Oczko wodne.

[Kristoferek]

Witam wszystkich,

Właśnie postanowiłem zacząć pracę nad oczkiem wodnym na naszej działce, oczko może nie będzie należeć do największych bo będzie mieć koło 6x3. Natomiast po za dołem nie mamy za bardzo koncepcji jak to zrobić. Rozważymy czy użycie foli PCV będzie dobrym wyjściem do takiego malucha, ponadto jakie napowietrzanie wybrać. Myślimy o zrobieniu mini kaskady + jakąś mała fontanna bądź coś takiego.

Jeśli macie jakieś rady to proszę o pomoc i opinie.

[Kasienkar]

Ja mam folię (średnia półka cenowa) i ona co roku musi być klejona bo się przeciera, pęka po zimie.
Więc, jeżeli folia to tylko jakiejś dobrej firmy a wiec i droga na pewno będzie

Kaskada i fontanna są fajne i ładnie wyglądają, napowietrzają też wodę i ryby się dzięki temu nie duszą.
Ja mam od dołu kaskadę trochę podmurowaną na folii i dopiero na tym kamienie, żeby się nie obsuwały.
Po bokach i od góry na łączeniach kamieni jest bezbarwny sylikon żeby woda nie ściekała bokami i pod kamienie, tylko płynęła wyznaczonym "korytkiem".

Są też preparaty zabezpieczające kamienie przed zielonym nalotem mchu, np. u mnie są jasne kamienie a bez tego preparatu byłyby zielonkawe.

A żeby folia nie była tak widoczna to ja mam półkę wykopaną, nie umiem tego opisać.
To wygląda tak, że jest poziom ziemi, na głębokość szpadla jest wokół linii oczka wykopany taki schodek i poniżej schodka dopiero jest dół. To wszystko jest nakryte folią, wokół oczka są kamienie i na tym schodku też są kamienie, woda jest równo z gruntem przez co w wodzie jest cała półka z kamieniami i nie widać folii.

[Kristoferek]

Dzięki za re.
No ja się rozglądam za tą folią dzisiaj znalazłem ( usunięto reklamę - moderator) cenowo nie wygląda to najgorzej. Oferują tą 2mm, a jak czytałem to ona właśnie się niby dobrze zachowuje po zimie. Więc chyba spróbuje w końcu to oczko na działce, w które też nie chcę wkładać nie wiadomo ile pieniędzy.

Wczoraj też byliśmy w centrum ogrodniczym i patrzyliśmy na właśnie jakieś napowietrzanie w formie, fontanny, ale cena ... Dlatego w tym aspekcie będę szukał dalej w sieci czegoś konkretnego co można zrobić samemu przy pomocy jakiejś złotej rączki, albo coś takie. W szkołach zawodowych podobno można zgłosić projekt i Oni to robią w ramach praktyk, dla uczniów płaci się jedynie za materiał, więc myślę, że to będzie dobra opcja. Mówię wszystko zależy od finansów.

Jakbyś miał jakieś sugestie to proszę śmiało. Ogólnie myślałem, żeby zrobić (bo mam możliwość) takie stopnie wodne - czyli jakby 2 różne oczka i z tego wyżej by przepływało do tego niżej + pompka żeby wracało z powrotem. Co myślisz?

[Kasienkar]

Odnośnie stopni z 2 oczek to przypuszczam, że będzie drogo, ponieważ musi być mocna pompa i chodzić cała dobę, nie wiem też co z zimą jak pompa nie będzie działać.

[Kristoferek]

No, a jakby spływ miał być na bazie otworu, że można by było go zatkać? Wtedy można by było tylko włączyć to, dla przyjemności jakby się siedziało w pobliżu, albo ewentualnie żeby napowietrzyć.

No nic będziemy myśleć. Coś się może uda zrobić, ciekawego. Najpierw folia i izolacja, potem będziemy dokładać powoli.

[Kristoferek]

Up.

Ktoś jeszcze ma jakieś sugestie?

[yogi60]

Oczywiście, że możesz zrobić oczko dwu poziomowe lub nawet kilku poziomowe, ale jest to związane z pewnymi utrudnieniami i kosztami. Pierwszy problem to wydajność pompy, pompa musi podnieść odpowiednią ilość wody na odpowiednią wysokość /czym wyżej tym pompa o większej wydajności/ ponadto ważna jest szerokość wylewki z górnego oczka, przykładowo : wylewka 50 cm przy grubości kurtyny /czyli "grubości" wody, która się wylewa / umieszczona 2.00m nad pompą, to wydajność pompy rzędu 8 -10 000 litrów na godzinę. Następny problem to rodzaj pompy, powinna być przeznaczona do ruchu ciągłego /tak zwane zatapialne nie mogą pracować w ruchu ciągłym/, bo tylko wówczas kaskada ma sens. Pompy tego typu czyli do kaskad są drogie. Oczywiście trzeba pamiętać o filtrach, bo oczko do kaskady musi mieć odpowiednią pojemność /małe wypompowała byś i klops/, dochodzi też sposób zaprojektowania wylewki, czy kaskada typu wodospad, czy strumień, czy /najpopularniejsza/ sterta kamieni po których woda spływa "swobodnie" /to można połączyć ze skalniakiem/. Najlepiej zlecić komuś projekt, kto ma o tym pojęcie /można się uczyć na własnych błędach, ale przy oczku to kosztowna zabawa/. Jeśli faktycznie w pobliżu masz szkołę lub studium architektów krajobrazu /zieleni/ to możesz się pokusić o skorzystanie z ich projektów powinny być wykonane pod nadzorem "belfra" i szkoła za jakimś drobnym datkiem na jej rzecz może w programie pozwoli sobie na taką rzecz. Nawet jeśli projekt wykona któryś z uczniów, to lepiej żeby sprawdził go jego instruktor lub wykładowca. Generalnie czym większe oczko, bardziej skomplikowane tym problemów więcej, ale i radocha większa. Zima jest długa masz czas pomyśleć, zaprojektować, zasięgnąć opinii i przygotować się na wiosnę. Życzę powodzenia i miłych chwil nad szemrzącym strumieniem.

[Kristoferek]

To już mnie trochę zniechęciłeś... he. Chyba sobie zrezygnuje z poziomów. Póki co częściowo jest zrobione więc nie ma strachu. Pozdrawiam.

[yogi60]

A ja myślałem, że Cię zmotywuje. Popatrz cała zima na dopracowanie projektu. Ważne co już masz, Jeśli oczko jest duże, możesz myśleć o kaskadzie, wodospadzie itp. jeśli małe to drugi poziom niestety musi być blisko i niski, powiedzmy 20-40 cm nad lustrem niższego. Jeśli chcesz mieć ciągły przepływ wody to przy małym oczku możesz opuścić filtry, a zafundować sobie maleńki strumyk 1-1,5m lub umiescić wylewkę górnego tuż nad dolnym i pozwolić mu płynąć po kilku odpowiednio nachylonych płaskich kamieniach. /prawie wszystko znajdziesz w internecie/ Ja spróbowałem Cię tylko ostrzec, że każdy krok należy przemyśleć, bo konsekwencje bywają drogie i kłopotliwe, a na przemyślenia jest cała zima. Teraz i tak nie warto zaczynać, bo co to za zabawa z wodą przy mrozie? A mróz już tuż tuż. Jeśli dobrze pamiętam to piszesz, że masz folię 2mm. Toż to folia na założenie oceanu. Może to folia 0,2 mm i wówczas sprawa ma się inaczej, bo przy tej grubości nawet najlepszej folii nie polecam oczka głębszego niż 60-80cm, a to dla ryb np. za płytko. Na folii 1mm możesz się pokusić o głębokość nawet do 1,5m i tu już ryby bez problemu przeżyją zimę, nawet bez jakichś wielkich technicznych udoskonaleń, wystarczy im snopek słomy na sztorc. pobuszuj po internecie, są czasem fajne fotki, czasem opisy do nich, cała masa porad technicznych i praktycznych. Jak coś znajdziesz, daj znać może będę umiał coś podpowiedzieć i doradzić w konkretnych rozwiązaniach..

[krzysztof988]

Witaj, Yogi60 ma rację , ale tak strasznie to nie wygląda. Przez zimę poszukaj, poczytaj, a wiosną będzie mniej błędów - są denerwujące i kosztowne.
moje spostrzeżenia są takie :
- jedno oczko z kaskadą
- folia PVC ( nie budowlana !!! i nie ogrodnicza!!!) specjalna do oczek, przy tej wielkości ( moje trochę większe 6x8m) 1,0 mm spokojnie wystarczy,
-pompa do oczek 7500 l/h,
- napowietrzacz np Sera 550
i filtr jeśli będą rybki to bezwzględnie
a o wojej walce poczytasz tutaj:
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.p ... sc&start=0
ale warto!!!!!

[yogi60]

Hop, Hop "Kristoferek". Co z Twoimi planami, jak daleko przygotowania?