Małgorzato, to prawda - pigwa ma dużo większe kwiaty ale kolorystyka ta sama, stąd moje porównanie. Napisałaś, że rozwijają się na szczytach pędów, co mogło by sugerować, że gdzieś wysoko. A tak nie jest, bo mam pigwę od kilkunastu lat i jest to niewielkie drzewo z gałęziami zwisającymi od pół metra nad ziemią. Więc kwiaty są na wyciągniecie ręki.
Tamaryszek jak najbardziej na kwiat cięty ale kondycjonowany i tylko w pąkach.
Skoro o niewielkich drzewkach mowa, to moim ulubieńcem wiosennym jest oliwnik wąskolistny. Jeszcze nie kwitnie ale ma fantastyczne liście:
Natomiast kwitnie suchodrzew pospolity. Ktoś mi mówił, że ładnie pachnie. Obwąchiwałem dość długo i nie wyczułem żadnego zapachu:
Loki ciekawe, co piszesz. Niech zatem będzie - "narcyz kaczorka"
Dla Ciebie
vinca diformis, bo wiem, że lubisz
Ostatnia z moich kokoryczy - corydalis lutea
Sauromatum dziękuję. Kwiaty pigwy są wyraziste, nie tworzą grupy, bo każdy kwiat otoczony jest liśćmi też zdecydowanie ładniejszymi niż u jabłoni zatem to kwitnienie jest spektakularne.
Glicynia nawet nie wiem, czy odmianowa, bo mam ją od kogoś z pędu. Z tego powodu że nie szczepiona zakwitła po chyba dwunastu latach. Ale warto było czekać, bo teraz jest niezawodna i nawet niedawne przymrozki nie zniszczyły kwiatów.
Obwąchałem dziś lilaka 'Palibin', po Twojej sugestii, że ma mocny zapach. Nie potwierdzam. Pachnie bardzo przyjemnie ale jest niski więc trzeba się pochylić i włożyć nos w kwiatostan, by poczuć intensywność zapachu.
Niskie kosaćce się skończyły więc kolejny średniowysoki, jaki dziś zakwitł:
'Vole, vole, vole', prosta budowa, bo zapewne stara odmiana
Najpóźniejszy z szafirków a zarazem najdziwniejszy:
muscari armeniacum 'Blue Spike'
Moniko, pięknie napisałaś! Takie przemiany ogrodowe i przewartościowania przechodzi każdy z nas. Stałe jest jedno - nie mija fascynacja ogrodem, kwiatami, roślinami i pracą w ziemi. Kilka lat wstecz nie pomyślałbym, że będę uprawiał kilka tysięcy dalii i wokół kwiatów będzie kręcił się nie tylko mój czas wolny i relaks ale również życie zawodowe. Właśnie jestem na etapie robienia sadzonek daliowych, od których uginają się już regały:
Odważyłem się zapoczątkować sadzenie do gruntu sadzonek, choć robiłem to do tej pory zawsze po 15 maja. Ale sadzonki są już tak duże, a wegetacja tak przyspieszona, że postanowiłem zaryzykować:
Sandro, są też jabłonie ozdobne i te na pewno mają ciekawe różnorodne kwiaty. Ale jabłonie wytwarzające jadalne owoce to wydawało mi się, że mają jednakowe kwiaty? Ale może się mylę, bo specjalnie się nie przyglądałem jabłonkom a sam mam jedną.
Nowa roślina u mnie - len trwały:
Z pięknie pachnących roślin wiosennych zapomniałem o miesiącznicy trwałej:
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/718/b1c69c6c2e930580med.jpg)