![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
zakładam wątek, żeby nie być zupełnie anonimową i nie grasować anonimowo po Waszych wątkach. A wiele z tych wątków śledzę i przeczytałam od deski do deski.
Kaktusy miałam już kiedyś, ale jakoś tak bez świadomości co to za rodzaje. To były szalone lata 90te i ktoś z Holandii przywiózł mi skrzynkę kaktusików, jakich się po parapetach nie widywało. Rosły sobie u mnie dobrze ale potem różne zawirowania życiowe spowodowały, że je porozdawałam.
Moje kłujaki to grupka testowa. Uzbierałam różne kaktusy i niekaktusy żeby zobaczyć co w warunkach jakie mam będzie dobrze sobie żyło. Mam mało miejsca i nie lubię się kopać z koniem, więc badamy wzajemnie możliwości współpracy
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Kaktusy cenię za rozmaitość korpusów i cierni. Bo kaktus musi wygladać
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Lubie też notokactusy, mają schludny zarost i ładny kaloryfer na brzuchu
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Żeby nie gadać po próżnicy - zdjęcie poglądowe, 2 i pół skrzynki sukulentów:
![Obrazek](https://images82.fotosik.pl/1037/5b39e29145b39c46med.jpg)
No i jeszcze są wysiewy.... wysiałam i wzeszło, a nawet dalej wschodzi.
Na ten przykład to. Nie, to nie siewki parówek berlinek
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://images82.fotosik.pl/1037/ad469a3fa574d647med.jpg)
Niestety nie wzeszły notokactusy. nasiona miałam z dwóch źródeł i nic. Suszę te doniczki i może jak będzie cieplej to spróbuję jeszcze raz.
Na razie to tyle. Lecę pogłaskać eriokaktusa i pochuchać na siewki
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)