Jak w końcu zbiorę się w sobie i stoczę walkę z aparatem... zrzuceniem fotek na komputer... i wrzuceniem ich w internet... to zdjęcia wstawię. Chociaż nie ukrywam, jest to jedno z najbardziej znienawidzonych przeze mnie zajęć
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
.
Moje maluchy mają różne daty siewu - robię sobie eksperyment (bo mi się nudzi
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
) i wysiewam po 1 nasionku z każdej odmiany (czyli łącznie 5 nasionek) raz w tygodniu. Zaczęłam miesiąc temu, na waciki zawędrowała właśnie 5 partia. Bardzo mnie ciekawi, czy będzie jakaś widoczna różnica w ilości wschodów lub wzroście roślin, zwłaszcza między 1 i 6 (ostatnią, do wysiania za tydzień) partią.
Nasionka nie-sprowadziłam zza granicy. Ja za granicą mieszkam
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
. Kupowałam w angielskim sklepie
zmoderowano - regulamin/N. . Sprzedają tam nasiona odmianowych roślin zapylonych przez tą samą odmianę. Takie rozwiązanie nie gwarantuje, że dzieciaki powtórzą cechy rodziców, ale zwiększa szansę na ciekawe kwiaty. Temat lekko genetyczny, jak chcecie to mogę rozwijać - kocham genetykę nad życie
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
.
Nasiona wybrałam odmian:
-Fragrant Star (kiełkuje najgorzej, mam tylko jedną roślinkę tej odmiany)
-Double Yellow Sunrise
-The Peach
-Quattro Dark Lord (na razie kiełkuje w 100%)
-Snow Queen
Już sam fakt różnego kiełkowania daje mi nadzieję, że nasiona faktycznie pochodzą z różnych roślin... bo mimo wszystko jestem dość nieufna i liczę się z faktem, że mogę wylądować z bandą "dzikusków"
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
.