![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
no to zdrowo małżonek przesadził, nie wywalajcie tej jabłonki, niech postoi jako przestroga. Może akurat będzie próbowała się zregenerować. By wyciąć to chwila wystarczy. A swoją drogą, jeśli Twój pan lubi mocna stężenia, to może go zatrzymaj w domu
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
. Na środki chwastobójcze, jeśli ktoś je stosuje musi być drugi opryskiwacz tylko i wyłącznie do tego przeznaczony. Jeśli istnieje ryzyko opryskania czegoś , co rośnie obok albo pod drzewkiem i nie powinno być opryskane , to mamy na działce kilka starych cerat z kuchennego stołu. Np. opryskuję śliwy a obok owocujące borówki, albo pod jabłonką mamy truskawki, przycisnąć kamieniem narzucone ceraty, i nie ściągamy aż preparat wyschnie. I nie może to być np. włóknina, tylko folia.
Pozdrawiam! Gienia.