Mój rododendron po zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 31 lip 2011, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków / Lublin
Re: Mój rododendron po zimie
Moja działka jest tak jakby w dolinie, zawsze u mnie ziemia jest wilgotna (teren trochę podmokły), chyba ze jest bezpośrednio na słońcu. Są pod nimi kamienie i ziemia tak uformowana ze woda się tam zatrzymuje. W lecie w razie potrzeby je podlewam.
Michał
Re: Mój rododendron po zimie
Witam, ja także mam pytanie a propos mojego kwitka... dostaliśmy go we wrześniu w ubiegłym roku - koleżanka nie miała miejsca dla niego, teraz po zimie wygląda tak:
nie znam się zupełnie na roślinach, ale chce go uratować jak mogę mu pomóc ??
nie znam się zupełnie na roślinach, ale chce go uratować jak mogę mu pomóc ??
Re: Mój rododendron po zimie
spróbuj podsypać nawozem i podlej - nie jest źle w sumie... mój już parę razy spaliło słońce i wyglądał podobnie, a nawet gorzej i się pozbierał. myślę, że poza nawozem i wodą trzeba po prostu czekać.
pozdrawiam
Karolina
Karolina
Re: Mój rododendron po zimie
pięknie dziękuję, jednak nie wiem czy nie musiałabym mu zmienić też miejsca, w lato sałońce będzie świecić na niego od wschodu słońca do ok. 16-17 ... muszę kupić mu jakąś specjalną ziemię, tyle się na nie zapatrzyłam,że marzę o tym aby zakwitnął
Re: Mój rododendron po zimie
mam jeszcze jedno pytanie : jaki nawóz jest najlepszy ?? tyle tego jest w sklepie,że nie wiem który nawet wybrać... czy każdy jest wart cokolwiek ???
Re: Mój rododendron po zimie
my właśnie ze względu na zbyt mocne słońce i spadający z dachu śnieg naszego w zeszłym roku przesadziliśmy. Najlepiej, żeby miał słońce tak do południa - wtedy nie ma ryzyka, że liście się spalą, a tak to tylko się denerwowaliśmy i przykrywaliśmy go jakimiś workami w upały, co i tak nic nie dawało.
teraz rośnie w takim miejscu, które nasze krzewy bardzo lubią bo naokoło jest trochę zieleni, która popołudniu tworzy co jakiś czas cień, ale co chyba najlepsze - słońce nie odbija się od muru budynku tak jak w miejscu gdzie rósł wcześniej i gdzie przygrzewało dzięki temu jak na patelni.
wszystkie obiekty mają tzw. "albedo" - czyli współczynnik odbicia słońca i to okazuje się też jest ważne dla roślin.
co do nawozów to Ci nie poradzę niestety który jest najlepszy, bo nawożeniem wszystkiego w naszym ogrodzie zajmuje się mój tata, ale może ktoś inny na forum ma o nich większe pojęcie
osobiście mam bardzo dobre doświadczenia z substralem, ale używałam go tylko jako odżywki w płynie do roślin kwitnących doniczkowych, więc nie wiem jak się sprawdza ich nawóz do rododendronów.
teraz rośnie w takim miejscu, które nasze krzewy bardzo lubią bo naokoło jest trochę zieleni, która popołudniu tworzy co jakiś czas cień, ale co chyba najlepsze - słońce nie odbija się od muru budynku tak jak w miejscu gdzie rósł wcześniej i gdzie przygrzewało dzięki temu jak na patelni.
wszystkie obiekty mają tzw. "albedo" - czyli współczynnik odbicia słońca i to okazuje się też jest ważne dla roślin.
co do nawozów to Ci nie poradzę niestety który jest najlepszy, bo nawożeniem wszystkiego w naszym ogrodzie zajmuje się mój tata, ale może ktoś inny na forum ma o nich większe pojęcie
osobiście mam bardzo dobre doświadczenia z substralem, ale używałam go tylko jako odżywki w płynie do roślin kwitnących doniczkowych, więc nie wiem jak się sprawdza ich nawóz do rododendronów.
pozdrawiam
Karolina
Karolina