Jak skutecznie i szybko sprzątać dom?

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3579
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Muszę powiedzieć,że okna myję często,raz w miesiącu,bo lubię czyste.Myję je tak:do miski z wodą ciepłą wlewam troszkę płynu do naczyń i ściereczką myję framugi no wszystko co z drewna, a potem klin do mycia szyb psikam na szybę i wycieram ręcznikiem papierowym z biedronki.Musisz okna myć jak słońce będzie za domem czyli nie będzie ci świecić w oczy i szyby,bo w tedy robią się smugi i wygląda to bee.Jak słoneczko masz za sobą to w tedy widzisz jak masz umyte szyby,a jak świeci ci w oczy to wycierasz i wycierasz a one i tak są pomazane.A domek to wycieram często na mokro z kurzu,bo mamy z córcią alergię i musi być czysto.Mopa wilgotnego przeciągam po pokojach,baz detergentów,ma być tylko wilgotny.Meble też wilgotną ściereczką bez żadnych środków.Mówię ci robię to codziennie i tak mi to szybko wychodzi,że nie wiem kiedy i już jest posprzątane.Mam świetny pomysł na nowego mopa,które się szybko niszczą.Nie wyrzucam starych koszulek bawełnianych i ręczników nie wchłaniających wodę
(kupiłam takie i z pracy takie mam)szyję sama z tych ręczników mopy.Składam na pół,szyję kieszonki i już nowy mop.Z koszulek też można uszyć,wystarczy złożyć je razem na długość mopa i kieszonki do którego wsadzimy nasz mop i już.U nas na giełdzie można kupić taki papier do sprzątania.Jest on na dużej rolce,świetnie nadaje się do porządków,bo po skończonej pracy go wyrzucasz i już,a nadaje się on dobrze do łazienki,bo wiadomo tam najwięcej bakterii więc nadaje się znakomicie.No to tyle a wam jak idzie :D
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4299
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post »

Jeśli mikrofalę w środku mam upapraną jedzeniem to czyszczę ją cytryną.
Biorę pół cytryny i miseczkę wody. Wkładam tam cytrynę do tej wody i wszystko do mikrofali. Woda się zagotuje, powstaje para, która osiada na ściankach mikrofali. Wystarczy przetrzeć ściereczką.

Przedmioty skórzane czyścimy szmatką maczaną w mleku, możemy też wyczyścić przecierając roztworem płatków mydlanych rozpuszczonych w alkoholu etylowym a jeśli meble są z ciemnej skóry może być denaturat;
Skórzane obicia foteli warto dwa razy w roku konserwować olejem rycynowym, jednak jeśli meble sa obite jasną skórą, należy używać do nich bezbarwnej pasty do butów lub wazeliny.

Osad w wazonie - wkładam do naczynia pokrojony surowy ziemniak, zalewam wodą, zatykam otwór i mocno potrząsam. Po godzinie można już wyszorować wazon;

Czyszczenie wąskiego wazonu - wlewamdo niego wodę z bielinką (2:1), pozostawiam na 5 min a nastepnie porządnie go szoruję

Brudny wazon od osadu po kwiatach dobrze rozpuszcza proszek do prania zalany ciepłą wodą.
Wystarczy zostawić go w wazonie na trochę a następnie trzeba go wyszrować do czysta szorstką myjką, potem tylko dobrze wypłukać.

Plamy z rdzy na materiale niewielką ilościa maślanki lub kwaśnego mleka i ostrożnie przecieram tym plamę. Następnie spłukuję zimną wodą.
Zaschnięte plamy z rdzy na jasnych materiałach można rozpuścić niewielką ilością soku z cytryny a potem wyprać w gorącej wodzie z mydłem.

Plamy z pleśni wytrzeć rozcieńczonym amoniakiem lub wodą z octem, następnie suszyć w przewiewnym miejscu.
Bieliznę (delikatną) namoczyć w maślance lub serwatce a nastepnie wypłukać w zimnej wodzie i wyprać w gorącej wodzie.

Sposób na sterylny wygląd łazienki
Na umywalce, wokół wanny i na półce pod lustrem zostawiam niewiele rzeczy (kosmetyków, ozdób), żebym mogła szybko, np. po każdym myciu, te okolice ogarnąć. Należy też zadbać o odpowiednie miejsce na odwieszanie ręczników, żeby miały szansę wyschnąć i prezentować się schludnie.

Gąbkę łatwo odświeżyć, gdy pozostawimy ją na noc w zimnej wodzie z dodatkiem soli albo w gorącej, z sokiem i skórką z cytryny. Dokładnie ją potem płuczę. Szczotki myję w ciepłej wodzie z mydłem, suszę (tak jak to robisz po każdej kąpieli).
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6526
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Mam w domu twardą wodę. Bardzo twardą!!! Co kilka tygodni do czajnika wsypuję kwasek cytrynowy (całe opakowanie), wlewam zimną wodę (do pełna) i doprowadzam do wrzenia tę mieszaninę. Potem czekam, aż "kwas" ostygnie, szczotką do butelek trochę majtam w środku czajnika, wylewam wszystko, płuczę czystą wodą, raz zagotowuję wrzątek i kolejna porcja jest już dobra na herbatę czy cóś. Jeśli mamy mocno zapuszczony czajnik, to można operację powtórzyć, a nawet zostawić płyn w czajniku na noc.

Poprzednio kupowałam odkamieniacze, proszki, płyny, mieszanki z octem i Bóg wie co jeszcze. Wszystko śmierdziało, niekoniecznie działało i kosztowało w sumie sporo więcej, niż teraz wydaję na kwasek. Ten świetnie działa, rozpuszcza osad i kamień, nie zostawia śladów, nie trzeba szorować, ani wietrzyć, łatwo się wypłukuje, jest łatwo dostępny i tani, nie szkodzi organizmom żywym, inaczej mówiąc same zalety.

Ostrzegam tylko tych, co zechcą wypróbować odkamienianie ekspresu do kawy - to jak z maluchem i dobrą benzyną, rozpuszczony osad przestaje uszczelniać wnętrze ekspresu i ten zaczyna przeciekać :roll:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
anu-la
200p
200p
Posty: 248
Od: 19 cze 2007, o 16:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Nalewko takich okien to szczerze Ci współczuję. Ja mam sporo okien, ale bez kratek, zawsze najpierw myję wodą z płynem do naczyń, a potem jak przeschnie płynem do szyb. Może to więcej roboty, ale nie ma zacieków. Woda u mnie też jest bardzo twarda pozostawiająca osad, z czajnikiem postępuje tak jak Ty, warto też zamiast Clagonitu zrobić co jakiś czas pranie z 2-3 torebkami kwaskami cytrynowego, żeby odkamienić pralkę. Wanne, prysznic itp przecieram do sucha po każdym użyciu zapobiega osadzaniu kamienia.

Też nie lubię sprzątać, wole pracę w ogródku, albo dobrą książkę ale nie umiem usiąść i poczytać jak wokół bałagan, chociaż nauczyłam sie już pewne miejsca omijać wzrokiem :D Np pajęczynę gdzieś w rogu, albo kurz na regale
:D

Pozdrawiam Koleżanki Nielubiące Sprzątać :D

Anu-La
Awatar użytkownika
Malkar
500p
500p
Posty: 561
Od: 27 sty 2007, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice

Post »

Na brudne fugi w łazience bardzo skuteczny jest wybielacz ACE. Smaruję nim fugi, zostawiam na kilka minut, potem wystarczy przemyć gąbką z czystą wodą. Cały brud, pleśnie i co tam jeszcze narośnie spłynie. Do smarowania biorę starą, zużytą szczoteczkę do zębów, bo można ją zanurzyć w butli z ACE i dokładnie posmarować fugi.
Też nie lubię sprzątać ale nie ma mnie kto zastąpić.
Pozdrawiam. Małgorzata
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3579
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Dziewczyny nie lubicie sprzątać to obejrzyjcie sobie programw tv."Porządek musi być" to działa.
Awatar użytkownika
safiori
200p
200p
Posty: 321
Od: 7 kwie 2008, o 09:51
Lokalizacja: Poznań

Post »

Malkar pisze:Na brudne fugi w łazience bardzo skuteczny jest wybielacz ACE. Smaruję nim fugi, zostawiam na kilka minut, potem wystarczy przemyć gąbką z czystą wodą. Cały brud, pleśnie i co tam jeszcze narośnie spłynie. Do smarowania biorę starą, zużytą szczoteczkę do zębów, bo można ją zanurzyć w butli z ACE i dokładnie posmarować fugi.
Też nie lubię sprzątać ale nie ma mnie kto zastąpić.
Ja kupuję specjalny środek na grzyby i pleśnie - jest w rozpylaczu i pryskam. Nie odbarwia kolorów a biały wybiela i już nie trzeba szorować szczotką. :D
Awatar użytkownika
coccinella
1000p
1000p
Posty: 1298
Od: 8 kwie 2008, o 12:42
Lokalizacja: Kiel - DE

Post »

no ja nie nawidzę sprzątać i tego nie robię. Z reguły jest mniejszy lub więksyz bałagan w domu i jak już MUSZĘ, to najpierw szybko wypijam 3 kawy, żeby mi się chciało wziąć ;) A potam w godzinę ogarniam i jest dobrze. Mogę sobie na to pozwolić, bo z reguły nie mam gości.

Nie latam ze ściereczkami, powierzchni płaskich praktycznie nie mam. (specjalnie takie meble kupowałam). Mam za to takie coś specjalne do kurzu. Na rączce jest jakby flizelinka z watą i czymś tam jeszcze. Jak będzie potrzeba, to zrobię zdj. Tym załatwia się każdy zakamarek w pół sekundy. TV to dwa ruchy i gotowe. Szczególnie przydatne do czyszczenia bibelotów. Tanie jak barszcz a skuteczne. (jeśłi nie ma tego w Polsce, a ktoś by chciał, to służe pomocą)

Okna - ciepła woda z płynem do naczyń. Jakąkolwiek szmatką najpierw myję framugę i ościeżnice, potem szybę i ściągam gumką. Gumkę wycieram za kazdym pociągnięciem w suchą szmatkę, najlepiej tetrową pieluchę, i potem tą sama suchą szmatką przecieram zakamarki. Najgorsze dla mnie jest mycie ościeżnic, bo po ścianie budynku pnie mi się bluszcz i wyłazi z niego mnóstwo pająków.

naczynia myję raz dziennie - po obiedzie. Nalewam wody do jednej częsci zlewu, potem płukam.

najgorzej jest z prasowaniem. Pranie - pł biedy, sama tego nie robię, mam pralkę. Rożwiesić, no półtorej biedy, bo muszelecieć z tym na dwór albo do piwnicy - ostatnio robi t mój mąż i nawet sienauczył ;) Za to prasowanie to dla mnie kara boska.

i odkryłam tu rewelacyjny odkamieniacz. Wystarczy polać np dookoła kranu, gdzie zawsze tworzy się obwódka wyjątkowo trudna do usunięcia. A on robi tylko "pssssssssyyyy" i już. Wystarczy spłukać. Tak samo czyszczę czajnik (potem 2 razy przegotowuję wodę), wannę, umywalkę, płytki w łazience, obsusznik na sztućce itd.

widziałam też patent na nierdzewne zlewy, żeby nie robiły się zacieki. Wystarczy przetrzeć go do sucha.
Pozdrawiam, Iwona.
moje wątki
ten się nie myli co nic nie robi
Awatar użytkownika
ihasia
500p
500p
Posty: 600
Od: 19 maja 2008, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bawaria

Post »

temat wsam raz dla mnie:-)))
otoz bardzo lubie sprzatac.
Nie potrafila bym usiasc widzac ze jest cos do zrobienia- niestety u mnie to juz jakies psychiczne uzaleznienie chyba.
Codziennie scieram kurze, odkurzam mieszkanie, scieram podlogi.
I nie myslcie sobie ze u mnie jest piko bello! Ha! gdyby tak bylo to bym sie cieszyla.
Mam dwoje dzieci do tego meza ( :lol: )
I nie wiem jak to sie dzieje ze codziennie jest po prostu brudno.
Kurz wszedzie, na dywanach zawsze tez cos sie znajdzie..
moze po prostu przewrazliwiona jestem na tym punkcie.
Uwielbia za to moment tuz po sprzataniu- siadam sobie z kawusia i patrze na te moje czyste mieszkanko. Wypijam kawe- i juz nie jest czyste:-) dzieciaki zaraz cos wyniosa przeniosa, a to zabawki a to cos tam innego:-) dbaja moje szkraby zeby sie mamusia nie nudzila:-)
Probowalam kilka razy sprzatac dwa razy w tygodniu- ale kurcze no nie da sie.. mam dywany z granatowymi wstawkami.. wszystkie farfocle na nich widac.. na podlodze lataja "koty".. wtedy mnie trafia i zaraz za odkurzacz i sieciere sie biore.
WIem ze na wlasne zyczenie dodaje sobie roboty zamiast zajac sie czyms innym- moze kiedys mi przejdzie? moze szaleje tak poki dzieci sa male- a jak podrosna bedzie mniej roboty?- calkiem mozliwe ze sie ludze:-))

Okna myje rowniez najpierw woda z plynem do naczyn, pozniej plynem do szyb jeśli mam a jeśli nie to woda z octem i nie ma smug.

na kamien wokolo kranu klade nasaczona octem watke i zostawiam na pol godziny. Znika wszystko.
Fugi czyszcze domestosem i szczoteczka do zebow- tez ladnie zmywa.
Zawsze wkladam zuzyta polowke cytryny do zmywarki. Ladnie pachnie no i szklanki sie blyszcza.

O jeśli chodzi o prasowanie- ogolnie bardzo lubie- ale tylko wieczorami przy dobrym filmie albo przy milej pogawedce z mezem- on soboe siedzi a ja prasuje i gadam:-)))wtedy nawet sie nie obejze a juz poprasowane:-)
nie prasuje od razu po sciagnieciu ze sznurow- przewaznie zbieram taki koszyk z kilku dni ( czasem dwa) i wtedy mam sesje relaksacyjna:-)
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4299
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post »

ihasia pisze:temat wsam raz dla mnie:-)))
otoz bardzo lubie sprzatac.
Nie potrafila bym usiasc widzac ze jest cos do zrobienia- niestety u mnie to już jakies psychiczne uzaleznienie chyba.
Codziennie scieram kurze, odkurzam mieszkanie, scieram podlogi.
I nie myslcie sobie ze u mnie jest piko bello! Ha! gdyby tak bylo to bym się cieszyla.
Mam dwoje dzieci do tego meza ( :lol: )
I nie wiem jak to się dzieje ze codziennie jest po prostu brudno.
Kurz wszedzie, na dywanach zawsze tez cos się znajdzie..
moze po prostu przewrazliwiona jestem na tym punkcie.
Uwielbia za to moment tuz po sprzataniu- siadam sobie z kawusia i patrze na te moje czyste mieszkanko. Wypijam kawe- i już nie jest czyste:-) dzieciaki zaraz cos wyniosa przeniosa, a to zabawki a to cos tam innego:-) dbaja moje szkraby zeby się mamusia nie nudzila:-)
Probowalam kilka razy sprzatac dwa razy w tygodniu- ale kurcze no nie da się.. mam dywany z granatowymi wstawkami.. wszystkie farfocle na nich widac.. na podlodze lataja "koty".. wtedy mnie trafia i zaraz za odkurzacz i sieciere się biore.
WIem ze na wlasne zyczenie dodaje sobie roboty zamiast zajac się czyms innym- moze kiedys mi przejdzie? moze szaleje tak poki dzieci sa male- a jak podrosna bedzie mniej roboty?- calkiem mozliwe ze się ludze:-))

Okna myje rowniez najpierw woda z plynem do naczyn, pozniej plynem do szyb jeśli mam a jeśli nie to woda z octem i nie ma smug.

na kamien wokolo kranu klade nasaczona octem watke i zostawiam na pol godziny. Znika wszystko.
Fugi czyszcze domestosem i szczoteczka do zebow- tez ladnie zmywa.
Zawsze wkladam zuzyta polowke cytryny do zmywarki. Ladnie pachnie no i szklanki się blyszcza.

O jeśli chodzi o prasowanie- ogolnie bardzo lubie- ale tylko wieczorami przy dobrym filmie albo przy milej pogawedce z mezem- on soboe siedzi a ja prasuje i gadam:-)))wtedy nawet się nie obejze a już poprasowane:-)
nie prasuje od razu po sciagnieciu ze sznurow- przewaznie zbieram taki koszyk z kilku dni ( czasem dwa) i wtedy mam sesje relaksacyjna:-)
Oj, Agnieszko mam to samo :lol: a może wszystkie (no prawie) Agnieszki są takie same? :roll:
Ostatnio koleżanka śmiała się , że sprzątanie jest silniejsze ode mnie :?
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
ihasia
500p
500p
Posty: 600
Od: 19 maja 2008, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bawaria

Post »

I chyba miala racje Agnieszko:-)? u mnie przynajmniej tak jest- sprzatanie jest silniejsze ode mnie- jak nie zrobie to mam caly dzien do tylu.

Wlasnie juz za chwilke... za momencik.. zabiore sie za ogarnianie chalupy:-)))
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6526
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Super! Jeśli macie nadmiar energii i mocną potrzebę sprzątania, to zapraszam do mnie, ja się zajmę ogródkiem, a dla was zostawię cały domek :lol: Będziecie miały co robić od rana do wieczora :lol:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
ihasia
500p
500p
Posty: 600
Od: 19 maja 2008, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bawaria

Post »

Nalewka- to mowilas ze gdzie mieszkasz? :lol: :lol: :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”