Parapecik na zielono
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Taak.
Drzewo jest potworne , duże i kolczaste. Nawet małe sadzonki już są mocno kolczaste, także jak się zrobi ciut doroślejsze to je będę musiała zarekwirować młodej. Ale podoba mi się, wyczytałam w necie że można łatwo zrobić go skarłowaciałe, na bonsaja, więc tym lepiej.
Wsadziłyśmy z młodą do doniczek sansewierie.
Część z pojemniczkach i tak idzie do ludzi, więc sobie przesadzą jak będą chcieli, ale zastanawiam się czy nie posadziłam ich za głęboko. Ta w białej doniczce miała już być docelowo, ale coś mi się w niej nie podoba.
Jest za głęboko czy mi się zdaje?
Drzewo jest potworne , duże i kolczaste. Nawet małe sadzonki już są mocno kolczaste, także jak się zrobi ciut doroślejsze to je będę musiała zarekwirować młodej. Ale podoba mi się, wyczytałam w necie że można łatwo zrobić go skarłowaciałe, na bonsaja, więc tym lepiej.
Wsadziłyśmy z młodą do doniczek sansewierie.
Część z pojemniczkach i tak idzie do ludzi, więc sobie przesadzą jak będą chcieli, ale zastanawiam się czy nie posadziłam ich za głęboko. Ta w białej doniczce miała już być docelowo, ale coś mi się w niej nie podoba.
Jest za głęboko czy mi się zdaje?
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
No cytryny ładnie widać rosną, a ta glediczja też ciekawe drzewo, też pierwszy raz o takim słyszę, można zapytać skąd masz nasionka?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Jak to skąd mam nasionko - moje dziecko zebrało ;)
Moje dziecko zbiera wszystko co się da zebrać i sieje wszystko co się da zasiać.
Glediczję dopadła na osiedlu u dziadków, u nas bardzo często ozdabia się nią skwery.
Wygląda trochę akacjowato ale chyba jest mocniejsza - znosi bliskość ulicy, zimowe solenie, krakowskie smogi, ostre wichry. Do tego ładnie kwitnie i ma ciekawe strąki.
Zobaczymy jak ją wyhoduje i co z tej roślinki wyrośnie. Patrząc na jej szybkość ( nie minął tydzień a nasionko skiełkowało i już rozwija pierwsze listki) to chyba muszę wątki bonsajowe czytać szybko, albo szykować jej miejsce na działce ;)
Ale niech sieje, ma wielką pasję. Miło się patrzy jak dba o te rośliny.
To wszystko jest zaraźliwe.
Już moja mama nawet zaczęła próbować wysiewać różne nasiona, podsyła mi woreczki z tym co zbierze, a nawet ostatnio w jej kuchni zastałam pojemniczek z pestką awokado
Podoba mi się to. To fajne kiedy cała rodzina angażuje się w pasję i uczy jedno od drugiego.
Obiecałam jej już, że dostanie moją pestkę. Jej pestka nie kiełkuje ( te z długich owoców są jakieś słabe) a moja już pęka, zaraz będzie puszczała pęd, niech mama ma frajdę.
Nawet zainteresował się tym mój tato , który mocno powątpiewał, że da się z owoców egzotycznych cokolwiek wyhodować. Zaskoczyłam go moją kolekcją i też jest ciekawy tego awokado, szczególnie, że wizja drzewka z dużymi zielonymi liścmi mu się podoba. Tato ostatnio intensywnie się rozgląda za dużą donicą , która by miała stać przy schodach w ich domu, więc propozycje lokatorów do niej też chętnie uwzględnia.
Ja to tam widzę tylko i wyłącznie jakieś egzotyczne drzewo.
Moje dziecko zbiera wszystko co się da zebrać i sieje wszystko co się da zasiać.
Glediczję dopadła na osiedlu u dziadków, u nas bardzo często ozdabia się nią skwery.
Wygląda trochę akacjowato ale chyba jest mocniejsza - znosi bliskość ulicy, zimowe solenie, krakowskie smogi, ostre wichry. Do tego ładnie kwitnie i ma ciekawe strąki.
Zobaczymy jak ją wyhoduje i co z tej roślinki wyrośnie. Patrząc na jej szybkość ( nie minął tydzień a nasionko skiełkowało i już rozwija pierwsze listki) to chyba muszę wątki bonsajowe czytać szybko, albo szykować jej miejsce na działce ;)
Ale niech sieje, ma wielką pasję. Miło się patrzy jak dba o te rośliny.
To wszystko jest zaraźliwe.
Już moja mama nawet zaczęła próbować wysiewać różne nasiona, podsyła mi woreczki z tym co zbierze, a nawet ostatnio w jej kuchni zastałam pojemniczek z pestką awokado
Podoba mi się to. To fajne kiedy cała rodzina angażuje się w pasję i uczy jedno od drugiego.
Obiecałam jej już, że dostanie moją pestkę. Jej pestka nie kiełkuje ( te z długich owoców są jakieś słabe) a moja już pęka, zaraz będzie puszczała pęd, niech mama ma frajdę.
Nawet zainteresował się tym mój tato , który mocno powątpiewał, że da się z owoców egzotycznych cokolwiek wyhodować. Zaskoczyłam go moją kolekcją i też jest ciekawy tego awokado, szczególnie, że wizja drzewka z dużymi zielonymi liścmi mu się podoba. Tato ostatnio intensywnie się rozgląda za dużą donicą , która by miała stać przy schodach w ich domu, więc propozycje lokatorów do niej też chętnie uwzględnia.
Ja to tam widzę tylko i wyłącznie jakieś egzotyczne drzewo.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Nastał dość trudny czas dla moich roślinek, bo słońce uciekło, a kaloryfery grzeją wściekle. Usiłuję poustawiać je tak żeby każdemu pasowało, ale to tu za zimno, tu za ciemno... W ruch poszły nawilżacze i spryskiwacze, ale nieuchronnie musimy się szykować do zimy.
Za to roślinka mojego dziecka ma wiosnę . Wypuszcza kolejną parę listków.
Jest piękna! Ciągle się nią zachwycam. I jednocześnie boję się jej trochę... ;)
W górę idzie też zielistka.
Nie ma jeszcze szału ale już wymieniła stare listki na nowe i widać że rośnie. Chyba miejsce jej służy.
Podwoiła się też, więc pewnie na wiosnę rozdzielę ją i dam o dwóch osobnych doniczek.
Mam też zaplanowaną wiosenną robotę z awokado, bo swoją doniczkę już przerosło.
W kuchni mam jeszcze 4 pestki awokado.
1 już siedzi w wodzie dość długo i pęka coraz bardziej.
1 jest ta podłużna, a 2 są wsadzone ostatnio.
Czekam na jeszcze jedno drzewko, chcę je wyhodować dla mojej mamy
Niedawno do hydrożelu wsadziłam jeszcze jedną pestkę - mango. Według moich obliczeń siedzi tam tydzień.
Nie była za ładna i ładnie nie wygląda, ale wyjęłam ją wczoraj i widzę że coś sie zaczyna dziać...
Będzie coś z tego?
Młoda dosiała sobie też pestki z zielonego grapefruita. Ale tu jeszcze efektów nie ma,bo zrobiła to zaledwie wczoraj
Ale czeka z niecierpliwością.
Prawie tak samo jak ja na moje pomelo, ale i tu nic się nie dzieje. W cytrynach było choć widać że pestka się zmienia, a tu jakoś martwo.
No nic, czekam dalej. Staram się zapisywać co kiedy żeby jakoś ogarniać czas, ale przy takiej ilości zaczynam się gubić ;)
Wczoraj sprawdzałam też mój korzonek imbiru ale wielkich przełomów nie ma. Dalej pojawiają się maleńkie białe wypustki, ale jakoś znacznie nie idzie to naprzód. Czekam cierpliwie, co jakiś czas sprawdzam.
Nie kiełkuje mi też wcale figa,a szkoda bo strasznie mi się podoba drzewko.
Jeszcze mam kilka ambitnych planów, ale póki co się wstrzymuję, bo miejsca jest mało, a ziemiórki mnie znów atakują. Tym razem w drugim pokoju, choć już była przerwa i się łudziłam, że może wszystkie się wyłapały na lepy i miseczki.
Za to roślinka mojego dziecka ma wiosnę . Wypuszcza kolejną parę listków.
Jest piękna! Ciągle się nią zachwycam. I jednocześnie boję się jej trochę... ;)
W górę idzie też zielistka.
Nie ma jeszcze szału ale już wymieniła stare listki na nowe i widać że rośnie. Chyba miejsce jej służy.
Podwoiła się też, więc pewnie na wiosnę rozdzielę ją i dam o dwóch osobnych doniczek.
Mam też zaplanowaną wiosenną robotę z awokado, bo swoją doniczkę już przerosło.
W kuchni mam jeszcze 4 pestki awokado.
1 już siedzi w wodzie dość długo i pęka coraz bardziej.
1 jest ta podłużna, a 2 są wsadzone ostatnio.
Czekam na jeszcze jedno drzewko, chcę je wyhodować dla mojej mamy
Niedawno do hydrożelu wsadziłam jeszcze jedną pestkę - mango. Według moich obliczeń siedzi tam tydzień.
Nie była za ładna i ładnie nie wygląda, ale wyjęłam ją wczoraj i widzę że coś sie zaczyna dziać...
Będzie coś z tego?
Młoda dosiała sobie też pestki z zielonego grapefruita. Ale tu jeszcze efektów nie ma,bo zrobiła to zaledwie wczoraj
Ale czeka z niecierpliwością.
Prawie tak samo jak ja na moje pomelo, ale i tu nic się nie dzieje. W cytrynach było choć widać że pestka się zmienia, a tu jakoś martwo.
No nic, czekam dalej. Staram się zapisywać co kiedy żeby jakoś ogarniać czas, ale przy takiej ilości zaczynam się gubić ;)
Wczoraj sprawdzałam też mój korzonek imbiru ale wielkich przełomów nie ma. Dalej pojawiają się maleńkie białe wypustki, ale jakoś znacznie nie idzie to naprzód. Czekam cierpliwie, co jakiś czas sprawdzam.
Nie kiełkuje mi też wcale figa,a szkoda bo strasznie mi się podoba drzewko.
Jeszcze mam kilka ambitnych planów, ale póki co się wstrzymuję, bo miejsca jest mało, a ziemiórki mnie znów atakują. Tym razem w drugim pokoju, choć już była przerwa i się łudziłam, że może wszystkie się wyłapały na lepy i miseczki.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2499
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Witaj Maju
No tak zima tuż tuż coraz zimniej na polu moje roślinki w domu wszystkie przeniesione z balkonu teraz tak ty zastanawiam się gdzie je ustawić. Moja córa wyszła za mąż za niedługo się przeprowadza jak wyremontują mieszkanie do tego czasu muszę męczyć roślinki i układać gdzie popadnie potem cały pokój dla niech. Ciekawa jestem Twojego mano może to być fajna roślinka trzymam kciuki.
No tak zima tuż tuż coraz zimniej na polu moje roślinki w domu wszystkie przeniesione z balkonu teraz tak ty zastanawiam się gdzie je ustawić. Moja córa wyszła za mąż za niedługo się przeprowadza jak wyremontują mieszkanie do tego czasu muszę męczyć roślinki i układać gdzie popadnie potem cały pokój dla niech. Ciekawa jestem Twojego mano może to być fajna roślinka trzymam kciuki.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Witajcie
u mnie wszystko zielone, bo moje mieszkanie ma klimat tropikalny. Rośliny zamiast przysypiać to ożywają...
Z mango chyba nic nie będzie
Pestka jest coraz brzydsza. Niby napęczniała, zrobiła się okrągła, ale coraz bardziej brązowieje.
Za to jest przełom w imbirze!
Pojawiły się korzonki. Zarówno w starym kłączu jak i w nowym "guzku", który odcięłam w pracy podczas robienia sobie herbatki.
Szykuję doniczkę.
Cała reszta pestkowa nadal bez zmian.
u mnie wszystko zielone, bo moje mieszkanie ma klimat tropikalny. Rośliny zamiast przysypiać to ożywają...
Z mango chyba nic nie będzie
Pestka jest coraz brzydsza. Niby napęczniała, zrobiła się okrągła, ale coraz bardziej brązowieje.
Za to jest przełom w imbirze!
Pojawiły się korzonki. Zarówno w starym kłączu jak i w nowym "guzku", który odcięłam w pracy podczas robienia sobie herbatki.
Szykuję doniczkę.
Cała reszta pestkowa nadal bez zmian.
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
Pestke z mango od razu wsadza się do ziemi. Ja sadziłem ostatnio 7 i wszystkie wykiełkowały. Sadze je tak że lekko je widać, nie zasypuje ich całych.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Nawet jak jest od początku taka czarna?
U mnie pestki na początku siedzą w hydrożelu, bo jest wilgotno i mogę podglądać.
Ogólnie to te obydwie roślinki (mango i imbir) są zakopane w pojemniczkach tylko ja ciekawińska jestem i co jakiś czas wyjmuję żeby sprawdzić czy coś się dzieje. Rzecz jasna jak już sadzę do docelowego miejsca to zostawiam je w spokoju .
A co do mango to widzę dwie szkoły - wkopywanie pestki od razu w doniczkę lub właśnie kiełkowanie jak awokado, czyli woda i patyczki. U mnie jest coś pomiędzy. Takie eksperymenty nieco ;)
U mnie pestki na początku siedzą w hydrożelu, bo jest wilgotno i mogę podglądać.
Ogólnie to te obydwie roślinki (mango i imbir) są zakopane w pojemniczkach tylko ja ciekawińska jestem i co jakiś czas wyjmuję żeby sprawdzić czy coś się dzieje. Rzecz jasna jak już sadzę do docelowego miejsca to zostawiam je w spokoju .
A co do mango to widzę dwie szkoły - wkopywanie pestki od razu w doniczkę lub właśnie kiełkowanie jak awokado, czyli woda i patyczki. U mnie jest coś pomiędzy. Takie eksperymenty nieco ;)
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
Z mango lepiej jest prosto do ziemi wsadzić niż eksperymentować bo szybko gnije.
Z awokado jest troche inaczej, pestka wytrzyma gorsze warunki, nie psuje się tak szybko.
Możesz spróbować nawet teraz wsadzić do ziemi ale lekko tylko przykryć ziemią. WYdaję mi się że prędzej ma szanse w ziemi wykiełkować niż w czystej wodzie.
Z awokado jest troche inaczej, pestka wytrzyma gorsze warunki, nie psuje się tak szybko.
Możesz spróbować nawet teraz wsadzić do ziemi ale lekko tylko przykryć ziemią. WYdaję mi się że prędzej ma szanse w ziemi wykiełkować niż w czystej wodzie.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Mango już zgniło
Z ciekawości rozbroiłam pestkę i już zarodek w środku był w kiepskim stanie.
Będę robić kolejne podejście.
Za to imbir szaleje. Korzonków jest coraz więcej, a część nadziemna jest coraz dłuższa. Bardzo mnie to cieszy.
Zastanawiam się jaką mu dać doniczkę.
Korci mnie jeszcze batat. Dziś kupiłam sobie do pieczenia i odkryłam że jeden ma świeże korzonki
Z ciekawości rozbroiłam pestkę i już zarodek w środku był w kiepskim stanie.
Będę robić kolejne podejście.
Za to imbir szaleje. Korzonków jest coraz więcej, a część nadziemna jest coraz dłuższa. Bardzo mnie to cieszy.
Zastanawiam się jaką mu dać doniczkę.
Korci mnie jeszcze batat. Dziś kupiłam sobie do pieczenia i odkryłam że jeden ma świeże korzonki
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2499
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Maju jaka szkoda że zgniło, ale człowiek uczy się na błędach na pewno uda się następnym razem.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
@Foxowa próbuj, bo mango bardzo ładne drzewko , jak ma z pół roku to już fajnie wygląda np. gdzies w salonie
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Parapecik na zielono
Dla imbiru warto się postarać o dość płaską, ale szeroką donicę - potrafi tymi kłączami pod ziemią się rozłazić. I jak już pokażą się liście, to uważaj na przędziorki, uwielbiają go!
B.
B.