Cytrusy - uprawa i rozmnażanie
Cytrusy - uprawa i rozmnażanie
Mam ochotę kupić sobie małą roślinkę cytryny lub mandarynki na Allegro, ale trochę boję się ryzyka. Nie wiem jak obchodzic się z cytrusami i czy moja hodowla powiedzie się. Waham się między cytryna i mandarynką, proszę poradżcie mi czy kupić i co kupić! Pozdrawiam serdecznie!
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 855
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Moja kuzynka miała cytrynkę, dość dobrze się jej udawała, nawet małe owocki miała. Stała w ciepłym miejscu, nawet specjalnego nawożenia nie miała. Podejrzewam, że gdyby ją nawozić i odpowiednio pielęgnować, byłaby piękna.
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
Dzięki droga Karinko za szybką odpowiedż, a swoja drogą to zachwyca mnie ten szybki przekaz internetowy, dzisiaj w kwiaciarni ujrzałam taką piękną mandarynkę z małymi owockami i wyglądała uroczo, więc zapragnęłam ją mieć, pozdrawiam i mam nadzieje, że jeszcze ktoś życzliwy doda swoje doświadczenia, czekam niecierpliwie
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 855
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Pamiętam jeszcze, że kiedyś moja mama mówiła, że aby mieć piękne drzewka cytrusowe to trzeba je uszlachetniać (podkładka z dzikiej cytryny, albo szlachetny zraz). Ponoć jedno i drugie można uzyskać w specjalnej szkółce.
Słyszałam, że łatwe do prowadzenia są pomarańcza karłowate, które kwitna co roku i owocują, a ze wszystkich roślin cytrusowych najpiękniej i najobficiej owocuje kalamondina (Citrus midis)
Słyszałam, że łatwe do prowadzenia są pomarańcza karłowate, które kwitna co roku i owocują, a ze wszystkich roślin cytrusowych najpiękniej i najobficiej owocuje kalamondina (Citrus midis)
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
Klamodyna wygląda pięknie, ale jej owoce są bardzo kwaśnie i nadają się tylko do drinków lub herbaty - owocuje rzeczywiście dość obficie.
Na początek cytrusowej przygody zdecydowanie polecam cytrynę skierniewicką, klamodynę lub kumquat. Kwitną i owocują już w pierwszym roku po zakupie.
Kawa jest równiez wdzięczną roślinką, bo jej liście mają ciemnozielony kolor i blyszczą się jakby były spryskane nabłyszczaczem, tyle że na pierwsze owoce trzeba czekać ok 4 lat.
Na początek cytrusowej przygody zdecydowanie polecam cytrynę skierniewicką, klamodynę lub kumquat. Kwitną i owocują już w pierwszym roku po zakupie.
Kawa jest równiez wdzięczną roślinką, bo jej liście mają ciemnozielony kolor i blyszczą się jakby były spryskane nabłyszczaczem, tyle że na pierwsze owoce trzeba czekać ok 4 lat.
Kupiłam sobie cytrynkę...
Witajcie! Nie było mnie tu baaardzo długo, a chciałam wam powiedzieć,że mam małą roślinkę cytryny skierniewickiej. W lipcu kupiłam na allegro z małymi owockami. Trzy zawiązki usunęłam zostawiłam tylko jeden mały owocek, który rósł jak opętany. Niestety pewnego dnia wiatr zdmuchnął doniczkę z parapetu okna i roślinka wylądowała w ogrodzie, ale już bez owocu- urwał się przy lądowaniu.Mówi się trudno. Nauczona doświadczeniem postawiłam doniczkę w ogrodzie i tam sobie rosła do pierwszego przymrozku. Podlewałam ją zawsze deszczówką i nawoziłam regularnie gnojówkąW tym czasie rozrosła się ładnie i zawiązała nowe pączki kwiatowe, które usunęłam bo nie chcałam nadwyrężać młodej rośliny. Boję się jak zniesie zimowanie w domu. Czytałam na forum, że cytryny tracą na zimę liście, to znów, że kwitną i owocują bez przerwy. Jak to z nimi jest? Chciałabym stworzyć jej optymalne warunki by nie ucierpiała w ten trudny czas. Pozdrawiam was ciepło
Wiesz Tęczo,
Moje cytrynki teraz wypuszczają jak szalone pędy kwiatowe i wytwarzają po kilkadziesiąt zalążków owocków. Wszystkie obrywam.
A są to malutkie, ok roczne rośliny.
Postawiłam je w chłodniejszym miejscu i zostaną tam na zimę. Jedna z nich zaczęła zrzucać już liście, ale wiem, że na wiosnę wypuści nowe.
Trzeba pamiętać o codziennym spryskiwaniu cytrynki zwłaszcza zimą, żeby nie zaatakowały jej np przędziorki.
Moje cytrynki teraz wypuszczają jak szalone pędy kwiatowe i wytwarzają po kilkadziesiąt zalążków owocków. Wszystkie obrywam.
A są to malutkie, ok roczne rośliny.
Postawiłam je w chłodniejszym miejscu i zostaną tam na zimę. Jedna z nich zaczęła zrzucać już liście, ale wiem, że na wiosnę wypuści nowe.
Trzeba pamiętać o codziennym spryskiwaniu cytrynki zwłaszcza zimą, żeby nie zaatakowały jej np przędziorki.
Mary, dziękuję za poradę znów dzięki Tobie dowiedziałam się czegoś więcej. Nie przypuszczałam, że w fazie spoczynku też należy spryskiwać cytrynę. Wystawiłam doniczkę na powrót do ogródka, by łapała ostatnie ciepłe promienie słońca.Moja roślinka też jest jeczcze bardzo malutka, jakieś 30 cm, ale już teraz myślę o formowaniu jej w formie drzewka. Nie wiem jednak, kiedy mam przycinać pędy. Teraz czy, kiedy wypuści nowe gałązki na wiosnę po okresie spoczynku? Pozdrawiam i życzę jak najwięcej ciepłych dni tej jesieni