Klonik pokojowy - uprawa, pielęgnacja
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Abutillon, zaślaz mieszańcowy, klonik
W marcu lub na przełomie lipca i sierpnia robimy sadzonki z wierzchołków pędów. Po ukorzenieniu uszczykuje się roslinę do uzyskania zwartego pokroju. W pierwszym roku przesadzając roślinę do coraz większych doniczek można uzyskać duże okazy.
W dalszych latach donicę trzeba dostosowywać do wielkości rośliny/a wiosną co roku sadzić do nowej ziemi...i nie bać się radykalnego cięcia/
Roślina nie lubi ostrego słonka w południe. Może latem stać na polu/ na zbyt gwałtowne zmiany temperatury reaguje zrzucaniem liści/.
Latem podlewać obficie, zimą słabo- zwłaszcza wiosną spryskiwać.Nawozić w odstępach tygodniowych.
Wielkie okazy należy palikować.
Wilgotność jest niezbędnym warunkiem, gdyż nawet krótkotrwała "susza" powoduje więdnięcie liśći.
Zmiany temperatury, przeciąg i zbyt małe nasłonecznienie powodują opadanie listków i kwiatów.Aby klonik nie wyrósł na olbrzymią roślinę należy co 3 miesiące przycinać jego pędy. Będzie wtedy obficiej kwitnąć.
Po przekwitnięciu kwiaty same opadają na ziemię- nie trzeba więc ich usuwać.
Nawozimy przez całe lato, do września.
Uwaga: Zakupione rośliny bywają zaprawiane środkami na ograniczenie wzrostu. Gdy środki te przestają działać roślina szybko może osiągnąć nawet 3 m wzrostu./stąd przycinanie/
Zimowanie: pomieszczenie jasne z temp. powyżej +10 stopni.
Bardzo ładnie wygląda klonik prowadzony w formie drzewka.
Roślina nie lubi- długotrwałych opadów, wahań temperatury, i częstych zmian stanowiska.Wtedy tracą liście i kwiaty. Zalecane stawianie latem pod zadaszeniem. Kwiaty pojawiają się przez cały rok, a najobficiej kwitnie wiosną.
W marcu lub na przełomie lipca i sierpnia robimy sadzonki z wierzchołków pędów. Po ukorzenieniu uszczykuje się roslinę do uzyskania zwartego pokroju. W pierwszym roku przesadzając roślinę do coraz większych doniczek można uzyskać duże okazy.
W dalszych latach donicę trzeba dostosowywać do wielkości rośliny/a wiosną co roku sadzić do nowej ziemi...i nie bać się radykalnego cięcia/
Roślina nie lubi ostrego słonka w południe. Może latem stać na polu/ na zbyt gwałtowne zmiany temperatury reaguje zrzucaniem liści/.
Latem podlewać obficie, zimą słabo- zwłaszcza wiosną spryskiwać.Nawozić w odstępach tygodniowych.
Wielkie okazy należy palikować.
Wilgotność jest niezbędnym warunkiem, gdyż nawet krótkotrwała "susza" powoduje więdnięcie liśći.
Zmiany temperatury, przeciąg i zbyt małe nasłonecznienie powodują opadanie listków i kwiatów.Aby klonik nie wyrósł na olbrzymią roślinę należy co 3 miesiące przycinać jego pędy. Będzie wtedy obficiej kwitnąć.
Po przekwitnięciu kwiaty same opadają na ziemię- nie trzeba więc ich usuwać.
Nawozimy przez całe lato, do września.
Uwaga: Zakupione rośliny bywają zaprawiane środkami na ograniczenie wzrostu. Gdy środki te przestają działać roślina szybko może osiągnąć nawet 3 m wzrostu./stąd przycinanie/
Zimowanie: pomieszczenie jasne z temp. powyżej +10 stopni.
Bardzo ładnie wygląda klonik prowadzony w formie drzewka.
Roślina nie lubi- długotrwałych opadów, wahań temperatury, i częstych zmian stanowiska.Wtedy tracą liście i kwiaty. Zalecane stawianie latem pod zadaszeniem. Kwiaty pojawiają się przez cały rok, a najobficiej kwitnie wiosną.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Olu- ja swoich nasionek jeszcze nie wysiałam- schodzi mi na przygotowywaniu siewów.
Na torebce pisze, że nasionka kiełkują po 10-14 dniach w temp.20 stopni.
Czy ani jedno nasionko z całej torebeczki nie wyszło? Dziwne...
Musisz poczekać aż wysieję- i się okaże czy mi też nie wzejdą...
Napiszę jaki wynik eksperymentu.
/do tej pory sadzonki młode kupowałam w maju-czerwcu/
Na torebce pisze, że nasionka kiełkują po 10-14 dniach w temp.20 stopni.
Czy ani jedno nasionko z całej torebeczki nie wyszło? Dziwne...
Musisz poczekać aż wysieję- i się okaże czy mi też nie wzejdą...
Napiszę jaki wynik eksperymentu.
/do tej pory sadzonki młode kupowałam w maju-czerwcu/
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Jeżeli to może pomóc..... to powiem, że miałam w ubiegłym rokuola177 pisze:błagam POMOCY!!!!
juz dwa razy wysiewała mklonik i ani razy nie wyrósł. znowu kupiłam nasionka ( w koncu pojawiły się w naszym mieście w lidlu) i chcę spróbować jeszcze raz, więc może ktoś z doświadczeniem mi pomoze?
złe doświadczenia z nasionami z Lidla. Z dwóch torebeczek cukinii,
wzeszła tylko jedna sztuka... Jak możesz postaraj się
o nasiona ze sklepu ogrodniczego.
Pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Moje posiane kloniki miały 2-3 tygodnie na wzejście, ale chyba wiedzą , że bardzo je lubię- wzeszły pierwsze nasionka po 5 dniach. Jak siałam nasionka to im powiedziałam/ /, żeby mi nie zrobiły wstydu, bo już są opisane na forum i chcę się nimi pochwalić- ...i szybciutko wyszły.
Zdjęcie nieaktywne/N.
Zdjęcie nieaktywne/N.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec