Mimoza - choroby
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
1. Wątpię, żeby woda ze stawu jej zaszkodziła, prędzej jej nadmierna ilość. No chyba, że woda była czymś zatruta.
2. W ziemi mogą być larwy ziemiórek, które podgryzają korzenie. Ja też miałem problemy z mimozą, która nie chciała rosnąć i opadały jej listki, i wydaje mi się, że przynajmniej po części to była to wina ziemiórek.
2. W ziemi mogą być larwy ziemiórek, które podgryzają korzenie. Ja też miałem problemy z mimozą, która nie chciała rosnąć i opadały jej listki, i wydaje mi się, że przynajmniej po części to była to wina ziemiórek.
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Przyjrzyj się dokładnie (najlepiej z lupą) końcówkom pędów i liściom (w miejscu łączenia z łodygą). Jak zobaczysz malutkie pajęczynki znaczy masz przędziorki. Mimoza jest na nie podatna i kończy się to właśnie utratą liści.
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Porobiłem kilka zdjęć (po kliknięciu pokażą się w pełnym rozmiarze). Są to dwie mimozy u których pojawił się ten problem,
Nie widzę żadnych pajęczynek. Gdzieś czytałem,że ziemiórki można zauważyć po małych muszkach kręcących się przy
doniczce, lecz ja takowych nie widzę.
Moje maleństwa:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137
- izabela skula
- 1000p
- Posty: 3130
- Od: 3 sie 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Myszkowa
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
witajcie, mam podobny problem z mimozą i może ktoś mi podpowie co zrobic bo jestem całkiem zielona. dostałam mimozę, stała na parapecie w ganku ( od strony południowej ) i pięknie rosła, nawoziłam nawozem wieloskładnikowym do roślin kwitnących, zakwitła. ale jej łodygi zaczęły się robic wiotkie, tzn nie trzymają się stabilnie podłoża tylko są ruchome i zaczęła obsychac. mimo bogatego podlewania. ganek mam nieogrzewany i teraz w nocy nie jest tam najcieplej, czy to może byc przyczyna? co mam zrobic żeby ją wyleczyc? Przyniosłam ją do pokoju gdzie jest ciepło i zastanawiam się czy ją przesadzic, czy przyciąc, czy można ukorzenic odcięte gałązki? w sumie to nic nie wiem na jej temat. POMOCY
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Chłodne dni czy noce, jakie teraz bywają, ani lekki wiatr nie powinny moim zdaniem mimozie zaszkodzić, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. Moje mimozy były zaatakowane przez przędziorki (właściwie nadal są), ale po wyniesieniu ich z domu do ogrodu, wypłukaniu w wodzie i obcięciu najbardziej zniszczonych liści ich stan się bardzo poprawił. Teraz co prawda ledwo rosną (pewnie z powodu niskiej temperatury), ale wypuściły nowe kwiatostany.
Co do przycinania, to ja swoim uszczykuję wszystkie nowe pędy za drugim-trzecim liściem. Nie wiem czy przez to lepiej rosną, ale na pewno lepiej się rozgałęziają i mają bardziej zwarty pokrój.
Jeśli pędy Twojej mimozy nie trzymają się mocno ziemi, to może zaatakowała ją jakaś choroba grzybowa (zgorzel?) albo korzenie zaczęły gnić (z nadmiaru wilgoci) albo coś je zjadło.
IMO mimozy to dość kapryśne rośliny i czasem potrafią się sypać bez wyraźnego powodu.
Co do przycinania, to ja swoim uszczykuję wszystkie nowe pędy za drugim-trzecim liściem. Nie wiem czy przez to lepiej rosną, ale na pewno lepiej się rozgałęziają i mają bardziej zwarty pokrój.
Jeśli pędy Twojej mimozy nie trzymają się mocno ziemi, to może zaatakowała ją jakaś choroba grzybowa (zgorzel?) albo korzenie zaczęły gnić (z nadmiaru wilgoci) albo coś je zjadło.
IMO mimozy to dość kapryśne rośliny i czasem potrafią się sypać bez wyraźnego powodu.
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Moje mimozy odżyły, również zaatakowały je przędziorki, dużo nie brakowało i byłoby po roślinkach.
Kupiłem w ogrodniczym jakiś środek na opryski i następnego dnia przędziorki zwisały z liści ;)
Natomiast roślinki odwdzięczyły się pięknymi kwiatkami.
Kupiłem w ogrodniczym jakiś środek na opryski i następnego dnia przędziorki zwisały z liści ;)
Natomiast roślinki odwdzięczyły się pięknymi kwiatkami.
Moje maleństwa:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Moją mimozę również wykończyły przędziorki (dwa razy!!!!). Pojawiają się u mnie od czasu do czasu na różnych kwiatach. Upodobały sobie zwłaszcza alokazję. Czy jest jakiś sposób na pozbycie się ich na zawsze? Mam jeszcze sporo nasionek mimozy i właśnie zastanawiałam się nad celowością ich wysiania, pomijając już taką kwestię, że pora roku trochę nie ta
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Ja wszystkie swoje cenniejsze rośliny staram się izolować od tych opanowanych przez przędziorki i to jest chyba najlepszy sposób, ale i tak czasami one się pojawiają ni stąd ni zowąd.
Moje mimozy też były mocno opanowane przez przędziorki, straciły dużo liści, ale pomogło im (mimozom, nie przędziorkom ) wyniesienie na dwór. Teraz stoją w zimnym miejscu, liście w większości uschły więc przędziorki nie mają na czym żerować, może za rok będzie spokój.
Moje mimozy też były mocno opanowane przez przędziorki, straciły dużo liści, ale pomogło im (mimozom, nie przędziorkom ) wyniesienie na dwór. Teraz stoją w zimnym miejscu, liście w większości uschły więc przędziorki nie mają na czym żerować, może za rok będzie spokój.
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Hmmm... w moim przypadku to trochę zagadnienie filozoficzne? Bo jak to pozbyć się przędziorków jeżeli mieszkanie miałam malutkie więc i możliwości kwarantanny ograniczone. Pryskanie chemią nie wchodzi w grę ze względu na malucha i futrzaki I jeszcze taka moja teoria, nie wiem czy prawdziwa, ale skoro parapety i inne powierzchnie są okupowane przez koty i kwiaty wspólnie czy przypadkiem mi koty nie roznoszą tego na futrze na inne jeszcze nie opanowane terytoria?
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Całkiem możliwe, że koty je przenoszą. Poza tym w mieszkaniu zwykle jest bardziej suche powietrze, nie ma deszczu który ograniczałby ilość przędziorków więc kiedy tylko mogę wynoszę rośliny do ogrodu a zimą trzymam je w chłodnym miejscu.
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Ja jadę chemią, jakoś nie mogłem się ich pozbyć w inny sposób. Teraz prawie ich nie mam,
ale musiałbym niedługo znów spryskać, by mieć święty spokój.
Może mały oprysk nie wyrządziłby Ci szkody?
ale musiałbym niedługo znów spryskać, by mieć święty spokój.
Może mały oprysk nie wyrządziłby Ci szkody?
Moje maleństwa:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Jakim środkiem pryskałeś? Magusem?
Re: Mimoza sypie liśćmi jak cięta choinka
Tak, z tego co pamiętam była to saszetka magusa 1ml. Ja ani nikt inny się nie zatruł, a spryskałem szczypiorek
i zioła. Ktoś gdzieś kiedyś polecał spryskiwanie roztworem mydlanym, może to skutkuje.
i zioła. Ktoś gdzieś kiedyś polecał spryskiwanie roztworem mydlanym, może to skutkuje.
Moje maleństwa:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=42137