Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2650
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Twoje rabatki ciągle tak pięknie się prezentują;mam nadzieje że ci troche podlało z góry...
Błekitne żenszki skradły mi serce... Wiesz że mi też teraz częsciej sie chce w słoneczku posiedzieć niz coś popracować.. Pamiętam o tytoniu lesnym dla ciebie,dojrzewa teraz...
Błekitne żenszki skradły mi serce... Wiesz że mi też teraz częsciej sie chce w słoneczku posiedzieć niz coś popracować.. Pamiętam o tytoniu lesnym dla ciebie,dojrzewa teraz...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lucynko
Ja też trzymałam kciuki za naszych siatkarzy
Nie wiem co pierwsze mam chwalić, czy kwiaty, czy warzywa, czy owoce. Jesteś świetną ogrodniczką. Ta ilość pomidorów i ich wielkość mnie zaskoczyła. Nigdy nie udało mi się takich wyhodować. Co to jest za odmiana? Masz je w szklarni, czy na dworze ?
Pozdrawiam
Ja też trzymałam kciuki za naszych siatkarzy
Nie wiem co pierwsze mam chwalić, czy kwiaty, czy warzywa, czy owoce. Jesteś świetną ogrodniczką. Ta ilość pomidorów i ich wielkość mnie zaskoczyła. Nigdy nie udało mi się takich wyhodować. Co to jest za odmiana? Masz je w szklarni, czy na dworze ?
Pozdrawiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Mam niesamowity niedoczas. Od rana działka, wieczorem kuchnia i już odczuwam potężne zmęczenie.
Wczoraj uporałam się z powidłami, a już widzę, że muszę dokupić śliwek, bo gdy szarańcza zajrzy do spiżarni, to dla nas nic nie zostanie.
Dzisiaj walczę z pomidorami. W dwóch garach właśnie się gotują.
A jeszcze mój serial dokumentalny w TVP i siatkówka kobiet.
Na działce też jest co robić w tym wrześniowym upale, zatem wracam zmęczona, a tu jeszcze przetwory. Ech....
Gosiu - podejrzewam, że ta ciemnolistna świecznica czuje się dobrze tylko w głębokim cieniu, a na mojej działce takiego nie ma. Wsadziłam ją teraz pod morelą, ale już kombinuję, jak zasłonić ją przed przedzierającymi się przez liście słonecznymi promieniami.
Lewkonie siałam, ale nie w domu, tylko w zimnym inspekcie, skąd przepikowałam je na rabaty. Wydaje mi się, że spokojnie można je wysiać bezpośrednio do gruntu. Może nieco później zakwitną.
Aniu - zbieram nasiona żeniszków, ale tylko niebieskich. Jakoś inne kolory nie zachwyciły mnie.
Dziękuję, Kochana, za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatuszków.
Żal, że już kolejno kończą swoje pokazy. Z drugiej strony robiąc porządki na rabatach, niektóre jeszcze kwitnące roślinki z bólem serca wynoszę na kompost.
Obawiam się, że gdy wreszcie zacznie padać, to znowu nie zdążę przygotować działki do zimy.
Misia korzysta jeszcze ze słonecznych kąpieli, ale więcej śpi w cieniu, niż spaceruje, bo już nie biega. Ją też dopadła starość.
Gazanie już na ostatniej prostej.
Maryniu - floksy oczywiście powtarzają.
Natomiast pomidory w tym roku przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Widocznie to słoneczne suche lat bardzo im odpowiada. Podlewałam codziennie, a M pilnował, by zaraza ich nie dopadła, traktując je od czasu do czasu miksturą drożdżowo - mleczną.
Buziaki.
Moja największa hortensja ogrodowa zakwitła zaledwie dwoma kwiatami.
Iguniu - coraz mniej kolorów na rabatach, powoli porządkuję, a ponieważ brakuje deszczu, muszę podlewać, a wody w rzeczce malutko, więc oszczędzamy. Z góry podlało, owszem, mocząc ziemię na głębokość dwóch centymetrów. Głębiej sucho i twardo. Glina.
Zbieram nasiona niebieskich żeniszków, więc możesz je mieć wraz z nasionami wczesnych pomidorów, arizemy i sadzonki migdałka. Gdybyś coś jeszcze chciała, pisz śmiało, proszę.
Żółwiki w tym roku mizerne.
Ewuś (Pashmina) - miło mi spotkać Cię w moim wątku.
Siatkarze spisali się na medal. Złoty. Trochę słabiej radzą sobie siatkarki, które walczą o przepustkę na olimpiadę. Ciągle jednak mam nadzieję, że się pozbierają.
Pomidory w tym roku wyjątkowo się udały. Traktowałam je jak zawsze. Widocznie pogoda im szczególnie odpowiadała.
Głównie uprawiam pomidory w gruncie, bo całowane przez słoneczko są najsmaczniejsze. Te podłużne, które najobficiej owocują, to pomidory paprykowe.
W tunelu też mam kilkanaście krzaczków, ale najlepiej udały się te pod chmurką.
Pięknie dziękuję za dobre słowa i cieplutko pozdrawiam.
Dobrej nocy, spokojnego piątku.
Mam niesamowity niedoczas. Od rana działka, wieczorem kuchnia i już odczuwam potężne zmęczenie.
Wczoraj uporałam się z powidłami, a już widzę, że muszę dokupić śliwek, bo gdy szarańcza zajrzy do spiżarni, to dla nas nic nie zostanie.
Dzisiaj walczę z pomidorami. W dwóch garach właśnie się gotują.
A jeszcze mój serial dokumentalny w TVP i siatkówka kobiet.
Na działce też jest co robić w tym wrześniowym upale, zatem wracam zmęczona, a tu jeszcze przetwory. Ech....
Gosiu - podejrzewam, że ta ciemnolistna świecznica czuje się dobrze tylko w głębokim cieniu, a na mojej działce takiego nie ma. Wsadziłam ją teraz pod morelą, ale już kombinuję, jak zasłonić ją przed przedzierającymi się przez liście słonecznymi promieniami.
Lewkonie siałam, ale nie w domu, tylko w zimnym inspekcie, skąd przepikowałam je na rabaty. Wydaje mi się, że spokojnie można je wysiać bezpośrednio do gruntu. Może nieco później zakwitną.
Aniu - zbieram nasiona żeniszków, ale tylko niebieskich. Jakoś inne kolory nie zachwyciły mnie.
Dziękuję, Kochana, za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatuszków.
Żal, że już kolejno kończą swoje pokazy. Z drugiej strony robiąc porządki na rabatach, niektóre jeszcze kwitnące roślinki z bólem serca wynoszę na kompost.
Obawiam się, że gdy wreszcie zacznie padać, to znowu nie zdążę przygotować działki do zimy.
Misia korzysta jeszcze ze słonecznych kąpieli, ale więcej śpi w cieniu, niż spaceruje, bo już nie biega. Ją też dopadła starość.
Gazanie już na ostatniej prostej.
Maryniu - floksy oczywiście powtarzają.
Natomiast pomidory w tym roku przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Widocznie to słoneczne suche lat bardzo im odpowiada. Podlewałam codziennie, a M pilnował, by zaraza ich nie dopadła, traktując je od czasu do czasu miksturą drożdżowo - mleczną.
Buziaki.
Moja największa hortensja ogrodowa zakwitła zaledwie dwoma kwiatami.
Iguniu - coraz mniej kolorów na rabatach, powoli porządkuję, a ponieważ brakuje deszczu, muszę podlewać, a wody w rzeczce malutko, więc oszczędzamy. Z góry podlało, owszem, mocząc ziemię na głębokość dwóch centymetrów. Głębiej sucho i twardo. Glina.
Zbieram nasiona niebieskich żeniszków, więc możesz je mieć wraz z nasionami wczesnych pomidorów, arizemy i sadzonki migdałka. Gdybyś coś jeszcze chciała, pisz śmiało, proszę.
Żółwiki w tym roku mizerne.
Ewuś (Pashmina) - miło mi spotkać Cię w moim wątku.
Siatkarze spisali się na medal. Złoty. Trochę słabiej radzą sobie siatkarki, które walczą o przepustkę na olimpiadę. Ciągle jednak mam nadzieję, że się pozbierają.
Pomidory w tym roku wyjątkowo się udały. Traktowałam je jak zawsze. Widocznie pogoda im szczególnie odpowiadała.
Głównie uprawiam pomidory w gruncie, bo całowane przez słoneczko są najsmaczniejsze. Te podłużne, które najobficiej owocują, to pomidory paprykowe.
W tunelu też mam kilkanaście krzaczków, ale najlepiej udały się te pod chmurką.
Pięknie dziękuję za dobre słowa i cieplutko pozdrawiam.
Dobrej nocy, spokojnego piątku.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
"Żegnaj lato na rok.
Stoi jesień za mgłą..."
U mnie dzisiaj jesienny chłodek, chmury i ...niestety, niewielki deszczyk.
Jutro ma być podobnie, zatem dzisiaj zajęłam się dalszą walką z pomidorami, które już w słoikach, a jednocześnie włączając i wyłączając pralkę, a jutro znowu M uszczęśliwię jego ulubionym obiadkiem.
Dziś jeszcze siatkówka i krzyżówka na dobranoc.
A na działce kwitną już dwie neriny, powtarza pełnik europejski (po raz trzeci) i szaleją różyczki.
e wrzuta
Niech Wam jesień upłynie pod znakiem ciepłego słoneczka i przelotnych nocnych deszczyków.
Stoi jesień za mgłą..."
U mnie dzisiaj jesienny chłodek, chmury i ...niestety, niewielki deszczyk.
Jutro ma być podobnie, zatem dzisiaj zajęłam się dalszą walką z pomidorami, które już w słoikach, a jednocześnie włączając i wyłączając pralkę, a jutro znowu M uszczęśliwię jego ulubionym obiadkiem.
Dziś jeszcze siatkówka i krzyżówka na dobranoc.
A na działce kwitną już dwie neriny, powtarza pełnik europejski (po raz trzeci) i szaleją różyczki.
e wrzuta
Niech Wam jesień upłynie pod znakiem ciepłego słoneczka i przelotnych nocnych deszczyków.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11354
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
U mnie dzisiaj także taki dziwny dzień,chmury,słońce,niewielkie opady rano..Nie wybrałam się na działkę w taką niepewną pogodę bez stałego środka lokomocji... W sumie nic się nie podziało złego w aurze mimo groźnie brzmiących prognoz wTV.Ale miałam czas ,żeby wybrać się na cmentarz ,jesień budzi nostalgię...
Jutro imprezka,imieniny Tomasza nie wypali na działce bo aura niesprzyjająca ,trzeba będzie w domu świętować...
Czy nerina zimuje?
Miłej niedzieli Lucynko
Jutro imprezka,imieniny Tomasza nie wypali na działce bo aura niesprzyjająca ,trzeba będzie w domu świętować...
Czy nerina zimuje?
Miłej niedzieli Lucynko
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Gazanie jeszcze piękne. Wypatrzyłam w sklepie nerine, ale nie kupiłam. Leży kilka paczek i mnie kuszą.
Czy cały czas rosną u Ciebie w gruncie i czy jakoś specjalnie przygotowałaś stanowisko?
Lucynko ale jesteś pracuś, tyle przetworów co roku robisz.
Misia teraz stateczna dama, a nie trzpiotka, więc musi się odpowiednio zachowywać.
Miłej, dobrej niedzieli.
Czy cały czas rosną u Ciebie w gruncie i czy jakoś specjalnie przygotowałaś stanowisko?
Lucynko ale jesteś pracuś, tyle przetworów co roku robisz.
Misia teraz stateczna dama, a nie trzpiotka, więc musi się odpowiednio zachowywać.
Miłej, dobrej niedzieli.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko Ty jesteś pracuś tyle przetworów robisz będzie czym częstować i obdarowywać
Pięknie kwitną gazanie i żeniszki, floksy też cudne a na pomidorki nie można się napatrzyć
Chryzantemy, tak jak inne byliny chyba lubią dzielenie,odmładzanie i przesadzanie
Przyjemnego niedzielnego odpoczynku
Pięknie kwitną gazanie i żeniszki, floksy też cudne a na pomidorki nie można się napatrzyć
Chryzantemy, tak jak inne byliny chyba lubią dzielenie,odmładzanie i przesadzanie
Przyjemnego niedzielnego odpoczynku
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie w pierwszą niedzielę jesieni.
Wprawdzie jeszcze dominuje zieleń, jeszcze drzewa i krzewy w letniej szacie, jednak już się wyczuwa jesienny klimat, już inne zapachy unoszą się w powietrzu, już dni krótkie, a noce zimne.
Nie wybrałam się na działkę, a słońce świeci mi prosto w okna i się ze mnie śmieje.
M zabrał Miśkę i sobie pojechali. Przynajmniej kotka użyje słonecznej kąpieli.
Maryniu - mam nadzieję, że nostalgia nie zawładnie całym Twoim jestestwem, a imieninowa uroczystość rodzinna da Ci mnóstwo radości i chęci do życia.
Nerina, niestety, nie zimuje. Trzeba jej cebulki na zimę wykopywać. Raz tylko zostawiłam cebulki czterech nerin, jedna nawet przezimowała i zakwitła, ale to był nieudany eksperyment.
Niezmordowane nasturcje nie mają zamiaru przestać kwitnąć. Przestaną dopiero, gdy mróz je zetnie.
Soniu - gazanie już resztką sił gonią, zwłaszcza czerwona.
Nerine nie zimuje w gruncie, przed zimą trzeba wykopać cebulki i przechować do wiosny. Sadzę je późną wiosną, zwykle na początku czerwca i zapominam, gdzie wsadziłam, a jesienią same o sobie przypominają. Nie przygotowuję im specjalnego podłoża, raczej nie mają wymagań, bo gdzie bym ich nie wetknęła, radzą sobie znakomicie.
Co do przetworów, to jakiś czas temu obiecałam sobie, że dopóki będę mogła, w ulubione słoikowe smakołyki będę zaopatrywała synów i ich połowy. Jedna synowa wyłamała się już z części zaopatrzenia i sama robi dżemy oraz przetwory z pomidorów, głównie suszy, choć nie tylko.
Dobrze określiłaś zachowanie Miśki. Rzeczywiście ostatnio bardzo dostojnie się porusza, a biegnie tylko wtedy, gdy czegoś się mocno przestraszy. A jest dosyć tchórzliwa i nawet gołębia potrafi się wystraszyć.
Dziękuję za dobre słowa i życzenie, w zamian życząc Ci spokojnego tygodnia.
Lubi wylegiwać się w podrośniętej trawie, dlatego M opóźnia koszenie, by kotka była szczęśliwa.
Trzmiele pracują bez wytchnienia.
Halszko - wszystkie , no prawie wszystkie , przetwory robię z myślą o dzieciach. Tak sobie kiedyś obiecałam, że dopóki będę mogła...
Części najstarszych chryzantem muszę się pozbyć, bo one rosną strasznie wysokie i łatwo łapią choroby grzybowe. A kwitną bardzo późno, gdy ja już rzadko na działkę zaglądam. Mam dwie takie i żadna sąsiadka ich nie chce, bo naprawdę brzydko wyglądają w niższych partiach.
Bardzo dziękuję za dobre słowa pod adresem moich podopiecznych
Niedziela mija zgodnie z Twoim życzeniem. Dziękuję i życzę Ci dobrego tygodnia.
obrazki na telefon za darmo
Głowienka wyjątkowo długo w tym roku kwitnie.
Dobrego, spokojnego tygodnia okraszonego słoneczkiem i - w miarę potrzeby - ciepłym deszczykiem.
Wprawdzie jeszcze dominuje zieleń, jeszcze drzewa i krzewy w letniej szacie, jednak już się wyczuwa jesienny klimat, już inne zapachy unoszą się w powietrzu, już dni krótkie, a noce zimne.
Nie wybrałam się na działkę, a słońce świeci mi prosto w okna i się ze mnie śmieje.
M zabrał Miśkę i sobie pojechali. Przynajmniej kotka użyje słonecznej kąpieli.
Maryniu - mam nadzieję, że nostalgia nie zawładnie całym Twoim jestestwem, a imieninowa uroczystość rodzinna da Ci mnóstwo radości i chęci do życia.
Nerina, niestety, nie zimuje. Trzeba jej cebulki na zimę wykopywać. Raz tylko zostawiłam cebulki czterech nerin, jedna nawet przezimowała i zakwitła, ale to był nieudany eksperyment.
Niezmordowane nasturcje nie mają zamiaru przestać kwitnąć. Przestaną dopiero, gdy mróz je zetnie.
Soniu - gazanie już resztką sił gonią, zwłaszcza czerwona.
Nerine nie zimuje w gruncie, przed zimą trzeba wykopać cebulki i przechować do wiosny. Sadzę je późną wiosną, zwykle na początku czerwca i zapominam, gdzie wsadziłam, a jesienią same o sobie przypominają. Nie przygotowuję im specjalnego podłoża, raczej nie mają wymagań, bo gdzie bym ich nie wetknęła, radzą sobie znakomicie.
Co do przetworów, to jakiś czas temu obiecałam sobie, że dopóki będę mogła, w ulubione słoikowe smakołyki będę zaopatrywała synów i ich połowy. Jedna synowa wyłamała się już z części zaopatrzenia i sama robi dżemy oraz przetwory z pomidorów, głównie suszy, choć nie tylko.
Dobrze określiłaś zachowanie Miśki. Rzeczywiście ostatnio bardzo dostojnie się porusza, a biegnie tylko wtedy, gdy czegoś się mocno przestraszy. A jest dosyć tchórzliwa i nawet gołębia potrafi się wystraszyć.
Dziękuję za dobre słowa i życzenie, w zamian życząc Ci spokojnego tygodnia.
Lubi wylegiwać się w podrośniętej trawie, dlatego M opóźnia koszenie, by kotka była szczęśliwa.
Trzmiele pracują bez wytchnienia.
Halszko - wszystkie , no prawie wszystkie , przetwory robię z myślą o dzieciach. Tak sobie kiedyś obiecałam, że dopóki będę mogła...
Części najstarszych chryzantem muszę się pozbyć, bo one rosną strasznie wysokie i łatwo łapią choroby grzybowe. A kwitną bardzo późno, gdy ja już rzadko na działkę zaglądam. Mam dwie takie i żadna sąsiadka ich nie chce, bo naprawdę brzydko wyglądają w niższych partiach.
Bardzo dziękuję za dobre słowa pod adresem moich podopiecznych
Niedziela mija zgodnie z Twoim życzeniem. Dziękuję i życzę Ci dobrego tygodnia.
obrazki na telefon za darmo
Głowienka wyjątkowo długo w tym roku kwitnie.
Dobrego, spokojnego tygodnia okraszonego słoneczkiem i - w miarę potrzeby - ciepłym deszczykiem.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2650
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Sporo jeszcze u ciebie ładnych kwitnień Nigdy nie miałam nerine ani głowienki;one tak pozną jesienia jeszcze kwitną?
Nie mogę się przyzwyczaić do tych tak bardzo krótkich dni...ostatnie noce też u nas bardzo zimne.
Czekam z utęsknieniem na poprawe aury i więcej słoneczka. W ogrodzie już kolorowe liscie na grabie i na trawniku chociaż nie było żadnego przymrozku. Mysia fajnie sobie odpoczywa w ogrodzie a Pani w domku dla odmiany
Nie mogę się przyzwyczaić do tych tak bardzo krótkich dni...ostatnie noce też u nas bardzo zimne.
Czekam z utęsknieniem na poprawe aury i więcej słoneczka. W ogrodzie już kolorowe liscie na grabie i na trawniku chociaż nie było żadnego przymrozku. Mysia fajnie sobie odpoczywa w ogrodzie a Pani w domku dla odmiany
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17030
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Jakie ładne te kremowe nasturcje. Jeszcze takich nie widziałam
no tak, ale Ty Lucynko zawsze masz ciekawe roślinki, ciekawe kwitnienia.
neriny bardzo ładne.
Mi te niebieskie żeniszki też najbardziej się podobają
Pozdrawiam Lucynko
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6323
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Piszesz, Lucynko, że niebieskie żeniszki najładniejsze. A na Twoich zdjęciach wszystkie prezentują się cudownie. Czyli nie muszę wzdychać, że mam tylko te niebieskie To dobrze.
Widziałam na którymś z filmików tę ciemną. mocno rozrośniętą świecznicę. Cudna roślina. I myślałam o zamianie w miejsce języczki pomarańczowej - bo moja języczka nie radzi sobie ze ślimakami. Warto Lucynko zakupić tę ciemną świecznicę?
Kiedyś nasturcje same dawały radę z roku na rok, teraz co sezon muszę siać. A jak jest z nimi u Ciebie?
Pozdrawiam.
Widziałam na którymś z filmików tę ciemną. mocno rozrośniętą świecznicę. Cudna roślina. I myślałam o zamianie w miejsce języczki pomarańczowej - bo moja języczka nie radzi sobie ze ślimakami. Warto Lucynko zakupić tę ciemną świecznicę?
Kiedyś nasturcje same dawały radę z roku na rok, teraz co sezon muszę siać. A jak jest z nimi u Ciebie?
Pozdrawiam.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11354
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko Ty nadal w pomidorach???
Aura się poprawiła ja od wczoraj szaleję na działce,dzisiaj cd...Opchnęłam synowej trochę roślin, zrobiło się miejsce na rabacie cienistej a mnie w to graj!
Miłego dnia !i ja wnet
Aura się poprawiła ja od wczoraj szaleję na działce,dzisiaj cd...Opchnęłam synowej trochę roślin, zrobiło się miejsce na rabacie cienistej a mnie w to graj!
Miłego dnia !i ja wnet
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko Misia chyba drzemie w trawie.
Trzmiela pięknie sfotografowałaś.
Dziękuję za podzielenie się doświadczeniem z uprawy nerine. Jednak nie zagości u mnie, bo nie mogę wywozić kolejnych cebul do zaprzyjaźnionej piwnicy.
Niech słońce pozwala na cieszenie się działką.
Trzmiela pięknie sfotografowałaś.
Dziękuję za podzielenie się doświadczeniem z uprawy nerine. Jednak nie zagości u mnie, bo nie mogę wywozić kolejnych cebul do zaprzyjaźnionej piwnicy.
Niech słońce pozwala na cieszenie się działką.