Umierające drzewko szczęścia
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Mi się wydaje że nie tyle częste podlewanie tu zaszkodziło, a raczej zbyt ciemne, chłodne miejsce i być może doniczka bez odpowiednich dziurek. Swojego grubosza na oknie podlewam częściej niż co 2 tygodnie i rosnie bez problemu.
Ale grubosze bardzo łatwo rozmnożyć nawet z liścia włożonego do ziemi, więc i łodyga powinna się łatwo ukorzenić tak jak pisali poprzednicy.
Ale grubosze bardzo łatwo rozmnożyć nawet z liścia włożonego do ziemi, więc i łodyga powinna się łatwo ukorzenić tak jak pisali poprzednicy.
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
moje drzewko nie ma powykrzywianych gałęzi tylko zwisające. sama tak formowałam ,żeby była wersja płacząca. Mi się podoba,parę lat mi zajęło wyginanie gałązek!!!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=64054 Zapraszam serdecznie wszystkich.....
- GeorgeLucas
- 200p
- Posty: 289
- Od: 4 mar 2013, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
ja mam kilka gruboszy i każdy był wychodowany z liścia.
Może wrzuce jutro zdjęcie
Może wrzuce jutro zdjęcie
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
kanapl ciekawy sposób formowania
Aby drzewko się zagęściło i wypuściło większe liście musi mieć dużo światła. Moje wszystkie Crassula stoją na południowej wystawie.
Późną wiosną/latem trafiają do ogrodu.
Trzymam kciuki,aby wszystkie Twoje plany się spełnily
Aby drzewko się zagęściło i wypuściło większe liście musi mieć dużo światła. Moje wszystkie Crassula stoją na południowej wystawie.
Późną wiosną/latem trafiają do ogrodu.
Trzymam kciuki,aby wszystkie Twoje plany się spełnily
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Srki,nie bylo mnie na forum,tak jak kolega wcześniej napisał "nawóz wapniowo magnezowy" wiecej info znajdziesz w sieci;)
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
grapek910 ja zadałem pytanie po co polecasz go dawać do grubosza? Jak coś radzisz uzasadniaj a nie odsyłaj do szukania w sieci.
Re: Umierające drzewko szczęścia
Z moim drzewkiem tez sie cos dzieje. Szukam podpowiedzi w necie, ale nie moge nic znalezc. Liscie mu nie odpadaja, sa ladne, jedrne. Za to cala roslina robi sie wiotka i zwiedla. Podejrzewam, ze to przelanie, ale moze sie myle podlewam je raz na jakis czas, moze to i tak za duzo a moze za cieplo mu? Teraz takie upaly. Mieszkanie na poddaszu Co myslicie?
Prosimy o poprawną pisownię, z użyciem znaków diakrytycznych/Karo
Prosimy o poprawną pisownię, z użyciem znaków diakrytycznych/Karo
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Umierające drzewko szczęścia
1. Podłoże musi być bardzo przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi i perlitu w proporcji około 1:2.
2. Podlewasz nie jak się przypomni, tylko w okresie wiosna - lato zwłaszcza na takim stanowisku jak poddasze gdzie bywa gorąco, obficie i jak całkowicie przeschnie podłoże, musisz obserwować i sama wyczuć kiedy podlać.
Wymień podłoże, sprawdź stan korzeni. Po przesadzeniu odczekujesz tydzień z podlaniem. Do tego czasu zabierz ze słońca.
2. Podlewasz nie jak się przypomni, tylko w okresie wiosna - lato zwłaszcza na takim stanowisku jak poddasze gdzie bywa gorąco, obficie i jak całkowicie przeschnie podłoże, musisz obserwować i sama wyczuć kiedy podlać.
Wymień podłoże, sprawdź stan korzeni. Po przesadzeniu odczekujesz tydzień z podlaniem. Do tego czasu zabierz ze słońca.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Umierające drzewko szczęścia
Dziekuje tak zrobie