Flowers dziękuję bardzo za informację
Już znalazłam i poczytałam, swoja drogą ładnie się nazywa Santolina
Dobrze ,że ją pokazałam a Ty ją rozpoznałaś, bo teraz wiem ,że należy ja przykryć na zimę .
Jeszcze raz bardzo dziękuję
Mam takie hebe jak Tajga na drugim zdjęciu. Pisałam o jego zimowaniu wyżej, w tym roku będzie zimowało tak samo. Stoi w altance, jeszcze owinę mu donicę kocem i będę modliła się o lekką zimę. Chciałam zapytać o sadzonki - czy wystarczy na wiosnę ukorzenić obcięte wierzchołki? Zapomniałam po kwitnieniu przyciąć - teraz kwitnie drugi raz.
czy wystarczy na wiosnę ukorzenić obcięte wierzchołki
Ja w ten sposób ukorzeniam szczepki hebe, skuteczność jest prawie stuprocentowa ( usuwam pączki kwiatowe, by nie osłabiać roślinki). Pozdrawiam. Tadeusz.
Ja dostałam w zeszłym roku do przechowania zimą 2 hebe pstrokate.Trzymałam je w doniczkach w chłodnym pokoju.Dostały grzyba ,ale jakos je odratowałam.Liscie wszystkie opadły ,zbrązowiały i zostały suche badyle.Opryskałam Miedzianem i wsadziłam wiosną do ziemi.W tym roku postanowiłam nic nie robic .Przykryłam je tylko do połowy ziemią .Zobaczymy co będzie.Jak przyjdą mrozy to nakryję je kartonami.Obecnie wyglądają tak.Myslę ,ze trochę się uodporniły.Hebe wytrzymuje do - 5 stopni
Moje hebe spokojnie zimuje sobie w gruncie już trzeci sezon i ma się bardzo dobrze . Mam cztery gatunki . Pierwsze dwie zimy było lekko osłonięte gałązkami świerkowymi . W tym sezonie nie jest już zabezpieczone .
Pozdrawiam Zosia
Zenku jeszcze ich nie obcinałam , będę chciała to zrobić po przekwitnięciu w przyszłym sezonie . na razie podcinałam iglaki , czekam na wprawną złotą rączkę , coby zrobiła pierwszy ruch sekatorem , a dalej to już będę odważna i zrobię to sama .
Pozdrawiam cieplutko Zosia