapylone.
Dużo słonka
Pogoda cały tydzień była mokra i zimna. U mnie zapowiadają jeszcze jutro mrozy, więc do tej pory wstrzymałam się z wysadzaniem nowych sadzonek. Stoją w szklarence, więc jeszcze nie zahartowane. Od wtorku biorę się za wysadzanie. Z różami też jestem zapóźniona. Jeszcze nie wszystkie mają usunięte kopczyki, a nowe pędy zaczynają wychodzić. Trzeba będzie delikatnie je porozgarniać i pilnie zacząć nawozic. Roboty jak zwykle multum. Chyba do jesieni nie wyrobię się z pracami wiosennymi. U ciebie już pięknie i porządnie. Ogród wydaje się starszy. Jak widzę, róże u ciebie całkiem dorodne. Bergenie piękne. Muszę moje przesadzić w bardziej słoneczne miejsce, bo w cieniu nie dają rady.
Wszystko w tym roku za szybko zakwitło. Martwię się trochę o drzewka i krzewy owocowe. Pięknie kwitną, a przez to zimno owadów brak i mogą nie być zapylone.
Dużo słonka
Pozdrawiam Gośka
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wando
Bergenia fajnie Ci kwitnie.
Narcyzów ładna kępka, ja lubię właśnie te stare, babcine odmiany.
U mnie część róż po przycięciu dopadł przymrozek i teraz odbijają od ziemi.
Orzechów włoskich u mnie nie będzie bo ostatnie przymrozki dobiły go (pączki spadły na ziemię).
Mam nadzieję, że kwitnące wtedy jabłonie i czereśnie nie doznają uszczerbku.
U Ciebie przymrozkowych szkód nie widać.
Bergenia fajnie Ci kwitnie.
Narcyzów ładna kępka, ja lubię właśnie te stare, babcine odmiany.
U mnie część róż po przycięciu dopadł przymrozek i teraz odbijają od ziemi.
Orzechów włoskich u mnie nie będzie bo ostatnie przymrozki dobiły go (pączki spadły na ziemię).
Mam nadzieję, że kwitnące wtedy jabłonie i czereśnie nie doznają uszczerbku.
U Ciebie przymrozkowych szkód nie widać.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16060
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka na słonecznym ranczo
neferet, a propos lazanii to ja co roku się przymierzam, a potem nie wystarcza mi czasu.
Misza, z powodu tego całego zimna też się wstrzymuję przed wysadzaniem roślinek, chociaż wczoraj zrobiłam wyjątek i wysadziłam do gruntu siewki białego łubinu. Ale to był wysiew zimowy i łubin już się dobrze zahartował. Natomiast siewki innych roślinek stoją w miejscu jak zaklęte.
Ja wykorzystuje te zimne dni głównie na sprzątanie w ogrodzie, przewracanie kompostu, grabienie krecich kopców, przycinanie obrzeży itp. Bo na to jakoś później nigdy nie wystarcza czasu. Jedynie trawa rośnie jak szalona i właściwie muszę ją kosić co cztery dni. Tak więc mimo wszystko jest co robić. Jak to zwykle w ogrodzie niezależnie od pory roku.
ewita, dzięki, że do mnie zajrzałaś Widziałam u Ciebie, jakie straty poczynił przymrozek. Musiało spaść dużo poniżej zera. Na filmiku pan Hyży mówi, że temperatura do minus 5 stopni już nic nie może różom zaszkodzić. Pewnie u Ciebie było dużo więcej. Ale akurat róże z pewnością odbiją, bo wbrew pozorom to na ogół silne rośliny.
Moje nowe, zeszłoroczne bylinki przybierają na sile. Bordowy penstemon Dark Tower i świerzbnica macedońska.
Eden Rose, choć wymarzły jej piękne grubaśne pędy, to bardzo szybko się odbudowuje. Pędy są dość cienkie, ale za to robi się ich dużo.
Misza, z powodu tego całego zimna też się wstrzymuję przed wysadzaniem roślinek, chociaż wczoraj zrobiłam wyjątek i wysadziłam do gruntu siewki białego łubinu. Ale to był wysiew zimowy i łubin już się dobrze zahartował. Natomiast siewki innych roślinek stoją w miejscu jak zaklęte.
Ja wykorzystuje te zimne dni głównie na sprzątanie w ogrodzie, przewracanie kompostu, grabienie krecich kopców, przycinanie obrzeży itp. Bo na to jakoś później nigdy nie wystarcza czasu. Jedynie trawa rośnie jak szalona i właściwie muszę ją kosić co cztery dni. Tak więc mimo wszystko jest co robić. Jak to zwykle w ogrodzie niezależnie od pory roku.
ewita, dzięki, że do mnie zajrzałaś Widziałam u Ciebie, jakie straty poczynił przymrozek. Musiało spaść dużo poniżej zera. Na filmiku pan Hyży mówi, że temperatura do minus 5 stopni już nic nie może różom zaszkodzić. Pewnie u Ciebie było dużo więcej. Ale akurat róże z pewnością odbiją, bo wbrew pozorom to na ogół silne rośliny.
Moje nowe, zeszłoroczne bylinki przybierają na sile. Bordowy penstemon Dark Tower i świerzbnica macedońska.
Eden Rose, choć wymarzły jej piękne grubaśne pędy, to bardzo szybko się odbudowuje. Pędy są dość cienkie, ale za to robi się ich dużo.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu
Po moim ostatnim wpisie był jeszcze u mnie dwukrotny przymrozek (w tym dzisiejszej nocy).
Ale na pocieszenie rano już wyjrzało słoneczko i mam nadzieję, że już na długo zostanie .
Tym bardziej , że zbliża się majówka .
Bylinki fajne, ciekawa jestem ich kwitnienia (czytam, że penstemon Dark Tower ma czekoladowy kolor).
Po moim ostatnim wpisie był jeszcze u mnie dwukrotny przymrozek (w tym dzisiejszej nocy).
Ale na pocieszenie rano już wyjrzało słoneczko i mam nadzieję, że już na długo zostanie .
Tym bardziej , że zbliża się majówka .
Bylinki fajne, ciekawa jestem ich kwitnienia (czytam, że penstemon Dark Tower ma czekoladowy kolor).
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4581
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
W moim ogrodzie 2 dni temu był szron na trawniku z rana, trochę się przestraszyłam, ale faktycznie roślinom nie zaszkodziła temperatura, a różom wcale. Ciekawostka - narcyzy trujące dla gryzoni podziemnych. Żonkile są mniej dramatyczne w fazie przekwitania od tulipanów i kwiaty mają trochę trwalsze ponieważ kwitną gdy temperatura jest niższa. Wiosną posadziłam różę wielkokwiatową koło rabatowej, wydaje mi się że ona ją zasłoni, rośnie dość blisko. Ona i druga wielkokwiatowa posadzona jesienią. Możliwe że na jesieni będą w tym miejscu roszady z różami. Ostatnio kupiłam cyprysika ale odwidziało mi się miejsce które dla niego przewidziałam (zbyt blisko wielkiego drzewa które cały czas wydłuża gałęzie dolne). Mam coraz mniej miejsca wolnego w ogrodzie.