Moje doniczkowe - tulipanka
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Nie dość, że tracimy roślinki, to teraz pewnie poznikają nam zdjęcia z forum
Jak sobie pomyślę, że masa zdjęć może przepaść to smutno mi się robi.
Od dziś postanowiłam nie korzystać już z fotosika. Chciałam pokazać Wam jeszcze kolejne kwiatuszki, więc przy okazji wypróbuje nową stronkę do wklejania fotek.
To stefanotis. Stary 4-letni egzemplarz. Zmarniał mi prawie doszczętnie. Chyba już w ostatniej chwili przycięłam go i odbił. Widzę jednak, że nie jest w najlepszej kondycji. Albo choruje, albo brak mu jakichś mikroelementów. Listki powoli jaśnieją, żółkną i w końcu opadają.
Co mu może być? A może zafundowałam mu nieodpowiednie warunki ...
Tu kolejna bidula. Tym razem prezent imieninowy mojego m. Staram się jak mogę, dbam, nawożę, spryskuję a ona w ekspresowym tempie zrzuca liście. Jeszcze trochę i całkiem wyłysieje.
Moje wcześniejsze próby hodowania szeflerek nie powiodły się. Tym razem naprawdę bardzo mi zależy.....
No i tetrastigma. Niby zdrowa, ale opornie rośnie. Mam ją około roku i niewiele podrosła ....
Jak sobie pomyślę, że masa zdjęć może przepaść to smutno mi się robi.
Od dziś postanowiłam nie korzystać już z fotosika. Chciałam pokazać Wam jeszcze kolejne kwiatuszki, więc przy okazji wypróbuje nową stronkę do wklejania fotek.
To stefanotis. Stary 4-letni egzemplarz. Zmarniał mi prawie doszczętnie. Chyba już w ostatniej chwili przycięłam go i odbił. Widzę jednak, że nie jest w najlepszej kondycji. Albo choruje, albo brak mu jakichś mikroelementów. Listki powoli jaśnieją, żółkną i w końcu opadają.
Co mu może być? A może zafundowałam mu nieodpowiednie warunki ...
Tu kolejna bidula. Tym razem prezent imieninowy mojego m. Staram się jak mogę, dbam, nawożę, spryskuję a ona w ekspresowym tempie zrzuca liście. Jeszcze trochę i całkiem wyłysieje.
Moje wcześniejsze próby hodowania szeflerek nie powiodły się. Tym razem naprawdę bardzo mi zależy.....
No i tetrastigma. Niby zdrowa, ale opornie rośnie. Mam ją około roku i niewiele podrosła ....
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Ino, co ja bym dała, żeby moja kerri variegatka nawet nie rosła, ale żeby byłainag1 pisze: To są rośliny dla mnie .Chyba bym zwariowała ,tak długo czekając.Mam też taką jedną kerrii variegatę,która tak sobie stoi i ani drgnie.Już mi brakuje cierpliwości i powiedziałam jej ,że niedługo ją czeka bliskie spotkanie z koszem.
Moja niestety zmieniała swoje rozmiary na coraz mniejszy .....
Wiolu ,ja po prostu nie mam cierpliwości do roślin ,z którymi się nic nie dzieje.
Ze stefanotisem też mi się kiedyś nie udało.Pewnie za trudna roślina dla mnie. Jeżeli chodzi o szeflery,to nie wiem dlaczego masz z nimi kłopoty.To są rośliny bezproblemowe.Może za dużo je dopieszczasz.Pewnie też mają za mokro.Ja ze swoimi prawie nic nie robię.Zimą mało podlewam,nie spryskuję i nie nawożę.Latem trochę więcej dbam,ale też nie przesadzam z tym dbaniem .Mam je już parę lat i nie mam naprawdę z nimi problemu.Zimą trochę gubią liście,szczególnie te kolorowe a wiosną ładnie odrasatają.W tym chyba jest problem z Twoimi roślinami,że są zagłaskane.
Ze stefanotisem też mi się kiedyś nie udało.Pewnie za trudna roślina dla mnie. Jeżeli chodzi o szeflery,to nie wiem dlaczego masz z nimi kłopoty.To są rośliny bezproblemowe.Może za dużo je dopieszczasz.Pewnie też mają za mokro.Ja ze swoimi prawie nic nie robię.Zimą mało podlewam,nie spryskuję i nie nawożę.Latem trochę więcej dbam,ale też nie przesadzam z tym dbaniem .Mam je już parę lat i nie mam naprawdę z nimi problemu.Zimą trochę gubią liście,szczególnie te kolorowe a wiosną ładnie odrasatają.W tym chyba jest problem z Twoimi roślinami,że są zagłaskane.
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Moja aspidistra też stoi jak zaklęta. Rok i nic. Ani jednego liścia nie wypuściłatulipanka pisze: Anoli na aspidistrę mówi się żelazne kłącze. Żelazne - bo podobno nie do zajechania. I moja uparcie tkwi w bezruchu w tej doniczce. Teraz nie ma za dużo światła. Stoi na stoliku ok 2m od zachodniego okna. Spryskuję ją, wycieram z kurzu, latem nawoziłam a ona ani drgnie .
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6087
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina