Obornik koński pod rododendrony
Obornik koński pod rododendrony
Witam, od października mam złożony i przykryty folią na pryźmie obornik koński. Czy mogę go już teraz na wiosnę rozłożyć pod różaneczniki, czy też dłużej kompostować z ziemią i innymi organicznymi i dodać dopiero w przyszłym roku?
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Mirela73,
Widzę że wiesz co różanecznik lubi i potrzebuje. Gratuluję!!!
Różanecznik będzie potrzebował ten nawóz zaraz po kwitnieniu, bo wtedy rozrastają
się liście i korzenie. Nie ma dużego znaczenia czy rozłożysz go teraz czy trochę pózniej,
najważniejsze żeby był na miejscu kiedy roślina będzie go potrzebowac, zaraz po kwitnieniu.
Nie wiem jak wsadziłaś Twoje różaneczniki, ale jeśli jest ziemia na korzeniach to możesz
ja odgarnąc aż zobaczysz drobne korzenie. Nie naruszając je, rozłóż obornik w kształcie
naleśnika o średnicy wielkości korony różanecznika.
Widzę że wiesz co różanecznik lubi i potrzebuje. Gratuluję!!!
Różanecznik będzie potrzebował ten nawóz zaraz po kwitnieniu, bo wtedy rozrastają
się liście i korzenie. Nie ma dużego znaczenia czy rozłożysz go teraz czy trochę pózniej,
najważniejsze żeby był na miejscu kiedy roślina będzie go potrzebowac, zaraz po kwitnieniu.
Nie wiem jak wsadziłaś Twoje różaneczniki, ale jeśli jest ziemia na korzeniach to możesz
ja odgarnąc aż zobaczysz drobne korzenie. Nie naruszając je, rozłóż obornik w kształcie
naleśnika o średnicy wielkości korony różanecznika.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
No dobrze ale co z nawożeniem sztucznym? Rododenrony uprawiam od 5 lat.
W tamtym roku zaszczepiłam wszystkie (12 szt) mykoryzą i zastanawiam się czy w tym roku nie zastosować tylko obornika, nie stosować nawozów sztucznych, podlwewać, jak to robię zwykle, deszczówką i co 7 dni z dodatkiem kwasu ortofosforowego. Jesień zakoczyłam z optymalnym dla krzaczków pH a teraz jeszcze nie mierzyłam. Nie chciałabym zaraz na początku sezonu popełnić błędu bo wszytkie roślinki ładnie przezimowały i mam nadzieję odwdzięczą mi się pięknymi kwiatami.
W tamtym roku zaszczepiłam wszystkie (12 szt) mykoryzą i zastanawiam się czy w tym roku nie zastosować tylko obornika, nie stosować nawozów sztucznych, podlwewać, jak to robię zwykle, deszczówką i co 7 dni z dodatkiem kwasu ortofosforowego. Jesień zakoczyłam z optymalnym dla krzaczków pH a teraz jeszcze nie mierzyłam. Nie chciałabym zaraz na początku sezonu popełnić błędu bo wszytkie roślinki ładnie przezimowały i mam nadzieję odwdzięczą mi się pięknymi kwiatami.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Mam Rh w doniczkach, mam świeży obornik koński i mam przekompostowaną korę. Mam też zamiar wsadzać te rododendrony do ziemi. Czy powinienem zrobić jakąś mieszankę, czy może warstwowca?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
I co Haniu z tą mieszanką zrobiłaś? Rozłożyłaś pod koroną? Bo rozumiem, że nie przykopywałaś, bo nitkowate korzonki są tuż pod powierzchniaą A może rozcieńczyłaś to wodą? Mój problem polega na tym, ze mam obornik ze słomą o bardzo stałej strukturze. Rozłożony jesienią pod tujami, dalej leży w niewiele zmienionej formie. No i tak się zastanawiam, jak go używać pod RH. Wymyśliłam sobie, że też zrobię mieszankę z kwaśnym torfem i korą przekompostowaną. Mam nadzieję, że będzie miała również właściwości zakwaszające, bo pH jest 6. Tylko chyba muszę mieszankę zrobić w wiadrze i dodać wody, bo inaczej obornik zostanie pod krzewami i słoma też. Co prawda woda słomy nie rozpuści . Może do tej mieszanki dodać jeszcze trochę siarki w celu zakwaszenia. Roztworem siarczanu potasu i siarczanu magnezu będę opryskiwać RH i azalie. Taki mam program na wiosnę.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Bogusiu, optymalnie jest dawać obornik rozłożony, bezsłomowy już.
A taki uzyskujemy kompostując go min. pół roku, w cieple i z dodoatkiem mocznika.
Pod Rh i inne kwasolubne, wystraczy garść siarczanu amonu na 1 m3 słomiastego obornika.
G*** pod folię i stałe nawilżanie, żeby utrzymac temeperturę rozkładu dla bakterii nietryfikacyjnych i dżdżownic.
Inna opcja, to same pączki końskie, które już świeże możesz kłaść pod Rh, jako ściółkę.
Jeśli razi Cię w oko, można przysypać przekompostowaną korą lub kwaśnym torfem.
Jeśli kora świeża- koniecznie posypać ją łyżką siarczanu amonu/ 1 m2, żeby późniejszy rozkład kory nie zabierał azotu spod Rh.
Każdy siarczan zakwasza.
Im więcej dajemy siarczanów ( amonu, potasu, magnezu), tym mniejsze stężenie, żeby nie kumulować . Lepiej częściej małe ilości, niz raz za dużo( bo spalimy korzenie)!
Na 1m2 rododenronowi potrzeba nie więcej niż łyżka od zupy, siarczanów.
jeśli więc sypiemy jednocześnie : s. amonu+ s. potasu+s.magnezu, zmniejszamy dawki tak, żeby wszystkie 3 , zmieściły się na łyżce od zupy. Mieszamy z wyściółką i podlewamy, żeby rozpuścić.
Jeśli boimy się poparzyć krzew, siarczany rozpuszczamy w 10 l wody i podlewamy dokoła Rh.bryłę ziemi.
Jak różne są stężenia siarczanów ( udział % w jednostce proszku), pokazuje ten tekst:
Rodzaj nawozu i zawartość czystego pierwiastka
siarczan amonu 21% N
siarczan potasu 48% K2O
sól potasowa 50% K2O
superfosfat granulowany 48% P205
supertomasyna 20% P2O5
superfosfat pylisty 19% P2O5
Siarczan magnezu 68,0 – 74,0% MgSO4
Pełny tekst:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 765#769765
A optymalnie, nawozy sztuczne, radziłabym używać tylko interwencyjnie,
po zimie, po deszczach=gwałtownej zmoianie pH i s. potasu z magnezem- przed zimą,
tylko dla młodych okazów 1-2 lata. Starsze, przystosowują się zwykle do warunków biotopowych.
W normalnym nawożeniu, wystarczy dobrze rozłożony obornik.
Tak prowadzone Rh, żyja w Polsce w starych ogrodach i lasach, po kilkaset lat!
Nie znając sztycznych proszków, pestycydów i innych wynalazków konernów chemicznych,
które skutecznie wmawiają nam, że bez ich udziału, nic nam nie wyrośnie!
Podstawy uprawy Rh, przedruk z książki prof. Czekalskiego " Różaneczniki":
http://guzekszkolka.republika.pl/azalie.html
A taki uzyskujemy kompostując go min. pół roku, w cieple i z dodoatkiem mocznika.
Pod Rh i inne kwasolubne, wystraczy garść siarczanu amonu na 1 m3 słomiastego obornika.
G*** pod folię i stałe nawilżanie, żeby utrzymac temeperturę rozkładu dla bakterii nietryfikacyjnych i dżdżownic.
Inna opcja, to same pączki końskie, które już świeże możesz kłaść pod Rh, jako ściółkę.
Jeśli razi Cię w oko, można przysypać przekompostowaną korą lub kwaśnym torfem.
Jeśli kora świeża- koniecznie posypać ją łyżką siarczanu amonu/ 1 m2, żeby późniejszy rozkład kory nie zabierał azotu spod Rh.
Każdy siarczan zakwasza.
Im więcej dajemy siarczanów ( amonu, potasu, magnezu), tym mniejsze stężenie, żeby nie kumulować . Lepiej częściej małe ilości, niz raz za dużo( bo spalimy korzenie)!
Na 1m2 rododenronowi potrzeba nie więcej niż łyżka od zupy, siarczanów.
jeśli więc sypiemy jednocześnie : s. amonu+ s. potasu+s.magnezu, zmniejszamy dawki tak, żeby wszystkie 3 , zmieściły się na łyżce od zupy. Mieszamy z wyściółką i podlewamy, żeby rozpuścić.
Jeśli boimy się poparzyć krzew, siarczany rozpuszczamy w 10 l wody i podlewamy dokoła Rh.bryłę ziemi.
Jak różne są stężenia siarczanów ( udział % w jednostce proszku), pokazuje ten tekst:
Rodzaj nawozu i zawartość czystego pierwiastka
siarczan amonu 21% N
siarczan potasu 48% K2O
sól potasowa 50% K2O
superfosfat granulowany 48% P205
supertomasyna 20% P2O5
superfosfat pylisty 19% P2O5
Siarczan magnezu 68,0 – 74,0% MgSO4
Pełny tekst:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 765#769765
A optymalnie, nawozy sztuczne, radziłabym używać tylko interwencyjnie,
po zimie, po deszczach=gwałtownej zmoianie pH i s. potasu z magnezem- przed zimą,
tylko dla młodych okazów 1-2 lata. Starsze, przystosowują się zwykle do warunków biotopowych.
W normalnym nawożeniu, wystarczy dobrze rozłożony obornik.
Tak prowadzone Rh, żyja w Polsce w starych ogrodach i lasach, po kilkaset lat!
Nie znając sztycznych proszków, pestycydów i innych wynalazków konernów chemicznych,
które skutecznie wmawiają nam, że bez ich udziału, nic nam nie wyrośnie!
Podstawy uprawy Rh, przedruk z książki prof. Czekalskiego " Różaneczniki":
Rośliny nie znoszą nagłych zmian stężenia roztworu glebowego, dlatego też nawożenie mineralne nie może być jedynym sposobem wzbogacania gleb w składniki pokarmowe. Najodpowiedniejsze dla różaneczników są gleby zasobne w substancję organiczną, gdyż poszczególne składniki uruchamiane są w nich stopniowo i równomiernie.
http://guzekszkolka.republika.pl/azalie.html
Obornik dla rododendronów
Witam,
wybierałam dziś obornik, żeby dać pod rośliny i na jednym z worków (mowa o granulacie) była informacja o korzystnym odkwaszającym działaniu obornika na glebę ze względu na dużą zawartośc wapnia. Jak to pogodzić z zasilaniem obornikiem rododendronów? Skoro odkwasza glebę, to powinien działać niekorzystnie, a przecież wszyscy zachwalają korzystne odziaływanie obornika na te rośliny. Domyślam się, że jest jakieś proste wytłumaczenie tego zjawiska, którego ja niestety nie znam.
Drugie pytanie dotyczy wyboru obornika: czy lepszy jest taki suchy granulat czy coś w postaci bardziej mokrej, przypominającej obornik z pryzmy, ale w paczce? Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii? No i na koniec: koński, kurzy czy bydlęcy - dla rodo oczywiście?
wybierałam dziś obornik, żeby dać pod rośliny i na jednym z worków (mowa o granulacie) była informacja o korzystnym odkwaszającym działaniu obornika na glebę ze względu na dużą zawartośc wapnia. Jak to pogodzić z zasilaniem obornikiem rododendronów? Skoro odkwasza glebę, to powinien działać niekorzystnie, a przecież wszyscy zachwalają korzystne odziaływanie obornika na te rośliny. Domyślam się, że jest jakieś proste wytłumaczenie tego zjawiska, którego ja niestety nie znam.
Drugie pytanie dotyczy wyboru obornika: czy lepszy jest taki suchy granulat czy coś w postaci bardziej mokrej, przypominającej obornik z pryzmy, ale w paczce? Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii? No i na koniec: koński, kurzy czy bydlęcy - dla rodo oczywiście?
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 13 lut 2012, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Obornik dla RH?
W kwestii odkwaszania to się nie znam.
Ja też nawożę ogród obornikiem mokrym i z moich obserwacji wynika że najlepszy jest gołębi ( mój tata ma gołębie) ale jest rzadko dostępny. Polacam też krowi, a szczególnie koński. Z kurzym nie mam doświadczenia.
Ja też nawożę ogród obornikiem mokrym i z moich obserwacji wynika że najlepszy jest gołębi ( mój tata ma gołębie) ale jest rzadko dostępny. Polacam też krowi, a szczególnie koński. Z kurzym nie mam doświadczenia.
Pozdrawiam
Maja
Maja
Re: Obornik dla RH?
Dziękuję za odpowiedź majka100
Może jednak ktoś wytłumaczy mi łopatologicznie jaj to jest z tym pH obornika?
Może jednak ktoś wytłumaczy mi łopatologicznie jaj to jest z tym pH obornika?