Groszek zielony - wszystko o grochu cz.1

[BobejGS]

Po czym puszczacie groszek? Troszkę nie przemyślałem tematu jego uprawy i teraz zanastawiam się czy wystarczy wykorzystać nieużywane paliki do pomidorów, bo zaczyna się chwytać wszystkiego naokoło

[przemek1136]

Paliki do pomidorów raczej się nie sprawdzą bo musiały by być bardzo gęsto. Raczej lepsze będą gałązki np. brzozy. Wiele zależy też od tego jak wysoko rosnącą masz odmianę. Przy wysoko rosnących dobrym rozwiązaniem byłoby rozpięcie siatki z PCV o oczkach 10 cm lub siatka leśna.

[przemek1136]

Zaczynają wypełniać się pierwsze strąki.

[przemek1136]

Dzisiaj został schrupany pierwszy strączek odmiany Oregon Sugar Pod.

[przemek1136]

Wysypu jeszcze nie ma ale pojawia się coraz więcej strąków.

[BobejGS]

Niektóre miejsca już ładnie sobie strąkami inne z masą kwiatów. Jak na pierwszy raz zapowiada się dobrze.

[Pelasia]

Milor- uprawiał ktoś taki groch?
Asia

Posiałam go za wcześnie, bo na początku marca, większość nie wykiełkowało , zgniło w ziemi , albo były stare nasiona.
Miała być cała skrzynka grochu, a są dwa rządki.
Te co wykiełkowały , poprzesadzałam i zrobiłam dwa rzędy

[przemek1136]

Strąki nadają się do zjedzenia.
Odmiana Oregon Sugar Pod-rośliny mają ponad metr wysokości..

[przemek1136]

Pierwszy "większy" zbiór.

[BobejGS]

Ja jakoś nie mam motywacji do groszku obecnie. Nie widzi mi się by była na nim sensowna ilość do zbioru ale jak troszkę słońce zejdzie niżej, to zrobie podejście.

Muszę zobaczyć jak się groszek mrozi.

[Pelasia]

Groszek, Milor zjadam go na bieżąco. Jest pyszny. Groszki słodziutkie, chrupiące, jedynie co, to skorupki są twardawe , ale dadzą się zjeść.
Dosyć plenny.
Jak zbiorę nasiona to powtórzy cechy?
Najlepszy groszek , najsmaczniejszy jaki uprawiałam

[BobejGS]

Troszke jednak tego groszku było, choć nie ukrywam, że tam gdzie gęściej, było ciężko znaleźć strąki.

A przy łuskaniu zdążyłem dwa filmy obejrzeć.

[ewikk77]

Błażej jak zwykle przegoniłeś cały peleton.
U mnie też jest już coś do pojedzenia. Może w sobotę trochę pozbieram i jak będzie sensowna ilość (powiedzmy pół kilo), to wsadzę do słoiczków. Moim zdaniem super jest taki własny groszek, ten z puszki nie jest taki delikatny i pyszny. Tylko muszę przypomnieć sobie proporcje zalewy. Mam problem, że jak zrobię jakieś dobre przetwory, to okazuje się, że nie zapisałam proporcji i trudno odtworzyć przepis.