Wg mnie to nie jest Opuntia ficus-indica. Człony są zbyt małe. Owoce także są mniejsze, mają inny kształt i barwę. Generalnie to ja bym nie liczył na jakiś dżem z tak małej ilości owoców. To jest pojedynczy ukorzeniony człon zerwany z owocami z rośliny matecznej. W przyszłości ten pojedynczy człon szybko nie zakwitnie ponieważ musi jeszcze duużo urosnąć. Pewnie wymagana jest uprawa w szklarni i odczekanie kilku lat aż roślina osiągnie wystarczające rozmiary, by zakwitnąć i dać owoce.krabczerwony pisze:Czesc! Dostalam dzis takiego kaktusa. Opuncja Figowa.
Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Opuncja figowa
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
Cześć,
Przywiozłem fragment opuncji z Chorwacji i rośnie sobie na parapecie od północnego zachodu. Nie miała łatwych początków, bo przejechała samochodem i potraciła kolce. Kajam się.
Przez rok nic się nie działo, kolce odrastały, a obecnie puszcza nowy pęd.
Niestety:
1. Pojawiają się coraz liczniej białe plamy, nie zdołałem zidentyfikować czytając fora i internet.
2. Z miejsc wyrastania kolców "wyciekają" białe kropelki i tak sobie zastygają. Widać to na zdjęciach.
Ktoś doradzi? Złe podłoże? Za wilgotno?
Przywiozłem fragment opuncji z Chorwacji i rośnie sobie na parapecie od północnego zachodu. Nie miała łatwych początków, bo przejechała samochodem i potraciła kolce. Kajam się.
Przez rok nic się nie działo, kolce odrastały, a obecnie puszcza nowy pęd.
Niestety:
1. Pojawiają się coraz liczniej białe plamy, nie zdołałem zidentyfikować czytając fora i internet.
2. Z miejsc wyrastania kolców "wyciekają" białe kropelki i tak sobie zastygają. Widać to na zdjęciach.
Ktoś doradzi? Złe podłoże? Za wilgotno?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
Przede wszystkim stanowisko, południowa wystawa ew. południowo wschodnia albo południowo zachodnia to podstawa. Północno - zachodnia daje zbyt słabe słońce, dla roślin wybitnie słońcolubnych.
Druga sprawa, piszesz czy nie została przelana czy ma nieprawidłowe podłoże, to ciężko wywnioskować gdy nie opiszesz dokładniej warunków uprawy i pielęgnacji.
Podłoże, najlepiej mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 1:5. Do tego odpowiedniej wielkości dopasowana doniczka z odpływem i drenażem.
Podlewanie w sezonie dopiero jak przeschnie całkowicie podłoże, w okresie jesienno-zimowym nie podlewamy w ogóle i powinna mieć zimowanie w niskiej temperaturze.
Oprócz tego trzeba zacząć od sprawdzenia stanu korzeni.
Druga sprawa, piszesz czy nie została przelana czy ma nieprawidłowe podłoże, to ciężko wywnioskować gdy nie opiszesz dokładniej warunków uprawy i pielęgnacji.
Podłoże, najlepiej mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 1:5. Do tego odpowiedniej wielkości dopasowana doniczka z odpływem i drenażem.
Podlewanie w sezonie dopiero jak przeschnie całkowicie podłoże, w okresie jesienno-zimowym nie podlewamy w ogóle i powinna mieć zimowanie w niskiej temperaturze.
Oprócz tego trzeba zacząć od sprawdzenia stanu korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
Północny zachód to jedyna opcja jaką posiadam w obecnym mieszkaniu. Myślę, że względnie daje radę, skoro wyszedł nowy pęd.
Podłoże i podlewanie jest (według mojej najlepszej wiedzy) odpowiednie, nie przelewam go, ale coś jednak ewidentnie robię źle, skoro jest problem. Nie wiem czy to grzyb, czy pasożyt, ale pod lupą jubilerską nie widzę żadnych stworzonek. Mogę wrzucić więcej zdjęć, jeśli to pomoże.
Podłoże i podlewanie jest (według mojej najlepszej wiedzy) odpowiednie, nie przelewam go, ale coś jednak ewidentnie robię źle, skoro jest problem. Nie wiem czy to grzyb, czy pasożyt, ale pod lupą jubilerską nie widzę żadnych stworzonek. Mogę wrzucić więcej zdjęć, jeśli to pomoże.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
To, że wypuszcza pęd nie musi świadczyć o tym, że jest tutaj ok. Kaktusy mogą rosnąć również w niekorzystnych warunkach świetlnych i braku zimowania w niskiej temperaturze, tylko będą się wyciągać i łatwiej chorować.
To co robisz źle, to przede wszystkim warunki uprawy.
Jeśli podlewałeś w okresie jesienno-zimowym to też źle.
Jeśli nie masz mniej więcej takiej mieszanki, którą podałem wyżej, to też źle.
Ale przede wszystkim jak najwięcej słońca.
To co robisz źle, to przede wszystkim warunki uprawy.
Jeśli podlewałeś w okresie jesienno-zimowym to też źle.
Jeśli nie masz mniej więcej takiej mieszanki, którą podałem wyżej, to też źle.
Ale przede wszystkim jak najwięcej słońca.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
Przyjemniaczek z ciebie.
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z prawdopodobnie bardzo istotnej (i bardzo oczywistej, przyznaję) sprawy. Po stronie, którą opuncja stoi do słońca, nie ma żadnych zmian. Problem jest po tej stronie od mieszkania. Ustawiłem tak, żeby obie dostawały światło, ale nie wiem czy to zatrzyma to korkowacenie czy jak to nazwać. Pomysły jak wesprzeć proces? Może czymś przetrzeć, czymś spryskać?
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z prawdopodobnie bardzo istotnej (i bardzo oczywistej, przyznaję) sprawy. Po stronie, którą opuncja stoi do słońca, nie ma żadnych zmian. Problem jest po tej stronie od mieszkania. Ustawiłem tak, żeby obie dostawały światło, ale nie wiem czy to zatrzyma to korkowacenie czy jak to nazwać. Pomysły jak wesprzeć proces? Może czymś przetrzeć, czymś spryskać?
Opuncja figowa dziwna sprawa (?)
Witam, proszę o info czy to normalne u kaktusów,że rosną w ten sposób?
https://m.fotosik.pl/zdjecie/f28108570a4c02d7
https://m.fotosik.pl/zdjecie/122212c65821450f
https://m.fotosik.pl/zdjecie/f28108570a4c02d7
https://m.fotosik.pl/zdjecie/122212c65821450f
Problem z opuncją figową
Latem zakupiłem opuncje figowa, ktora pieknie rosla, lecz zaczela wypuszczac odnogi po jednej stronie. Chcialem, zeby wygladala bardziej symetrycznie i niestety ja odwrocilem. Zablokowala sie i od 4 miesiecy nie rosnie. Na dodatek dzsiaj jedno z odnozy odpadlo. Jaka moze byc tego przyczyna czy moge ukorzenic to odnoze? Bardzo prosze o pomoc.
Re: Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
Cześć. Widzę że konkretnej rady nie dostałeś.ciapeczko pisze:Cześć,
Przywiozłem fragment opuncji z Chorwacji i rośnie sobie na parapecie od północnego zachodu. Nie miała łatwych początków, bo przejechała samochodem i potraciła kolce. Kajam się.
Przez rok nic się nie działo, kolce odrastały, a obecnie puszcza nowy pęd.
Niestety:
1. Pojawiają się coraz liczniej białe plamy, nie zdołałem zidentyfikować czytając fora i internet.
2. Z miejsc wyrastania kolców "wyciekają" białe kropelki i tak sobie zastygają. Widać to na zdjęciach.
Ktoś doradzi? Złe podłoże? Za wilgotno?
Miałem podobny problem. Opuncję zakupiłem w markecie która miała złe warunki. Wystąpił początek plamek skorkowacenia i wydzielina pojawiająca się na cierniach oraz samej roślinie. Ciernie koloru brudnego pomarańczowego, a powinny być w miarę jasne.
Proces reanimacji rozpocząłem latem. Opuncja została wystawiona na zewnątrz w okresie dość sporych opadów deszczów co wywarło bardzo pozytywny skutek. Duże nawodnienie i maksymalne dostarczenie światła spowodowały poprawę wyglądu cierni, brak wydzieliny, oraz zatrzymanie korkowacenia. No i "napuchnięcie" opuncji wodą..
W tej chwili opuncja zimuje bez wody w temperaturze około 15 stopni, ale nie wiem nawet czy jest może mniej. Stanowisko niestety przyciemnione bo innego nie posiadam. Ustawiona do okna bokiem, tak aby kazda ze stron miała choć odrobine swiatła. Na lato, a raczej na wiosnę ponawiam proces i wystawiam na zewnątrz do momentu całkowitej reanimacji rośliny.
jeśli będziesz miał możliwość wystawienia to tak zrób, jeśli nie to nic nie poradzisz. Ogólnie kaktusy w naturalnych warunkach rosną lepiej i szybciej więc do tej pory wszystkie które miałem na zewnątrz rosły lepiej nawet gdy były przelewane często deszczami, niż te w pomieszczeniu z dbałością o niezbyt częste, regularne podlewanie.