Przesadzanie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

u mnie akurat jest upał i nie zanosi się na deszcz, w taką pogodę nic bym nie przesadzała, nie wiem jak u Ciebie
Katka
200p
200p
Posty: 310
Od: 29 cze 2007, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Masz racje, u mnie też upał i na deszcz się nie zapowiada.
Czyli czekać na zmianę pogody.
Dzięki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Katka
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Post »

a ma on teraz właściwy odczyn podłoża, bo u wrzosowatych odczyn podłoża i woda którą podlewamy tzn jej odczyn to sprawy najważniejsze.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Zenia,

Widzę że po przekopaniu płycej i po posianiu siarczanem amonu, rhododendron ożył.
Po przekopaniu go płyciej przestał dusić się, a po azocie w siarczanie amonu, ożywił się.
Ale w dalszym ciągu ma te żebrate liście (chlorosis), co powodem jest najprawdopodobniej
niedobór żelaza, co jest spowodowane najprawdopodobniej wysokim pH w glebie, o czym pisze
powyżej zygmor.

(Bardzo żałuję ze przejeźdzając przez Kalisz dwa tygodnie temu nie wstąpiłem do Ciebie,
bo miałem wtedy ze sobą przyrząd do dokładnego pomiaru pH :( ).

Siarczan amonu zawiera w sobie około 24% siarki, która obniża pH, ale proces obniżania
pH przy pomocy siarki przebiega bardzo powoli. Efekty widać po kilku miesiacach.
jeśli chesz zobaczyc szybko efekty, wtedy można to zrobic przy pomocy dwóch preparatow chemicznych:

1. Siarczan żelaza który działa szybciej. Jednak ze siarczanem żelaza trzeba uważać bo ta sól jest toksyczna
dla rhododendronów jeśli zaaplikowana w większych ilościach. Można ją podlewać rozpuszczoną
w wodzie w małych ilościach (20g) co tydzień.

2. Dolistnie chałatem żelaza (ma on jednak działanie krótkotrwałe).
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
Zenia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4871
Od: 6 wrz 2007, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Dziękuję Marku że zechciałeś zerknąć na mojego Rh i podać jeszcze kilka wskazówek. Faktycznie nie zaaplikowałam mu siarczanu żelaza ponieważ...brakło w sklepie. Ma być w najbliższych dniach. Są jedynie bardzo duże opakowania. Postaram się aby jak najszybciej zdobyć. Na razie co kilka dni pryskam nawozem dolistnym zawierającym trochę żelaza. Dziękuję wam obu..Zygmorowi także za wskazówki i rady. Pozdrawiam. :lol:
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Stawianie do pionu różanecznika

Post »

Spośród wysianych nasion rózaneczników wyrosło wiele ciekawych krzewów, głonie azalie z grupy molis, azalie pontyjskie, różaneczniki dahurskie, azalia schlippenbacha, rózanecznik olbrzymi i wiele innych.
NMam wśród siewek też nieudane egzemplarze, które zamiast rosnąć ku górze ścielą się po ziemi.
Jeden z nich po latach osiągnął ponad 6m średnicy. Umiejscowienie jego za grupą azalii molis spowodowało, że nawet podczas kwitnienia był mało widoczny.Najwyższe gałęzie nie osiągały mtra wysokości. zapadła decyzja, odcinamy go od rośliny matecznej i sadzimy pionowo i podwiązujemy.

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na zamieszczonych fotkach przedstawiłem co mi z tego wyszło, krzew właśnie kwitł, więc widać i kwiaty.
Są one bardzo duże, dekoracyjne i liczne rozwijają się późno i długo pozostają na krzewie.
Przeważyła dekoracyjność różanecznika, dlatego szkoda nam było go likwidować, więc zdecydowaliśmy się na taki ruch.

Ciekaw jestem jak te ukorzenine pędy zachowają się w kolejnych latach, na pewno będę pomagał im rosnąć ku górze...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: Przesadzanie

Post »

Dzień dobry.
W połowie marca przesadziłam trzy rododendrony na wspólne duże stanowisko. Przesadzenia dokonałam według przepisu Asprokola, czyli w wielkim skrócie prawie sam bardzo mokry torf i trochę kory sosnowej. Wykopane rododendrony do czasu wsadzenie do gruntu wstawiłam do baniaków z wodą i kwaskiem cytrynowym. Krzewy po wstawieniu do gruntu podlałam wodą z siarczanem magnezu. Do dzisiaj rododendrony już dwa razy podlewałam wodą z kwaskiem cytrynowym i mogę stwierdzić, że moje krzewy wyglądają już dużo lepiej i liście zaczynają nabierać połysku.
Z mojej kilkudniowej pracy przy przesadzaniu mogę stwierdzić, że trzeba się dużo napracować i wyłożyć sporo pieniędzy na właściwe podłoże dla krzewów, ale warto ponieść ten wysiłek, żeby cieszyć się widokiem zdrowiejących rododendronów.
Wszystkim potrzebującym serdecznie życzę odwagi w przypadku przesadzania rododendronów.
Jelizawieta.

PS. W tym roku po kwitnieniu spróbuję przyciąć nadmiernie wybujałe pędy, oczywiście o ile uznam, że moje krzewy są w dobrej kondycji.
Pozdrawiam, Jelizawieta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”